To jest widok strony w wersji do druku
-
uszczelka smoka oleju
Witam wszystkich posiadaczy fiata freemont, mam takie pytanko bo na forum tego nie znalazłem -jak to jest z tą uszczelką smoka oleju? wymienia się czy nie? bo juz sam ogłupiony jestem że zatrze się silnik jak nie wymieni się co ok 60 tyś km , znam 3 osoby co mają fiata z silnikiem MULTIGET i sami nie wymieniali jeszcze u siebie ale ponoć trzeba , w oplu np INSYGNI jest ten sam silnik ale ma 160 km i tam nagminnie wymieniają te oringi, Czy może wypowiedzieć się ktoś kto naprawdę zna ten problem
-
Cytat:
Napisał
Murzik1970
Witam wszystkich posiadaczy fiata freemont, mam takie pytanko bo na forum tego nie znalazłem -jak to jest z tą uszczelką smoka oleju? wymienia się czy nie? bo juz sam ogłupiony jestem że zatrze się silnik jak nie wymieni się co ok 60 tyś km , znam 3 osoby co mają fiata z silnikiem MULTIGET i sami nie wymieniali jeszcze u siebie ale ponoć trzeba , w oplu np INSYGNI jest ten sam silnik ale ma 160 km i tam nagminnie wymieniają te oringi, Czy może wypowiedzieć się ktoś kto naprawdę zna ten problem
W AR 159 2.0 jest to samo i należy tą uszczelkę wymieniać bo parcieje i twardnieje przez co pojawia się problem z ciśnieniem i w efekcie smarowaniem przez co mogą oberwać na przykład panewki.
-
Spokojnie,az tak zle nie jest...Jak problem zaczyna sie nasilac ,wywala blad "niedostatecznego cisnienia oleju" , szzcegolnie to nasila się na zimnym silniku. Robilem to w swoim.Uszczelka robi się twarda na odcinku smok i pompa, ktora "ssie" powietrze zanim pociągnie olej z miski.Gorzej tego już nie mogli spie..ić.Goscie zarzynają silniki, bo od razu w palnik,a na panewkach cisnienia nie ma ,od razu. Jak nie wywala bledu z cisnieniem, nie ma co panikować.:lol:
-
-
Tu nie chodzi o to, że silnik się zatrze, ale problem w tym, że jest na to duża szansa. Lepiej chuchać na zimne i skoro ktoś odkrył taki problem to niewielkim kosztem można mieć spokojniejszą głowę. Nie ma żadnego interwału czy to 60kkm czy 100kkm na wymianę tej uszczelki. Chodzi o to, żeby ją co jakiś czas wymienić i tyle. Ja to robię co 100kkm i dla mnie jest ok. Po tych 100kkm widać, że problem istnieje, więc warto.
-
już zamiast oringu montują kupone na olx tulejke która ma już zapewnic szczelnośc i spasowane połączenie na dalszy czas żywotności silnika, przymierzam sie z kolegą do wymiany i szykujemy sie do wymiany u mnie i u niego w silniku ale jest ponoc problem z odkręceniem jakis 2 śrub bo ich nie widać, czy ktoś podpowie jak te 2 śruby odkręcić?
-
czy ktoś już wymieniał ten sławny oring??? ale we fiacie ze skrzynią automat?? bo tam jest mały problem aby dojśc do 2 śrub, na yutube jest dużo wiadomości o wymianie w silniku od insygni
-
u mnie majster ostatino sciagal miche oleju silnika. Rzeczywiscie jest klopot zeby ja zdjac. Adapter miedzy silnikiem a skrzynia zaslania dwie sruby. Nawet je widac, ale nie da sie ich odkrecic. Nie ma mozliwosci podejscia kluczem bo sruby sa po prostu zasloniete. Trzeba odsunac skrzynie od silnika i wtedy mozna dzialac z miska. Teoretycznie jest opcja zeby nawiercic otwor w adapterze zeby uzyskac dojscie do jednej ze srub, ale i tak najpierw trzeba to wszystko rozbebeszyc. I nadal pozostanie problem z druga sruba... Nie wiem na ile to bezpieczne, ale przy ponownym montazu mozna sobie chyba odpuscic krecenie tych srub. One nie przenosza specjalnie zadnych obciazen, a srub tam do michy jest bardzo duzo. No i jeszcze uszczelnione silikonem, wiec trzyma pozadnie.
Ja u siebie mam wszystko poskladane jak w oryginale, zalozylem ze kolejny raz pod miche nie bede sie dostawac.
-
Właśnie wymieniam nieszczęsną uszczelkę i niestety skrzynie trzeba wyjąć. Co do tych dwóch śrubek niemożna ich pominąć bo trzymają tylny uszczelniacz wału. Wywiercenie otworów we flanszy nic nie da.
-
witam - wiem że temat już przechodzi pomału do lamusa, a ja chciałem tylko podzielić się spostrzeżeniem, po wymianie tzw. nieszczęsnego oringa na patent który można zakupić w necie, o czym już informowaliście w wiadomościach powyżej. Ja dokładnie 2lub ponad 2 lata temu zakupiłem tą tulejkę z na jakimś portalu, pewnie allegro, z tym że 2lata wstecz występowały 2rodzaje tego "króćca", to znaczy: 1rodzaj od 2różnił się tym że w jednym przypadku ta nazwijmy to rurka z przetłuczeniem po środku (czyli wypustką ograniczającą przemieszczanie się tej rurki w osi) miała po dwa miejsca i dwie uszczelki(ORINGI) na stronę, co daje 4 na całej długości, a drugi rodzaj po 1uszczelce(czyli patrząc na nią) ok. 6 cm rurki z wypośrodkowaną wypustką, ja nazywam to ogranicznikiem centrującym i dzieląc to na równe części, po 2 lub 1(w tym ciut tańszym) oringu przed i za przetłoczeniem w mniej więcej równych odległościach od krawędzi i między sobą, bo jak wiadomo, króciec ten wchodzi do wewnątrz 2elemoentów kanału zasilającego olejem, pompę olejową. W momencie zakupu, różnica cenowa była tak niewielka sam koszt 1szt też nie powalał na kolana ze kupiłem oba rozwiązania. kolega który mi składał silnik nowy (bo auto kupiłem z zatartym wałem i urwanym korbowodem, we Włoszech) , znalazł w złomowych częściach podobnej średnicy 4 takie oringi, mocno wypracowane i mało już przypominające gumę / bardziej tworzywo sztuczne i po zespoleniu tego smoka z tym elementem alu. (który był jednocześnie obudową pompy ojeju) oczywiście te elementy były wszystkie osobno porozbierane na stercie po wyjęciu i rozebraniu starego silnika a przed składaniem nowej jednostki (to takie dla siebie porównanie, lub dodatkowa baza wiedzy dla mechanika) . zrobił coś takiego
Zatkał w tej pompie wyloty i po nałożeni takiej grubej gumy z otworem pośrodku, wdmuchał w ten układ połączony nowym krućcem ze starymi oringami w wersji z 4 a potem z 2. i okazało się że w tej biedniejszej jak również bogatszej opcji wystąpienie nieszczelności po latach użytkowania w obu przypadkach można powiedzieć praktycznie niemożliwe / znikome co prawda tam chodzi o dostawanie się powietrza podczas zasysania oleju z miski olejowej do pompy oleju, my wytworzyliśmy nie podciśnienie a ciśnienie wewnątrz ale kilkanaście razy większe niż występować będzie podczas pracy w jednostce pracującej i z wręcz mało przypominającymi oringi (złomowymi twardymi i postrzępionymi).
ALE DO BRZEGU -jeden i drugi "model" tych dostępnych na rynku UKŁADÓW NAPRAWCZYCH choć różnie wygląda działają poprawnie a oringi, można powiedzieć będą w tym układzie dożywotnio.
-
Kurcze już żałuję że nie założyłem tej tulejki tylko oryginalną uszczelkę. miałem kupioną 89pln. (https://allegro.pl/oferta/uszczelka-...td-12359673810)
ale obawiałem się że może coś być nie tak i diabli wezmą auto. ale skoro mówisz że to działa na (1000%):smile: to jak freemont dotrwa do następnej wymiany to założę.
-
Witam Panowie
Czy to dotyczyło wszytskich 2.0 MJ czy w jakis rocznikach pozniejszych poprawili problem z ta uszczelka?
Nabyłem drogą kupna Freemonta Cross 4x4 2.0 170 km w automacie z 2015 roku i szukam informacji, czy rowniez musze ta uszczelke wymienic na wszelki wypadek?