Temat: '99 Fiat Siena 1.2  

Samochód znaleziony przypadkowo w drodze powrotnej z innego komisu po kupnie był ogólnie trochę zapuszczony z zewnątrz, zadbany (co nie znaczy czysty) w środku, silniczek jak pszczółka... od 2000 do 2003 roku ojciec jeździł identyczną (nawet kolor i wersja ta sama) tylko 1.4 i baaaardzo sobie ją chwalił, ja osobiście w wieku 12 lat nauczyłem się na niej jeździć...
Bez chwili wahania zdecydowałem się na ten samochód tym bardziej, że 3000zł to moim zdaniem niewielka cena za taki samochód
Samochód nie jest bez wad... Siena miała spotkanie z jakąś zwierzyną (sądząc po resztkach sierści pod maską ), więc ma do pomalowania zderzak z przodu (wiadomo, ten pas pod lampami jak to w EL) no i maskę która jest w podkładzie i w tej chwili oblepiona folią w szachownicę... pas przedni, podłużnice nietknięte a poduszka cała (no chyba, że wymieniona) Poza tym schodzi bezbarwny lakier w pasa na tylnym zderzaku i oblazły kołpaki... Myślę, że do końca wakacji uda mi się to wszystko porobić, ale najpierw muszę zająć się mechaniką - do wymiany jest linka sprzęgła (to już chyba norma), uszczelka pod pokrywą zaworową (coś tam lekko puszczała, ale chyba w tej chwili to ustało bo świeżego oleju nie widzę) no i trzeba wyregulować wolne obroty bo są troszeczkę za niskie jak na moje ucho a poza tym ? samochód super... zawieszenie jak i układ kierowniczy ekstra, wydechy bdb, lakier poza kilkoma odpryskami ideał, wnętrze po wyczyszczeniu jak nowe, radioodtwarzacz JVC z CD + 4 głośniki (z przodu 16cm Sony Xplode
Ogólnie jak na razie jestem super zadowolony, silniczek żwawy i wystarczający, przestrzeń w środku jak i w bagażniku poezja, czerwony lakierek ładnie się błyszczy... do końca wakacji postaram się większość rzeczy w niej "porobić" i będzie ideał



[size=2][ Dodano: 2010-10-12, 13:55 ][/size]
od czasu prezentacji trochę się w samochodzie pozmieniało, głównie zostały przeprowadzone naprawy :

4 x sprężyny zawiesznia
miska olejowa
uszczelka pokrywy zaworowej
hamulce tył
olej silnikowy Mobil1
filtr powietrza
filt oleju
klamki przesmarowane, ładnie odskakują
wymieniona szyba czołowa
zakonserwowane kilka wyprysków w podwoziu (o dziwo prawie w ogóle nie ma rdzy )
wentylator chłodnicy
czujnik położenia wału
odmalowany próg bagażnika
odmalowane kołpaki
przepolerowane poliwęglanowe "szkło" reflektora
zmiana głośników przednich na Pioneer'y

w tej chwili mam już przygotowane kompletne sprzęgło Luk'a oraz linkę sprzęgła, w przyszłym tygodniu wymiana jak już to zrobię to oponki zimowe i miejmy nadzieję, że na tym koniec inwestycji w tym roku... na wiosnę lakiernik i będzie ładnie

10.000km za nami, kolejne naprawy / zmiany

olej skrzyni tutela
simmering skrzyni biegów
kompletny rozrząd + pompa wody
kable WN
poduszki silnika (2)
regeneracja hamulców tylnych + przetoczenie bębnów
linka sprzęgła
pasek mikro
portki wydechu + tłumik drgań
wszystkie uszczelki wydechu + śruby (w tym kolektora wyd.)
wymiana i lakierowanie lewego błotnika
oring cewki zapł.
lakierowanie pokrywy silnika
+ inne pierdółki o których zapomniałem

na dzień dzisiejszy prezentuje się tak :