Ruzrusznik nie kręci, słychać jedno tyknięcie i tyle
Dwa miesiące działał bez zarzutów, palił nawet po 2 tyg. postoju. Wczoraj zrobiłem nim 70km postawiłem, dzisiaj przekręcam i tylko pojedynczy pstyk chyba rozrusznika i tyle.
Zapalają się kontrolki te co zawsze i tyle, nic nie przygasa, żadnych komunikatów. Nie kojarzę tylko czy wcześniej zapalała się żółta kontrolka trójkąta z wykrzyknikiem w środku nad obrotomierzem. Nie kojarzę czy była czy nie - nie zwraca się na to uwagi tyle ich tam się zapala.
Miernik - kontrola akumulatora - 100% sprawny, z resztą widać że to prawie nowe, może z rok ma, 60Ah 640A EFB Bosch
Ale... nie takie cuda widziałem, dobre aku z drugiego auta przełożyłem - to samo.
Czytam internety - kabel masowy. Sprawdzam mocne wszystko, czyste. Ten od podłużnicy ruszyłem, psiknąłem odrdzewiaczem, złożyłem. Do oczka na skrzyni, do śruby w nim ciężko się dostać bo pod wysprzęglikiem. Ale tam wszystko ok wygląda, nic nie zarośnięte czy zielone.
Popukałem kilka razy w elektromagnes rozrusznika bo tylko do tego dałem radę się dostać dużą grzechotką - postukałem na ile się dało. Złożyłem wszystko.
A gdzie tam - to samo. Zapłon, pompa paliwa, wszystkie kontrolki co zawsze (jak wspomniałem nie wiem czy ten żółty trójkąt z wykrzyknikiem) i pstyk pod maską i tyle tego było.
Gónwo jedno, jeszcze ten cholerny mróz. Nikogo żeby na pych odpalić itp.
Żadne komunikaty błędów się nie wyświetlają, nic. Żadne immo itp kłódki jak to inni opisywali. No 2 m-ce działał, teraz jak cholera mróz największy ani gónwo myśli.
Za co się jutro zabrać ? Na pych odpalić i liczyć że po rozgrzaniu się "samo naprawi" ? Bo muszę gdzieś na jakiś podnośnik podjechać żeby się do rozrusznika dostać jeżeli to on może być winowajcą.
Jaki silnik? Od kiedy masz auto? Historia serwisowa?
Ale jakie "2 miesiące działał", co to za informacja? Auto jest kupione 2 miesiące temu, czy rozrusznik był robiony 2 miechy temu?
Rozrusznikiem steruje pewnie jakiś przekaźnik w skrzynce bezpieczników głównej (i jeszcze jeden wewnętrzny w "Body Computerze", czy "BSI" w innych markach to się nazywa). Zlej ją WD-40 profilaktycznie.
To też typowa usterka Grande/EVO/2012, "masę" w internecie znalazłeś, a tego nie? A może szukasz w internecie tylko "EVO", bo myślisz, że to inny model?
GRANDE rządzi! Większość usterek i rozwiązań jest w internecie "do Grande".
Chociaż silnik "TwinAir" może ma jakieś nietypowe sterowanie/rozruch, nie wiem...ale znając Fiaty, to poszli na łatwiznę i większość rzeczy będzie "po staremu".
W zimie też się powinno dać zapalić na pych, samodzielnie (chyba, że śniegiem zasypało i jest pod górkę to OK), dorosły chłop ma być w stanie pchnąć auto rozmiarów Punto. Do tego są stacjonarne metody odpalania (kręcenie uniesionym kołem na przykład). Można też kogoś poprosić o holowanie krótkie.
Wcześniej wypadałoby zajrzeć w OBD2, może tam jakieś rewelacje będą, błędy, parametry z czujników nie mające sensu w zimie.
Narzędzia (multimetr) w dłoń i kombinujemy.
W internecie niestety nie ma aktualnych opisów skrzynek, ani schematów do najmłodszych roczników. Słabo to wygląda.
https://fusesdiagram.com/fiat/fuses-...t-punto-3.html Brak rozrusznika.
https://fuse-box.info/fiat/fiat-punto-2013-2018-fuses Brak rozrusznika.
Albo to błąd, albo faktycznie coś innego steruje rozrusznikiem, dodatkowy moduł (może to mieć związek ze start&stop na przykład), albo zasilanie jest dzielone jakoś z innymi obwodami (dlatego zapomnieli dopisać rozrusznika w opisie).
Starsze graty (Grande) miały klasyczny (prawie) układ. Rozrusznik ma swój przekaźnik (nawet dwa po drodze) i bezpiecznik 30 Amperów. Natomiast sterowanie jest z ECU, za pośrednictwem CAN z Body Computera (a ten ogarnia stacyjkę).
https://4cardata.info/elearn/199/2/1...0000/199001400
Szukaj u siebie podobnego obwodu. Całkiem tego pewnie nie zlikwidowali. Może przekaźnik jest w drugiej skrzynce, w kabinie (nie pod maską), może Body lub ECU bezpośrednio ogarniają rozrusznik? Do sprawdzenia po kabelku, od rozrusznika po wiązce iść (czy porozpinać wtyczki i omomierzem znaleźć gdzie to idzie, skąd, co uruchamia rozrusznik, żadna filozofia wyższa, a raczej "robota głupiego" omomierzem). Jak znajdziesz żyłę sterującą (elektromagnes), to rozrusznik można przetestować "na krótko" z plusa. Tylko biegi na luzie (N).
Niektóre bezpieczniki bywały już na klemie dodatniej, co rocznik to inna odmiana (albo brak - również gdy auto było bite i robili ulepa, przypadkowe wiązki dorobione, dlatego możesz mieć takie dziwadło wiszące pod maską, może 1 z tych 2 jest od rozrusznika?).
PS
Tam jest jeszcze zwykły osobny rozrusznik i alternator, czy jakaś chimera dwufunkcyjna (alternatoro-rozrusznik)? Oby nie.
Cytat:
Napisał
Piasek80
Nic już nie rozumiem poza tym że rozrusznik tak czy tak wyjąć trzeba do przejrzenia bo tak być nie może.
To są normalne objawy usterki w elektryce. Coś nie łączy, zależnie od wieku, liczby cykli (łączeń), korozji, pogody (temperatura, wilgotność), jakości zasilania (napięcie, zapady pod obciążeniem, słaba masa). Nic specjalnego.
Trzeba odseparować odbiornik (rozrusznik) od jego obwodu sterowania i zasilania, co padło. A nie w ciemno obstawiać "to rozrusznik" (nie kręci rozrusznik = wymieniam rozrusznik, tak się nie "diagnozuje" samochodów). W ostatnich latach (5-10) spadła jakość elementów stykowych (wtyczki, gniazda, styczniki, przekaźniki, wyłączniki) w przemyśle (więc w motoryzacji zgaduję, że też).