To jest widok strony w wersji do druku
drodzy koledzy prosiłbym o opinię odnośnie korekt które wyglądają dosyć dziwnie,a zbliża mi się wizyta w ASO i zastanawiam się czy poruszyć temat. Jest to Tipo, ale jako że mało jest tam użytkowników tego silnika, postanowiłem poszukać tu.
Takie oto mam wykresy przykładowe:
a) na idlu (ciepły silnik)
Załącznik 36635
b) przy 100km/h
Załącznik 36636
oraz cały pliczek z MESa tu
Jaki przebieg auta?
Jakie paliwo tankujesz?
Z wykresów wygląda, że jest problem na 1 cylindrze.
przebieg 58000, tankowanie głównie Orlen , sporadycznie /BP/Lotos , zazwyczaj "lepszejsze" paliwo.
Mozesz zastosować cos do "czyszczenia: wtryskiwaczy, na kilka zbiornikow paliwa. Sam jestem ciekaw ,czy w ramach gwarancji serwis podejmie się czyszczenia wtryskiwaczy?Czy zignorują temat...?
Jako to coś, ja mogę polecić preparaty od LM. Przerabiałem temat i jestem zadowolony.Cytat:
Napisał Braval
I jeszcze jako ciekawostkę możesz zatankować zwykłego ON z Lotosa. Przejeździj jeden bak i wtedy jeszcze raz sprawdź korekty.
Jak wysoko kręcisz silnik?
Jazda po mieście, czy w trasie?
Jak wychodzi Ci średnie spalanie?
Dobrze by też było zerknąć na parametry pracy DPF-a. Może to dać jakąś informacje o kondycji silnika i osprzętu.
A tak poza korektami - widzisz jakieś niepokojące objawy? Problemy z uruchamianiem, spadek osiągów itd?
to może od początku zatem. Auto od momentu kupna było "z problemami". Kupiłem diesla spodziewając sie spalania na poziomie 5-5.5 max (dla porównania wcześniej miałem 20 letnie passeratti które cisnięte na maxa praktycznie 6.0 nie przekraczało). Mieszkam poza miastem, 95% moich dróg to podmiejskie, obwodnica, kawałek autostrady.Trasy bardzo powtarzalne, codziennie minimum 100km. W mieście jestem raz na dwa tygodnie jak muszę,a jak nie to nie jestem. Praktycznie nie mam krótkich odcinków. Zazwyczaj wsiadam w auto i 20-60 km, robota, i powrót lub kolejny podobny odcinek do kolejnego klienta.
Jakież było moje zaskoczenie kiedy nowe auto paliło 6.4. Zawsze. Każdy jeden bak -nie ważne czy jeździłem 170 czy 90, stopa czy tempomat. Od razu ucinam pytanie o kompa -liczone z dystrybutora (btw komp wychodził identycznie!). Do tego przyspieszenie było według mnie mułowate oraz sporadycznie zdarzało się że auto nie reagowało na gaz podczas jazdy ze stałą prędkością.(np jadę 100km/h dojeżdżam do auta przed sobą i chcąc go wyprzedzić naciskam gaz a tam brak reakcji przez 4 sekundy (nie turbodziura - brak jakiejkolwiek reakcji) i po chwili zaczyna przyspieszać.
Przy 5000 wyskoczył checkengine i ASO wykryło zbyt wysokie napięcie na przepustnicy. Wymienili przepustnicę i problem z brakiem reakcji na gaz zniknął w 100% (auto nadal przyspiesza tak sobie, ale przynajmniej reaguje), spalanie "spadło" do 6.2-6.3 - uwierzcie mi że próbowałem wszystkiego,ale auto za każdym jednym razem spalało taką samą ilość paliwa. Przyzwyczaiłem się i nagle przy 14000 (raczej przypadkowe) zaczął palić 5.7. I tak było np 5 baków, a potem 7 baków 6.3 - przypominam, praktycznie te same trasy i kiedy widziałem że więcej pali próbowałem jeździć motylą nóżką - nic - jak wpadł w tryb spalania 6.3 to nie dało się nic zbić.
Tutaj zakupiłem interface obd oraz soft i zacząłem sprawdzac co tam się dzieje. Moje uwagi zawiozłem do ASO gdzie wiadomo jak traktuje się klienta który mówi że mu auto za duzo pali :/ Po kilku wizytach i przepychankach zaprogramowali mi kompa i stał się cud. Auto zaczęło palić 5.3 na tych samych trasach i to bez żadnego wysiłku lekkiej nogi. Przez 4 baki.... potem znowu koło 6 wzwyż. ASO już mnie nie chce oglądać, doszło do momentu kiedy wezwali "niezależnego" rzeczoznawcę który piłując auto pod 5k rpm stwierdził że wszystko jest ok. Bez żadnego komputera hihi. Na moje wskazania błędów EGR na poziomie 70% powiedział że mam nieautoryzowane oprogramowanie. (Patrzył jak małpa na samolot widząc odczyty w komórce swoją drogą ...)
Zatem obserwowałem dalej co się dzieje. I dlaczego raz tak, a raz siak.
Finalne ustalenia:
- auto spala "normalnie" kiedy na dworze jest 23-25C. Powyżej tego spalanie rośnie , poniżej tego spalanie rośnie. Normalnie tzn 5.1 jak jeżdżę bez zwracania uwagi na styl , zazwyczaj do 120, jezeli sie postaram to wychodzi 4.7.
- na odpiętej przepływce auto przyspiesza jak należy, nic nie muli, 5.0 nie sposób przekroczyć. (wymieniłem przepływkę i się troszkę poprawiło, ale 100% jeszcze nie ma, musze poczekać na chłodniejsze dni żeby mieć pełny obraz)
- podczas przyspieszania, zaraz powyżej 3000rpm przyspieszenie łapie jakby drugi oddech - takiego spodziewałbym się normalnie, ale jest ono dopiero dokładnie powyżej 3k rpm
- im zimniej tym mam większe błedy na EGR, masowo zaczyna się poniżej 5C najpierw koło 20-30%, koło 0C to już 50%, poniżej 70-80% błędów (komp twierdzi że nie kazał mu się otwierać , a on jest otwarty na taką skalę!)
- dpf wypala się co około 350-450 km, z tego co ustaliłem jest to ok (w ASO panowie nie wiedzą co ile powinien, więc wiedza internetowa)
- auto ma delikatniusie drgania -nie zwracałem na to uwagi, bo to diesel przecież, ale są momenty kiedy te drgania ustają w 100% i wtedy czuję róznicę
No i teraz wracamy do korekt. Szukając już wszędzie rozwiązania problemu i sprawdzając parametr po parametrze trafiłem na tą rozbieżność w korektach wtrysków - stąd pytanie o poprawność, bo jak na moje oko wygląda to źle, no i ciekawe czy ma przełożenie na powyzsze problemy....
Tak, rozbieżność jest zbyt wysoka, szczególnie pierwszy cylinder bardzo odbiega od reszty.
Ja oddał bym komplet do regeneracji.
Możesz jeszcze poobserwować jak zachowuje się ciśnienie paliwa na listwie w zależności do oczekiwanego ciśnienia, najlepiej z prędkością obrotową silnika.
Wykluczy to problemy z pompą CR.
Cisnienie pokrywa się w 99,99% z oczekiwanym także tu raczej jest ok. Naparzam do ASO zatem w przyszłym tygodniu i zobaczymy co tym razem usłyszę. Wrócę niebawem z wynikami.
I co z wynikamiCytat:
Napisał cac
? Co prawda minęły 4 lata ale fajnie zakończyć jakoś sensownie temat.
Sam zastanawiam się czy jechać ze swoimi wtryskami na sprawdzenie czy olać temat
Zasadniczo nic... :) Według norm Fiata o ile pamiętam do 3.5 na cylindrze to jest norma i nic z tym się nie robi. Takie info dostałem w 2 ASO. Autem nigdy nie trzęsło, nic dziwnego się nie działo. Auto ma już przekulane ponad 200000 i nic niepokojącego nie występuje.
Odnośnie przyczyny mojego posta tu, czyli nadmiernego spalania, powód okazał się być trywialny, tylko żadne z 4 ASO w których byłem nie potrafiło sprawdzić szczelności dolotu - normalnie łapy opadają.
Za przepływką jest rura idąca dalej do przepustnicy. Pierwsze egzemplarze Tipo miały ją taką dosyć plastikową i na tym łączeniu nieważne jaką obejmę jak się mocno dokręciło zawsze brał lewe powietrze(a raczej względem temperatur, bo jak było ciepło to się pewnie plastik uplastyczniał i jakoś tam przylegał). Na szczęście przypadkiem dokopałem się że wypuścili poprawioną wersję i za całe bodajże 80 plnow kupiłem bardziej "gumową" wersję tejże. Spalanie średnie spadło natychmiast do około 5.6 , a po zapodaniu "wymiany mafa" w komputerze dopiero zresetował korekty ilości paliwa i spadło w oczekiwane okolice 5.0.