W sumie to taka zmiana oleju co mi da? Bo ten co teraz lałem to Casrtol GTX i silnik dużo lepiej chodzi niż na tym co było
W sumie to taka zmiana oleju co mi da? Bo ten co teraz lałem to Casrtol GTX i silnik dużo lepiej chodzi niż na tym co było
a ja nie polecam płukanek...kiedyś mi w warsztacie zafundowali przy okazji jakiejś większej naprawy silnika właśnie płukankę układu olejowego i silnik potem pojechał na złom, bo się po zabiegu płukania do niczego nie nadawał...
zlej i wlej nowy...ew. następną wymianę zrób wcześniej niż planowaną i tyle
Tylko, że mi się rozchodzi nie o okresową wymianę oleju a o przejście z mineralnego na półsyntetyczny ... Jak zleje ten mineralny i gdzieś tam resztki zostaną to czy to nie zaszkodzi silnikowi po zalaniu półsyntetykiem?
Nalej teraz 10w40 i tyle... nic sie nie stanie
napisałem krótko i wydawało mi się zwięźle - zlej, wlej nowy i ew. kolejną wymianę wcześniej niż ta planowa co ileś tam km, żeby zlać zmieszane resztki mineralnego i półsyntetyka
nie zaszkodzi...mi auto jak jeszcze żyłem z własnej firmy transportowej potrafiło wziąć trochę oleju, ale od tych 900 000km silnik raczej miał takie prawo - zalewane na wymianach było półsyntetykiem, a na dolewki miałem mineralny...
Tak odbiegając od tematu to jakie auto dokręciło 900k ?
auto znałem od nowości i w moich rękach dokręciło do 1 536 000km na fabrycznej turbinie i wtryskach...robione: 2x resor przód, 1x resor tył, 3x obejmy przedniego stabilizatora + łączniki (reszta zawieszenia nie ruszana i przeglądy w Austrii czy u Niemców przechodziło auto bez problemów), wymieniony goły silnik bez osprzętu/słupek, skrzynia biegów przy 1,4 mln km, dwumas 3x, sprzęgło 2x...i do tego normalna eksploatacja (klocki, tarcze, oleje, filtry, rozrząd co 110kkm...itp. itd.)...
a autko takie...pierwsza fotka jaka się nawinęła...(RO) Ploiesti
100_0707.JPG
z bólem serca rozstałem się z autem przeszło 1,5 roku temu, ale niestety sytuacja zmusiła do zwinięcia własnego biznesu...ale wiem, że jeździ nadal - znajomy widział kilka dni temu na drodze i mówił, że nadal się trzyma
nic sie nie powinno stac, w koncu polsyntetyk to w 70% mineralny
Fabricca Italiana Automobili Torino Siena 1,6 Sedici Valvole
Dobra, to GDY WRESZCIE PRZYJDZIE WIOSNA zabiorę się za autko ostro. Dużo pracy mnie czeka. Najbardziej przerażają te odpryski lakieru do białego podkładu i przetarcia. Pełno ich na całym aucie i drażnią bardzo
jak nie bierze tego mineralnego to smiało mozesz zalac półsysntetyk jak myslałem nad zmianą z połsyntetyka na "syntetyk" ale poporstu kupiłem lepszy półsyntetyk
GPestiva B&M exotica, Renault Laguna 2 PH2 2,0 F4R+ LPG GrandTour Tech Line - Série Limitée, Renault Clio 3 PH1 1,2 75KM D4F Expression
To ładnie dokręciło
Jakim olejem zalewany był silnik?
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Ja postąpilem w swoim acuie podobnie. Zlałem castrola 10W40 magnateca, przepłukałem silnik płukanką millersa i zalałem go nowym olejem millers trident 10W40, gdzie 50% to baza syntetyczna
PS Jak słyszę, że ktoś pisze że po płukance silnik poszedł na złom, to mnie smiech ogarnia. Leję płukanki od 5 lat do różnych silników i nigdy jeszcze nic się nie satło
Może poszedł na złom, bo był po płukaniu odpalony bez oleju ...
a silniki z jakimi przebiegami i jaką pracę mają - silnik co pisałem, że po płukance poszedł na złom praktycznie nie stygł - w tygodniu 1x Warszawa<->Neapol/Rzym i Warszawa<->Dortmund i tak bite 3-4 lata...
to że u Ciebie nic się nie działo nie znaczy, że nie ma prawa nigdzie się stać...
ten silnik nie poszedł na złom...przy mocnym obciążeniu, czyli praktycznym "niestygnięciu" brał na 1000km do 1L...zalewany był Mobil 1 Super 2000 Diesel 10W40
No i masz, przyszło ocieplenie i silnik robi co chce. Na zimnym odpalam na benzynie i pierw wskakuje dosłownie na chwilę 1200 obrotów a potem od razu w górę do 2000. Jak tak sobie pochodzi troszkę to obroty powoli spadają do prawidłowych. Ale gdy przygazuję to wieszają się znów na około 2000-2200 żeby po chwili gwałtownie spaść do 900. Krokowy był wymieniony, przepustnica czysta. Poradźcie coś Koledzy. A tu jeszcze taki bonus gdzie dopiero w wiosennym słońcu widać że autko było malowane Dolałem też oleju do układu wspomagania, bo pół zbiorniczka tylko było. Czemu przy maksymalnym skręcie kół obojętnie w jaką stronę słychać pisk?
S6300053.JPG
Ostatnio edytowane przez turek86 ; 07-04-2013 o 17:54