To jest widok strony w wersji do druku
Akumulator orginalny padł. Postanowiłem zakupić całkowicie inny , bo 50 Ah silver.
Co się okazało:!: Silnik spala o ponad litr benzynki mniej. Silnik 1.4 t jet. W trasie [ autostrada itp] wychodzi poniżej 7 l
Jak długo wytrzyma alternator, to nie wiem. Ładowanie ma W okolicy 13-13.4 Więc prawie nie ładuje, stąd mniejszy opór i mniejsze spalanie.
Nie zauważyłem takich cudów po wyłączeniu IAM, wcześniej ładowanie w stałych warunkach ruchu spadało nawet do 12,5V. Nowa Varta po 1,5r przy takim użytkowaniu nie chciała się naładować pow. 70% SS przestał działać. Przy wyłączonym IAM ładowanie nie spada poniżej 14V.
Stary akumulator mógł mieć zwarcie miedzy płytami co powodowało duży opór dla alternatora. Do tego była słaba iskra, dłuższe grzanie sondy Lamda i takie tam. Jednak Tipo to nie Tesla, zmiana aku może mieć znaczenie dla spalania, ale raczej trudno zauważalne.
Nie było by nic dziwnego gdyby spalanie wzrosło przy starym aku. I starych świecach
Dlatego opisałem to zdarzenie. Przy łagodnej jeździe mieści się w 6.5 l
Jestem całkowicie zaskoczony, że wymiana akumulatora może mieć jakikolwiek wpływ na spalanie.
Chociaż sam się zaraz o tym przekonam, dzisiaj żona będąc w Cieszynie po trasie ok 60km nie odpaliła już auta, wystarczy, że temperatura w przeciągu 3h spadał z +8stC do -1stC i dla aku było to już chyba za dużo.
W punkcie z akumulatorami gdzie była zmuszona kupić akumulator, dowiedziała się, że "nie da się" zamontować większego gabarytowo akumulatora gdyż jest jakaś podstawa która to uniemożliwia i zamiast akumulatora 60Ah który miałem kupić :mad:, mamy teraz akumulator Centra Futura CA530 53Ah 540A.
Podobno dobry, a nawet jest jakiś assistance przez najbliższe 3lata na odpalanie auta przez 24h/7 - ktoś korzystał??
Ale do czego zmierzam, podstawa która uniemożliwiała zamontowanie większego akumulatora a taki był wskazywany przez katalog w owym sklepie centra plus cb620, okazała się plastikową podkładką z gumowym wężykiem z wytłoczonym miejscem na akumulator którą się jak przypuszczam demontuje przy montażu większego akumulatora.
Średnie spalanie na trasie według komputera przez ostatnie 1500km to 5,6l (95% trasy i 5% miasta) ale rzeczywiste z tankowania to 6,4l, zobaczę czy u mnie wpłynie na mniejsze spalanie.
Poczytaj warunki tego assistance. Działa jeśli akumulator nie jest rozładowany bodajże.
Miałem kiedyś ale nie korzystałem.
Temat tej podstawki został już na naszym forum rozpracowany ze wszystkich stron (np. https://fiatklubpolska.pl/instalacja...alaniu-51561/2). Są 3 rodzaje (L1, L2, L3), dla różnej wielkości aku, dostępne w ASO i u złomiarzy. Bez podstawki tez podobno da się żyć.Cytat:
Napisał Tomasz Iskiernik
W karcie gwarancyjnej jest napisane, że nawet w przypadku niewłaściwego użytkowania akumulatora z Twojej winy taki assistance przysługuje, w przeciągu 3 lat gwarancji można skorzystać 2 razy na awaryjne odpalenie, podobno usługa świadczona jest przez firmę "starter", 107 serwisantów w całej Polsce czeka na Ciebie aby udzielić Tobie bezpłatnej pomocy :)
Ja na dodatek zadzwoniłem z ciekawości na tą infolinię, żeby dopytać co i jak i ku mojemu zaskoczeniu rzeczywiście tak jest.
Po wezwaniu takiego assistance (czas oczekiwania bliżej nieokreślony), przysługuje nam usługa odpalenia auta z zewnętrznego źródła zasilania i tylko tyle.
Nie wymieniają aku, nie dają innego w zastępstwo, nie sprawdzają w żaden sposób układu ładowania, instalacji elektrycznej etc, tylko i wyłącznie odpalenie auta.
Reklamację akumulatora rozpatruje dystrybutor poprzez sprzedawcę akumulatora, co może trwać do 2tyg, przez ten czas chcąc jeździć i tak potrzebujesz akumulator wiec jesteś i tak zmuszony kupić nowy, chyba ze sprzedawca akumulatorów jest na tyle rzetelny, ze ma na stanie akumulatory zastępcze, ktoś takiego zna? oczywiście poza mrakumulator z YT :)
W GP wiem, że po tym jak padł mi alternator na samym akumulatorze przejechałem 70km, ale było uruchomione tylko auto, wszystko co elektryczne OFF, ale to był środek lata.
Odziwo mechanik był w stanie odratować akumulator, bo mówił, że był rozładowany do zera, co podobno już na starcie go skreślało.
Przypuszczam, że odwrotna sytuacja również jest możliwa gdy to aku pada, ale alternator ciągle działa poprawnie, dojechać do najbliższego lub dalszego warsztatu bez wyłączania auta.
Załącznik 42741
Ja znam, sklep amper na sikorskiego w Białymstoku.
W tym tygodniu będę właśnie reklamował exida ;) odpowiednik futury ca530. Nowy akumulator już w samochodzie bo przy temperaturze około zera napięcie spadało do 12,1V bez rozruchu. Zobaczymy jak wygląda ta 3 letnia gwarancja.Cytat:
Napisał Tomasz Iskiernik
Hmm a to napięcie 12,1V to jest złe napięcie?Cytat:
Napisał pablos_206
W żaden sposób tego nie weryfikowałem, czy napięcie mierzone miernikiem na akumulatorze a napięcie wskazywane przez ładowarkę są takie same, jednak mam ładowarka samochodową z wyświetlaczem (wskazuje napięcie akumulatora, napięcie ładowania i prąd ładowania telefonów), napięcie które wskazuje to właśnie 12,1V a raczej dzisiaj było cieplej niż 0stC, jednak świateł dziennych nie da się wyłączyć uruchamiają się zaraz po przekręceniu kluczyka w pozycje MAR, po uruchomieniu auta napięcie to 14V do 14,4V które do tej pory zaobserwowałem, wiec tu jest raczej dobrze.
https://www.mediaexpert.pl/smartfony...qc-pps-srebrny
Akurat exide wymieniam w stilo po 27 miesiącach użytkowania. Niestety napięcie 12,1 V nie pozwala uruchomić auta. Elektronika wariuje a rozrusznik ledwo kreci. Poprzednika exide-a mam w piwnicy i na nim bez problemu auto odpala przy zerze. Problem natomiast pojawiał się przy mrozach ;) Ale to już 8 letni zabytek także ma prawo.Cytat:
Napisał Tomasz Iskiernik
Może gdzieś jest duży pobór przy rozruchu? Przy takim napięciu Stilo powinno odpalić.
27 miesięcy na aku to trochę mało.
Chyba podajesz napięcie spoczynkowe akumulatora. Zmierz napięcie podczas rozruchu, bo to ono jest miarodajne.Cytat:
Napisał pablos_206