Witajcie!
Niedawno dołączyłem do Klubu Fiata , chociaż już cieszę sie jazdą Fiatem Bravo od trzech lat.
Cieszę się, bo faktycznie ten samochód dostarcza miłych wrażeń z jazdy.
Silnik 1,9 MJ jest bardzo udaną jednostką.
Bravo jest żwawe, łatwo przyspiesza i jak dla mnie, choć jestem dużym człowiekiem, jest bardzo wygodny.
Jest to moje 17-te auto w karierze kierowcy i muszę przyznać, że bardzo mile mnie zaskoczyło.
Co do ekonomiki jazdy uważam ,że jest świetne na trasie, pomimo "ciężkiej nogi" zadawala się spalaniem na poziomie 5 do 6 litrów;
w mieście jest trochę gorzej, bo jak na diesla to spalanie w granicach 8 litrów to trochę dużo. Jest to jednak wynikiem korków,oraz bardzo krótkich odcinków jakie pokonuje między postojami.
Dlatego do jazd po mieście staram się używać drugiego samochodu "benzyniaka", który lepiej znosi krótkie dystanse.
Dotychczas Fiat mnie nie zawiódł , a trzyletnia gwarancja pozbawiła mnie strachu przed większą awarią.
Oczywiście zdarzały się drobne awarie jak to w Fiatach (lusterko ogrzewane awaria jednej ,a potem drugiej strony -gwarancja;urwana osłona dźwigni zmiany biegów-gwarancja;awaria oświetlenia tablicy rejestracyjnej ale to też gwarancja).
Najdziwniejszą awarią było urwanie się styku żarówki lampy cofania (nigdy nie wymieniana i nie ruszana żarówka) i konieczność kupna całej lampy bo samej oprawki żarówki nie ma w sprzedaży.
Cena lampy w serwisie 350,00 ,ale oryginał poza serwisem 120,00
Te awarie to oczywiście bzdury, ale na przykład serwis w okresie gwarancji nie zauważył , że tylne łożyska są bardzo głośne i dopiero mój zaufany mechanik odkrył ,że łożyska złożone były całkowicie na sucho, bez grama smaru.No i wymiana całych piast kół tylnych.Całe szczęście, że części do Fiata są w dobrych cenach i nie bije to mocno po kieszeni.
Podsumowując : Kocham swojego Fiacika, bardzo dobrze mi się nim jeździ, ale tak w podświadomości mam uraz ,że to jednak FIAT i lubi zaskoczyć awarią.
Pozdrawiam Klubowiczów, życzę uciechy z jazdy FIATAMI i całkowitej bezawaryjności ulubieńców.
A i nie dajmy się sfotografować bo to bardzo psuje przyjemność poruszania się po naszych drogach