Temat: Fiat Bravo 1.6 MultiJet 105KM  

Samochód dostał ksywkę Skipper. Został kupiony w czerwcu tego roku. Jakoś nigdy nie braliśmy pod uwagę tego auta gdy myśleliśmy o zakupie. Szukaliśmy ładnego kompakta z dużym bagażnikiem, oszczędnym i dynamicznym silnikiem, skrzynią 6-biegową. Auto w którym można by przemieszczać się sprawnie, komfortowo i nie trzeba by go zmieniać w momencie gdy pojawią się dzieci. Żona Skłaniała się ku Grande Punto. Dla mnie było ono trochę za małe i myślałem o focusie hatchback albo kombi. A tu nagle zupełnie niespodzianie trafiło się auto z dobrym przebiegiem (45tys) ładnie utrzymane i posiadające wszystko czego w zasadzie potrzebowaliśmy. Bardzo udany kompromis. Spotkaliśmy się gdzieś pomiędzy naszymi oczekiwaniami. I jak do tej pory nie mam powodu żałować. Przejechaliśmy nim wspólnie do tej pory ponad 3 tys km i sprawuję się bardzo ładnie. Oby posłużył nam jak najdłużej.



Kiedy go kupowałem wydawało mi się (tak w sieci czytałem w różnych testach) że silniki 1.6 MultiJet 105KM nie posiadają filtra DPF. Wczoraj nieco się zdziwiłem kiedy porównałem kody silnika z tymi z książki serwisowej. Okazało się że Skipper ma wersje silnika EURO 4 ECO z DPF. Osobiście póki co nie zauważyłem żeby jakieś kontrolki zgłaszały problem z tym filtrem. Troszkę mnie to martwi czytając na forum o tym filtrze bo jednak żona nim jeździ do pracy (odcinki 5 km w jedną stronę). Chociaż ostatnio raz w miesiącu zdarzały się trasy nad morze po 350km w jedną stronę i być może wtedy się ten filtr wypalał. Chociaż nie było to jakoś odczuwalne. Auto nie przekroczyło jakoś do tej pory średniego spalania na poziomie 4.5 litra w trasie. Być może jestem jeszcze za mało uwrażliwiony żeby zauważyć moment wypalania się tego filtra. Póki co staram się jeździć z włączonym podglądem chwilowego spalania.

Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. W momencie zakupu Skipper miał już wlany olej Mobil One Synthetic 5W50. W książce serwisowej było napisane że oleju ubywa w tempie 400mg na każde 1000km. Wczoraj chciałem go uzupełnić w końcu sami przejechaliśmy ponad 3tys a nie wiadomo kiedy wcześniej ostatnio miał uzupełniony olej (wymieniany był w październiku 2012). Kilka razy sprawdzałem bagnet i za każdym razem ta końcówka spłaszczona byłą całkowicie umaczana w oleju. Znaczy się rozumiem że auto tego oleju nie spala i nie trzeba go uzupełniać tylko wymienić raz na jakiś czas. Nie wiem jak to jest w innych dieslach fiata?

Z tym DPF to się nie martw - generalnie wiele aut z tym jeździ i nie oznacza to że w każdym to jest problematyczne. Jak będzie to się wytnie..
Co do oleju to dobra rada - olej, rozrząd i inne eksploatacyjne rzeczy to się wymienia standardowo zaraz po kupnie auta tak więc do dzieła. Na bagnecie powinno być oleju na środku skali. Jak jest więcej też nie dobrze. Olej chyba niezbyt pierwszych lotów ten mobil..

teraz za chwilę zaczynam urlop ale potem może faktycznie dam do sprawdzenia w jakim faktycznie stanie jest ten rozrząd, chociaż niby przebieg nie wskazuje na potrzebę wymiany. Jednak sam jestem bardzo ciekaw jak to się sprawy faktycznie mają. Może przy okazji nieco tego oleju spuszczą.

Napisał kynasto

dam do sprawdzenia w jakim faktycznie stanie jest ten rozrząd

Rozrządu się nie sprawdza tylko jak się nie zna terminu i przebiegu jego wymiany (czytaj - nie robiłeś tego Ty) to się wymienia.. To że auto ma rzekomo 45tyś (śmiem stwierdzić że to wątpliwe w 5 lat zrobić disel'em tylko 45tyś) to jedno, ale jeśli auto śmiga na fabryczym rozrządzie to trzeba go wymienić już nawet ze względu na 5 lat.. Dobra zasada - 60-70tyś km lub 5 lat.. Olej też wymień - dla świętego spokoju.. Ten wymienia się co max 20tyś km..

Dodam - bo widzę, że nie masz (bez obrazy) w tym rozeznania - wymienia się też inne płyny. Sprawdzić trzeba by ten chłodniczy, płyn hamulcowy co 2 lata wypada wymienić itp.. Chyba, że kupiłeś auto żeby je zajechać i z dużą stratą sprzedać choć w wielu przypadkach to nie to jest najważniejsze tylko zdrowie i bezpieczeństwo

Należy pamiętać, ze poziom oleju moze sie zwiększać ze względu na splywajacy po ściankach ON który nie został spalony, czy wypalony dokladnie nie pamiętam, ale wiem ze taki objaw moze być gdyż koledzy z FBK jeżdżący dieslami Bravo wspominali o takiej ewentualności. Tak więc warto wymienić olej.

stew66 ma rację. słyszałem od serwisanta Fiata, że regulanie przyjeżdża do nich pewien pan Fiatem Pandą na upuszczanie "oleju". gość robi krótkie odcinki skutkiem czego nieprzepalone paliwo miesza się z olejem pogarszając jego właściwości smarne. w takich przypadkach zaleca się zmianę oleju 2 razy do roku.
autka gratuluję. oby służyło bezawaryjnie.

Autko ładne Rozrząd wymień dla świętego spokoju jak radzi kolega byrrt, bo potem możesz mieć większe koszta, to jest tylko pasek wieczny nie będzie a 5 lat to już jest dużo dla niego

Dobrze Ci radzę kolego... wytnij DPFa, zrób mocniejszy program a EGR niech tuner wyprogramyje. Też miałem jeździć z DPFem ale jak mi się pare razy wypalanie włączyło pod firmą i podniósł się stan oleju to już wiedziałem co zrobić. Dobry warsztat z hamownią i tunerem i po problemach. Jeśli chcesz latać z DPFem to olej powinien być 5w30 o normie ACEA C2 (niskopopiołowy) a nie jakieś 5w50 jak na tor.
Autko fajne ale wypas słaby... polski salon???
Zapraszam do mojego tematu: http://fiatklubpolska.pl/moje-auto-4...v-150cv-19641/

autko było sprowadzone i od roku jeździło w Polsce. W wrześniu jak się wyjazdy skończą to przymierzę się do tego rozrządu i zrobię olej. Z tym DPF póki co się wstrzymam. Zobaczę jak będzie się w moich warunkach sprawować. Przy 105KM wiele mocy i tak pewnie nie przybędzie. Zresztą to pewnie droższa impreza i póki co mój budżet tego chyba nie przewiduje.

Jeśli chcesz wiedzieć na jaki przyrost mocy możesz liczyć np po programie wejdz na stronę cinsoft.pl lub kreatormocy.pl i tam poszukaj swojego auta i juz będziesz wiedział, a naprawdę można sporo wyciągnąć z Twojego silnika bez szkody dla niego. Banan na twarzy pewny :-)

ładna fura tylko mało fotek bezawaryjności

Auto zostało oddane do dokładnego przeglądu w autoryzowanej stacji. Sprawdzili całą mechanikę i elektronikę. Żadnych błędów nie wykazano ani śladów zużycia mechaniki.
Powiedziano że auto musiało bardzo mało jeździć po polskich drogach bo zawieszenie jest idealne. Rozrząd nie wymaga wymiany, elementy gumowe nie wykazują murszenia itp. Silnik szczelny nic nie cieknie, oleju nie pali. Komputer nie wykazuje żadnych błędów. Zaprasza na wiosnę na wymianę klocków hamulcowych bo warto około 60tys. wymienić - teraz ma 50tys. Przy okazji wtedy wymieni się filtry i klimkę wyczyści. Auto oceniono na db+. Gdy się zapytaliśmy dlaczego nie na bdb to powiedział że dlatego że to nie jest nówka Zapewnił że auto generalnie jest bardzo dobre i że w przyszłości na pewno będziemy zmieniać na podobne.
Osobiście to w przyszłości jeśli nie kolejne bravo to pewnie jego następcę bym wybrał viagio
Tak więc teraz pozostaje tylko wypstrykać letni płyn z spryskiwaczy wymienić wycieraczki i założyć zimowe gumki. I lać Panie i jechać jechać jechać Super auto

dzisiaj jadąc przez miasto zaczęła mrugać "lampka alladyna" i komunikat z kompa: wymień olej. Podjechałem na stację "Auto OK" bo jakoś tak najbliżej byli. Okazało się że poprzedni użytkownik gdy wymieniał olej nie wykasował tej operacji z komputera. No i komputer domagał się chociaż nie było to konieczne. Przy okazji zamontowano nowy akumulator varty. Stary miał ślady zasiarczenia na stykach. Za wszystko razem nie zapłaciłem nawet czterech stówek. Jak na mnie miodzio. Teraz przed zimą pozostało jeszcze zimówki kupić i założyć.