Temat: Napełniać czy nie klimę a panujące ciśnienie.  

Witam serdecznie.
Zmierzyłem ciśnienie w układzie klimatyzacji poprzez multiecuscan i nie wiem czy te ciśnienie jest po stronie wysokiego ciśnienia czy niskiego.
Przypuszczam że skoro klimatyzacja nie była używana w dniu pomiarów ani silnik odpalony więc ciśnienie powinno być w miarę wyrównane.
Program MES pokazał 8,01 bara.
Nie wiem czy trzeba napełniać i wydawać niepotrzebnie pieniążki czy też poczekać aż spadnie i niech uzupełnia klimę .
Sama klimatyzacja działa sprawnie.
Pozdrawiam Marcin.

Nie grzeb ,zrobisz przeglad na wiosne , przed sezonem "chlodniczym"

Nie chodzi o to bym chciał grzebać o tym nie ma mowy.
Raczej dziwię się bo niektórzy na forum mają po napełnieniu po 4 bary i mniej a klima sprawna i działa.
Dlaczego u mnie 8.
Z tego co znam siebie to dopuki klima nie zacznie słabiej chłodzić lub te ciśnienie nie spadnie do 1 bara to nic nie ruszę z serwisem.
Ale póki co dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.

Ostatnio bylem 500L na "sprawdzeniu" klimy, bo byl problem z uruchomieniem , Program pokazywal 5 barow i w serwisie klimy na maszynie rowniez. Czyli nie przeklamywal.Moze roznice we wskazaniach swiadczą o "dokladnosci" pomaru lub rozrzutu dokladnosci czujnikow mierzacych cisnienie?

8 barów na wyłączonym silniku to poprawny wynik.
Na włączonym silniku ciśnienie wzrasta do 16 barów.
Także masz wszystko ok.
Czujnik jest na układzie wysokiego cisnienia.

Dziękuję za fachową odpowiedź.
Pozdrawiam Marcin.

Panowie a alfaobd ogarnia odczyt cisnienia w ukladzie? Bo nie znalazlem takiej opcji...

Oczywisice, tylko tej informacji szukaj w komputerze silnika.

JTN dzięki za info, szukalem w sterowniku klimy. To kolejne pytanko - czy jak ciśnienie spadnie do 0 wywala błąd?

0 to nigdy nie powinno być. Przy wyłączonym silniku powinno być koło 6 barów, a na włączonym to koło 14 - 16 barów.

Napisał JackTheNight

0 to nigdy nie powinno być. Przy wyłączonym silniku powinno być koło 6 barów, a na włączonym to koło 14 - 16 barów.

Wlasnie bylem sprawdzic odłączenie czujnika powoduje wskazanie zero ale nie zapisal sie zaden blad (choc na odpietym czujniku nie odpalałem silnika). Dlaczego o to wszystko pytam. Otoz mialem stluczke typu lampy zderzak ale chłodnice układ klimy nietkniete. Auto stalo kilka tyg w serwisie (czekanie na czesci ubezpieczyciel itp). No i teraz nie dziala mi klima. Godzine temu bylem przekonany ze jednak gdzies uklad dostal strzala i spierdzielił czynnik. Ale właśnie sprawdzilem i jest 2400 mbar. Czyli sie nie rozszczelnil. Test sprzegla el magn wskazuje ze "cyka" ale na wlaczonym silniku nie da sie go zrobic bo "niespelnione warunki". Wlaczanie klimy przyciskiem (na wlaczonym silniku of course) i brak reakcji (nic nie slychać, cisnienie sie nie zmienia). O co zatem chodzi co moze nie działac? 2400 mbar to troche mało ale jest czyli wnioskuje ze nie ma dziury w układzie. Juz zaczynam podejrzewac ze w serwisie po godzinach ktoś podjebał czynnik.

Rozumiem Twoją irytację ale po co te bluzgi?
Po drugie. Skoro jest tylko 2.4 bar to chyba szczelne do końca nie jest. Nie sądzisz?

Napisał ochkarol

Rozumiem Twoją irytację ale po co te bluzgi?
Po drugie. Skoro jest tylko 2.4 bar to chyba szczelne do końca nie jest. Nie sądzisz?

Jednak skłaniam się ku opinii że szczelność układu może być jak baba w ciąży albo jest albo nie. Nie ma stanu pośredniego gdzie czynnik w czasie gdy stoi poza moim garażem ucieka sobie z powiedzmy 5 do 2,4 a potem przestaje.
Wiec tak jak napisałem wiążę ze sobą fakty: 1 gdybym uszkodził układ mechanicznie to raczej uciekłoby wszystko. 2 dałem auto do serwisu i przy nim nie byłem pierwszy raz w życiu i nagle przestaje działać klima. Bardzo dziwny zbieg okoliczności.
BTW Juz sie przyzwyczaiłem ze w amerykańskim korpo nie mozna mowic kawalow o murzynach a w polskiej państwowej firmie puszczać kazika ale nawet tutaj wszyscy tacy wrażliwi? No dobra więc sądzę że nie podjebali mi czynnik tylko go sobie przywłaszczyli

A może jak dostał strzała to było chwilowe rozczelnienie układu i część czynnika zwiało? Ja tak miałem, jak gość cofał i hakiem przywalił w zderzak. Akurat byłem przy tym i słyszałem jak czynnik zwiał, w serwisie stwierdzili, że czynnik jest w dolnej granicy normy i nie ruszali.

Napisał Robson_75

A może jak dostał strzała to było chwilowe rozczelnienie układu i część czynnika zwiało? Ja tak miałem, jak gość cofał i hakiem przywalił w zderzak. Akurat byłem przy tym i słyszałem jak czynnik zwiał, w serwisie stwierdzili, że czynnik jest w dolnej granicy normy i nie ruszali.

No w sumie moze tak być. Tam jest chyba jakis zawór bezpieczeństwa przy przeciążeniu mógł zadziałać.