się kurna doktory doktoryzują
się kurna doktory doktoryzują
FIAT BRAVA 1.6 16V - w krainie wiecznej rdzy ...
LANCIA LYBRA 1.9 JTD - odjechała w siną dal ...
FIAT CINQUECENTO 704 - "The End" po 23 latach ...
-------------------------------------------------------------
FIAT TIPO 1.4 95KM + LPG
Ale się złożyła Fiacina.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Wszystkie Tipki najechane na tył. Czy to oznacza że hamulce w Tipku b. dobre?
Nie wiem czy zauważyłeś że uderzył w niego TIR.Większość aut by tak wyglądała.
Wydaje mi się że czasy "pancernych" blach dawno minęły. Pasażerowie mają być narażeni na małe przyspieszenia , przeciążenia, ma być odpowiednio długa strefa zgniotu, pasażer ma wyjść cało a samochód ... nie istotny - na złom .
FIAT TIPO 1,4 95KM w kolorze włoskich lodów Gelato
Bez urazy, ale miałem do czynienia z rzeczoznawcami, tylko jeden/dwóch z czterech (niezależny z PZMOT/z ramienia PZU, ale to może być uznane za stronniczość (regres z AC i te sprawy)), był kompetentny/byli kompetentni To co piszesz dla mnie nie jest wyznacznikiem jakości konstrukcji w Tipo. Uderzenie ciężarówki było porządne, skoro wylały się płyny... Kontrukcja ramowa ciężarówki coś Ci mówi
Rzeczoznawcom mówiłem, co było uszkodzone, bo jakoś dojrzeć nie mogli... Stąd opinię o tym zawodzie mam odpowiednią - większość to sprzedawczyki firm ubezpieczeniowych.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 04-03-2017 o 12:23
Tylko dotyczy to większości obecnie produkowanych samochodów. Identyczna sytuacja miała miejsce z moimi firmowymi Focusami i Mondeami z 2016 roku.
Scenariusz ten sam. Pozornie lekkie uderzenie w tył przed pasami dla pieszych. Niby wygięte klapy, ale całe auto do prostowania. Fotel poprzesuwane itd.
Ważne, że przestrzeń pasażerów nie ucierpiała - i o to tutaj chodzi. Przyjęcie energii uderzenia do konstrukcji w tych miejscach gdzie to najbezpieczniejsze dla pasażerów - to sukces konstruktorów. I dalej - pomyśl. Chcą uzbroić samochód w pancerną konstrukcję, jego waga wzrośnie do 2 ton lub więcej. I teraz jak to będzie jechać przy silnikach 95-110 konnych? Nijak. Wkraczamy więc w całkiem inny segment. Owszem - porównując stare do obecnych konstrukcji konstruktorom postawiono poprzeczkę wyżej - ma być ciszej w samochodzie a wygłuszanie to waga...
Lepiej jeździć T34 takim II Wojny Światowej
Bez urazy ale jeśli na podstawie kilku fotek wysuwasz takie wnioski nie znając podstawowych zmiennych /masa ,prędkość , pęd etc,etc/ to co mogę dodać - koniec dyskusji z mojej strony w tym temacie. .... A mam rozumieć ,że robiłeś już oględziny powypadkowe Tipo kopniętego w d... , poznałeś jego konstrukcję i na podstawie tego ogłaszasz swoje tezy.
A tak na marginesie 2 lata temu córka miała kolizję autkiem /bez jej winy/ i miałem wtedy "przyjemność" obcować z gościem który też był rzeczoznawcą przysłanym na oględziny przez ubezpieczyciela i wybacz ale od tego czasu jakoś słowo rzeczoznawca nie robi na mnie żadnego wrażenia . Pozdrawiam i życzę jak najmniej pracy
Między innymi dlatego nie siedzę na etacie ubezpieczyciela i w odróznieniu od tych etatowych nie kroję chleba, a piekarza...
Mam urazę, bo oceniasz mnie po jednym, czy kilku wpisach nie mając pojęcia o kwalifikacjach respondenta. Zawodowo zajmuję się rekonstrukcją wypadków i dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych i zwykle poprawiam to, czego inni nie widzieli lub nie chcieli widzieć.
Trudno rozmawiać z kimś, kto nie rozumie przenośni. W tym wątku wypowiedział się już MalcolmX, który trafnie zauważył, że jest to celowe i zamierzone działanie konstruktorów (choć i on podejrzewa u mnie kłopoty z myśleniem, bo sądzi, że o tym nie wiem). Tak, konstruktorzy celowo odchudzają samochody stosując coraz cieńsze blachy, i elementy konstrukcyjne absorbujące energię kinetyczną. Po części takie odchudzenie masy pojazdu wymuszane jest coraz ostrzejszymi normami ekologicznymi, ale daleki jestem od twierdzenia, że ma to coś wspólnego z bezpieczeństwem. Wszelkie crash testy wykonuje się przy określonych parametrach (głównie prędkości i kąta uderzenia) i tu niestety także ujawnia się robota konstruktorów, bo dostosowują produkt do określonego testu. Producent wymaga, żeby produkt zaliczył go pozytywnie i koniec. Tyle tylko, że nie bierze się pod uwagę, że ten sam produkt, przy zmienionych parametrach masy, czy prędkości może nie dać szans na przeżycie pasażerom. A teraz wyobraźcie sobie co się stanie z takim samochodem, gdy ciężarówka pojedzie o 20 km szybciej,
Specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
Nie ma co się licytować i sprzeczać wszystko pokazują zdjęcia. Tipo złożyło się jak puszka po piwie i tyle w temacie