Seicento MPI nie pali - pytanie o immo
Siemka,
wsiadam dziś do sejola, a ten nie odpala. Tak nagle. Przy wsadzeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu nie słychać pompy. Spróbowałem zamienić przekaźniki czerwone pod maską miejscami, ale nic to nie dało.
Pomyślałem, że spróbuje połączyć się komputerem przez OBD, niestety, nie łączy się z ecu... Po przekręceniu kluczyka na zapłon świeci się kontrolka od immo (powinna się świecić czy zniknąć? jakoś nie zwracałem na to szczególnej uwagi jak auto paliło.)
Czy immo w sejolku MPI (iaw 4af) odcina pompę paliwa i powoduje to, że nie można się połączyć kompem z ecu? Przepatrzyłem na szybko bezpieczniki, ale wszystko wydaje się być ok.
Podpiąłem nawet z ciekawości inne ECU (oczywiście też zablokowane z immo), ale nic się nie się nie zmieniło, połączyć się też nie można. Sejcz oczywiście kręci, tylko nie odpala.
Gdzie szukać przyczyny?
Pozdrawiam!
Seicento MPI nie pali - brak prądu na bezpiecznikach przy ECU
Mała aktualizacja. Brak łączności z ecu skierował zasugerował mi coś z kompkiem (lub jego zasilaniem). Okazuje się, że przy komputerze są 3 bezpieczniki i żaden z nich nie jest spalony.
Mimo tego, po wyjęciu ich i sprawdzeniu multimetrem tylko na jednym jest prąd! Wziąłem kabel i z plusa na aku bezpośrednio zasiliłem jedno z dwóch gniazdek (środkowe). Przekręciłem kluczyk i kontrolki od immo/temp itp poznikały, tak jak powinno być! Nawet silniczek krokowy przepustnicy zabrzęczał. (a na ecu pojawiło się zasilanie)
Niestety pompa paliwa dalej milczała. Podłączyłem wiec na krótko drugie gniazdko wsadzając prąd we wszystkie konektorki, przekręcam kluczyk - kontrolki znikają, a pompa paliwa pracuje!
Rzecz w tym, że pracuje na okrągło - pomyślałem trudno, odpalam dziada. Niestety ale w tym momencie bezpiecznik który dałem na kablu bezpośrednio od aku dokonał żywota.
Jak widać problem jest z prądem, a w zasadzie to z brakiem prądu na dwóch z trzech bezpieczników/gniazdek przy ECU.
W kabinie pod kierownicą wszystkie bezpieczniki całe. Co się stało, że pod maską zniknął prąd? Jakieś rady? Co z tym fantem zrobić?