Kiepskie poranne odpalanie - o co kaman?
Panowie jak w tytule
Cromka 1,9 150 2006 Automata
taka dziwna przypadłość, Świece żarowe, niby OK. Piszę niby, bo sprawdziłem multimetrem przejście tylko. Rano trzeba minimum 3 razy kluczyk przekręcić by dobrze zapalił, w przeciwnym wypadku, bardzo długo trzeba kręcić. Zima będzie kłopot. Kontrolka świec zapala się na ok 2 sec i gaśnie. Po uruchomieniu silnik zapala już przez cały zień bezproblemowo.
Moje typy:
1. Świece się zużyły
2. Walnięty sterownik, jeśli taki jest, a zapewne jest
3. jakiś czujnik np. temperatury silnika, otoczenia?
Pomóżcie proszę, bo z Dieslami nie mam za wiele doświadczeń, a Cromka to fantastyczne autko i chciałbym by jeździła długo i szczęśliwie
pozdrawiam Witas