Jedni lubią marnować pieniądze i rozwiązywać istniejące tylko w głowie problemy, inni nie.
Jedni lubią marnować pieniądze i rozwiązywać istniejące tylko w głowie problemy, inni nie.
Jedni wolą marnować na papierosy i inne używki a inni na dodatki do samochodów/zbędne usługi itp. Również inni mają totalnie wszystko w d.... i nie dbają o swoje samochody.
Można się licytować w nieskończoność co dla kogo jest dobre i słuszne.
Był Poldek 1.6 GLI 1996 + LPG power
Jest Tipo HB 1.4
Rób co Ci się podoba. Kiedyś po wulkanizatorze nie sprawdziłem. Skutek - zgubiona szpilka, pozostałe w jednym kole odkręcone - po przejechaniu około 200km - przykręcone dynamometrem. Naśmiewaj się z siebie Formułę 1 przytaczasz? Może byś więcej wysiłku włożył i sprawdził jakie tam są śruby/nakrętki, a nie bzdury wypisujesz? Aluminiowe felgi to chyba tylko na obrazku widziałeś.
Każe Ci ktoś wracać do gumiarza? Sam możesz sobie dokręcić chyba, że nie potrafisz i ktoś musi robić to za Ciebie. Porządny gumiarz od razu mówi, że trzeba sprawdzić dokręcenie Autostrada... Weź ze sobą dynamometr i na pierwszym POS sobie dokręcisz, a jak nie masz, to kluczem z zestawu - ma odpowiednią dźwignię, żeby nie przedobrzyć dokręcenia ręką - chcesz więcej rozwiązań na Twoje "problemy" dokręcenia kół
PS. Zapomniałem jeszcze dodać, że poprzez za mocne dokręcanie niszczy się gniazda śrub w felgach, jak i stożki śrub, czego skutkiem jest ich luzowanie się.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-06-2018 o 11:21
A jeśli do takiego wulkanizatora na wymianę kół pojedzie, dajmy na to, moja żona, która nie ma pojęcia o dokręcaniu śrub, nie wie, co to klucz dynamometryczny i czym się różnią felgi aluminiowe od stalowych? Też ma sobie sama dokręcać na autostradzie?
Porządny gumiarz nie wypuści samochodu, w którym trzeba dokręcać śruby po 50 km, bo to grozi odpowiedzialnością karną z art. 160 par 1 kodeksu karnego.
Nie mam problemu z dokręcaniem śrub, to Ty je masz właśnie.
Gumiarz, do którego jeżdżę także drugim samochodem z silnikiem 5.0, nie każe mi dokręcać śrub w felgach aluminiowych, a po wyjeździe od niego na autostradzie jadę 250 km/h. I nic się nie poluzowuje.
Tak sobie tłumacz.
W takim razie dla Ciebie pozostaje niszczenie felg, piast i śrub dobijaniem pneumatem z taką siłą, że bez minimum metrowej rury nie podchodź - miałem tą wątpliwą przyjemność odkręcać w samochodzie rodziców Klucz wytrzymał...
Poczytaj sobie o specyfice alufelg, a dopiero potem paragrafami rzucaj.
Konieczność sprawdzenia nie jest moim wymysłem.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-06-2018 o 16:44
Utrzymujesz, że nie da się NA RAZ tak dokręcić śrub w alufelgach w warsztacie, żeby nie robić poprawek po iluś tam kilometrach? Naprawdę w to wierzysz?
Da się, pneumatem ponad fabryczny moment obrotowy, jakieś 210Nm w górę, aż szpilki będą skrzypieć w piastach Tylko po takich zabiegach szpilka fajnie wkręca się jak jakiś glut w plastelinę - po kilku razach nie trzyma nawet po pneumacie, a zwykłym kluczem strach dokręcać, bo są oznaki zerwanego gwintu Miałem szpilki na półce po dokręcaniu "na raz", więc kitu mi nie wciśniesz, bo doskonale wiem jak się zachowują, o czym napisałem - plastelinka.
Niech Ci dokręcają jak chcesz, nawet na pół raza Ja własne pieniądze szanuję i nie zamierzam wymieniać felg, piast i śrub z powodu zbyt mocnego dokręcania, a delikatne dociągnięcie (jeśli potrzebne) nie jest dla mnie żadnym problemem - dla Ciebie jest, z powodu lenistwa.
Dokręcanie "na raz " - dobre określenie
Ba, w celu ostatecznego dokręcenia śrub robię sobie przejażdżkę, a śrub potem już ruszać nie trzeba (dynamometr i po 15tyś. strzela od razu), do tego problemów z odkręceniem kluczem z zestawu też nie ma Ale co kto lubi
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-06-2018 o 17:02
Rozumiem... Jak proponujesz rozwiązać ten problem kobiecie, która na wymianę kół jeździ dwa razy do roku do ASO? Też ma wracać do niego po tygodniu, czy stawać na poboczu i dokręcać śruby kluczem? Już mnie taki śmiech ogarnia, że chyba zakończę pisać w tym wątku.
Według mnie krowka1978 nie umie przykręcać kół prawidłowo i zamiast się sadzić i udowadniać swoje rację powinieneś się zastanowić co robisz nie tak bo to nie jest normalny objaw że luzują cie się śruby. Masz rację, że powinno się sprawdzić dokręcenie po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów dla własnego bezpieczeństwa ..bo podczas montażu koła może się zdarzyć że coś niedokładnie wyczyściłeś , lub tarcza albo koło ułożyło się minimalnie krzywo dlatego po przejechaniu jakiegoś odcinka masz efekt poluzowanej śruby ... ale jeżeli wykonałeś wszystko prawidłowo nic nie powinno się poluzować. Tyle w temacie ...
Miałem wiele samochodów ale nie przypominam sobie żebym musiał po porządnym dokręceniu śrub odpowiednim momentem je potem dociągać. Zdarzyło mi się sprawdzać dokręcenie po wulkanizacji ale koła zawsze były dobrze dokręcone.
No ale pytanie autora postu dotyczyło tego czy powinno się wyważać ponownie koła po jakimś czasie od ich montażu. Moim zdaniem jest to bardzo wskazane, ponieważ założona na felgę opona musi się na niej ułożyć. Jak już się ułoży to bardzo często koło traci wyważenie. Co nie znaczy, że zaraz będzie nie wiadomo jak biło. Dlatego właśnie powiedzieli, że warto po tych 1000 km ponownie koło wyważyć. Można tego uniknąć wyważając koła na Hunterze z testem drogowym który robi od razu optymalizcję ułożenia opony na feldze. Wtedy nic już nie trza poprawiać i mamy idealnie wyważone koła i cieszymy się komfortem.
Powinno sie sprawdzac dokrecenie kół po ok 50 km ale jesli musisz je zawsze dokrecac/dociągać to nie zakrecasz śrub z odpowoednia siłą, sprawdzanie jest po to aby wyeliminowac ew błąd a nie po to zeby robic to na dwa razy. Nie chce krakac ale kiedys to nie dojedziesz do tego 50 km
W ASO jak mi w Kropku śruby dowalili przy wymianie paska rozrządu, to tylko pneumatem dało odkręcić. A mówione było, że mają zrobić dynamo, ale nie, bo nie mieli. Dobrze, że jeszcze sraczki ze śmiechu nie dostałeś Twoja sprawa, gdzie chcesz je sprawdzać/dokręcać
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Wszystko robię zgodnie ze sztuką - przy stalówkach ten efekt nie występuje. Przy aluminiowych zawsze znajdzie się jakaś śruba, która pójdzie około 1-2st przy prawidłowym ustawieniu klucza na 120Nm. Spokojna Twoja rozczochrana, na moim dokręceniu bez sprawdzania i sezon przejadę, a sprawdzam dla bezpieczeństwa. Jak już pisałem ponowne sprawdzenie po 15tyś. powoduje od razu przeskok dynamo. Piasty są zawsze czyste, nasmarowane smarem ceramicznym.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Co dla Ciebie znaczy "porządnym"? Też miałem wiele aut, tylko w stalówkach efekt nie występował.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Potrafię więcej przy autach zrobisz niż myślisz Dla mnie poluzowana jest śruba, jeśli trzeba ją dokręcić o około 1-2st przy takim samym ustawieniu klucza, a nie wypadająca. Na tak "poluzowanych" cały sezon bezpiecznie mogę przejeździć, ale sprawdzam, jeśli klucz pójdzie, to się dokręca.
O czystości pisałem wyżej w odpowiedziach.
Co do sprawdzania, szczególnie aluminiowych, jest trochę informacji w sieci co i dlaczego.
Uważacie, że śruby w moich autach się tak luzują, że palcami można odkręcać Grubo się mylicie. Żeby te dociągane odkręcić trzeba trochę siły przyłożyć Dla mnie, jeśli dynamometr choć kawałek ruszy, znaczy to tyle, że nastąpił proces dokręcania. Po moich zabiegach nigdy nie miałem problemów, za to po innych osobach tak, co jak już pisałem skończyło się wymianą kompletu szpilek dla jednego koła w Kropku kilka lat temy, bo nie trzymały, jedna wypadła w trasie, po usłyszeniu stukania z koła zatrzymałem się, pozostałe 3 palcami szło odkręcić (na szczęście gniazda w feldze i piasta były ok, więc koszty nie były olbrzymie). Tak kończy się niedbałość - dlatego od tamtego momentu bardziej zainteresowałem się tematem i sam robię, a jak ktoś robi, to patrzę na ręce i daję swój ustawiony już klucz
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-06-2018 o 23:27
A może problem tkwi w tym, że masz tanie felgi z byle jakiego stopu i dlatego śruby robią w otworach, co chcą i odkształcają felgi?
Żaden odpowiedzialny mechanik nie będzie używał czyichś narzędzi do czegokolwiek.
Tak, dwa komplety "tanich" oryginalnych fabrycznych felgi FIAT-a 15" (11 lat) i 18" (2 lata) + oryginalne felgi stalowe 15" (11 lat) + 17" (2 lata) aluminiowe firmy Mak Wheels - też "tanie".
Cóż, co do klucza - byle czego nie kupuję i własnego sprzętu jestem pewien - jeszcze u żadnego mechanika nie widziałem zluzowanego po pracy klucza - ciekawe jaką normę kalibracji po kilku miesiącach używania trzymają
Skoro fabryczne felgi Fiata, to miałem rację, że tanie, z najgorszego stopu. W Mercedesie czy BMW żadna felga się nie odkształca od śrub.