Panda gaśnie podczas hamowania - porada
Wierzę, że komuś pomogę, mnie bardzo ciężko było znaleźć cokolwiek wpisując temat, gaśnie podczas hamowania na LPG i benzynie . Panda 1.2 LPG 2011 bez problemów odpala, przyspiesza, ma moc, ale w momencie hamowania, dojazdu do skrzyżowania, w korku, lub świateł, redukcji biegu lub hamowaniu na luzie obroty silnika spadają, przez moment jest telepanie i auto potrafi zgasnąć. Ratuję się hamując i dodając pulsacyjnie gazu, ale to niebezpieczne. Na luzie, gdy stoję można zaobserwować podobną akcję: dodam gazu, puszczam pedał gazu i w tym momencie obroty za nisko spadają, silnik zaczyna się telepać, ale po chwili praca się normuje. W przypadku takich prób na luzie zawsze kończy się poprawną pracą, ale w trakcie jazdy niestety, ale potrafi zgasnąć. Komputer nie pokazuje żadnych błędów. Próbowałem tą usterkę namierzyć własnymi siłami. Szukałem wyjaśnienia w necie, były podobne przypadki, ale najczęściej niewyjaśnione, bądź objawy były takie same i przyczyna była znaleziona, ale u mnie było to nie to popsute. Skoro naciśnięcie pedału hamulca powoduje spadek obrotów a jego puszczenie powrót do normy. Stwierdziłem, że gdybym podbił mu obroty to ten spadek niemiałby znaczenia i dałoby się nim normalnie jeździć ze zwiększonymi obrotami, przynajmniej by nie gasł i nie tworzył niebezpiecznych sytuacji. Dowiedziałem się od mechanika, że niema możliwości podkręcenia obrotów w Pandzie z 2011 :) . Przypadkiem odkręciłem pedał gazu w celu sprawdzenia czy może jednak da się jakoś podregulować gaz, okazało się, że da radę. Podniosłem trochę gaz na tyle na ile go brakowało. I w taki oto sposób skończyła się dwuletnia mordęga, stracony czas i pieniądze. Przyczynom braku gazu było zużycie się plastików i nałożenie się luzów, czego konsekwencją było wycofanie się rezystora poniżej ustawionych fabrycznie obrotów, wystarczyło przestawić rezystor o 2 mm. Samochód ma normalne wolne obroty i śmiga już kilka miesięcy, sprawuje się nienagannie. To, co po analizach wymieniłem, bądź tylko sprawdziłem na podmiankę, wyliczam pod spodem.
-wymaniłem świece, przewody, cewkę,
-obróciłem dolot do filtra powietrza,
-wymaniłem membrany w parowniku i filtry,
-uszczelniłem puszkę filtra,
-wymieniłem wszystkie czujniki w obrębie silnika,
-wyczyściłem przepustnice, w końcu i ją wymieniłem,
-sprawdzałem sinienie w cylindrach,
-sprawdziłem sondy lambda,
-wymieniłem tłumik, bo mógł być przytkany,
-sprawdziłem kamerką katalizator,
-sprawdziłem wszystkie przewody ciśnieniowe i podciśnieniowe,
-założyłem separator na odmie (zbiera się tam olbrzymie ilości wody, na LPG)