Cytat Napisał Braval Zobacz post
Fiaciki , mimo tych strereotypow w sumie nie są takie zle. Zawsze mozna kupic auto z grupy VAG (nowe) i wozic banke z olejem w bagazniku...
Seicento nie brało mi oleju od wymiany do wymiany. A jeśli nawet brało to tak minimalnie, że o dolewce nie było mowy.
W GPunto mam tak samo.
Za to firmowa Skoda pije olej, mimo że to benzyniak :p Trzeba litr dolać co pół roku.
Nie wiem jak to będzie z 2,2 HDI 130KM w dostawczaku, mamy go od niedawna, ale jeśli olej będzie ubywał z taką prędkością jak pokazuje elektroniczny wskaźnik, to też będzie trzeba z zapasową butelką jeździć...
Nie wiem też na ile można wierzyć takiemu wskazaniu. Bagnet pokazuje normalny stan, mniej więcej w połowie...
Pojeżdżę dłużej, zobaczymy...