Fiat idea 2006r 1.4 8V 77KM 57kW.benzyna. Po dłuższym postoju zapala za 5-6 razem. Na moment zapali i gaśnie. Jak już złapie to problem się kończy.Pompka ciśnienie podaje .Prawdopodobnie schodzi z układu paliwo...ale gdzie? A może co innego?
Fiat idea 2006r 1.4 8V 77KM 57kW.benzyna. Po dłuższym postoju zapala za 5-6 razem. Na moment zapali i gaśnie. Jak już złapie to problem się kończy.Pompka ciśnienie podaje .Prawdopodobnie schodzi z układu paliwo...ale gdzie? A może co innego?
Każdy ma prawo do wyrażania opinii. Jeżeli widzisz błąd, to po prostu popraw kolegę.
Może to?
http://fiatklubpolska.pl/grande-punt...67/#post301969
Sprawdź czy po 2-3 krotnym przekręceniu kluczyka bez uruchamiania silnik zaskoczy od razu.
Może to nie takie samo auto ale też fiat i można o tym poczytać w sieci - fiat Panda 1.1 tak samo nie zapalał za pierwszym razem niezależnie ile paliwa było w zbiorniku , czasami po trzech czterech razach tzn chwycił i zgasł, chwycił i zgasł. Na ciepłym ok . Też cudowałem szukałem - błędów brak, sprawdzałem ciśnienie paliwa czy nie schodzi- manometr wskazywał fabryczne ciśnienie na listwie i wreszcie odłączyłem jeden przewód od oparów paliwa przy pochłaniaczu oparów. Od tego czasu odpala zawsze zimny czy ciepły.
U mnie rzecz dotyczyła Pandy a pochłaniacz - w prawym tylnym nadkolu. Niektórzy odpinali przewód pochłaniacza w kolektorze ssącym gdzie w Pandzie jest elektrozawór. Ale ja poszukałem pod nadkolem i tam pogrzebałem. Od tego czasu odpala i nie gaśnie jak poprzednio
dzięki bardzo, jest tak jak w pandzie - tu schemat tutaj gdyby ktoś potrzebował
https://www.fiat-autoparts.com/pl/ka...ornika-paliwa-
Chciałbym dopytać szczegółów.----Do pochłaniacza dochodzą 3 przewody.Które odczepić i czy zaślepić? Zagłębiłem się w temat i poczytałem. Opini jest tyle że musiałbym wymienić całą instalacje paliwową i część zapłonowej Fiat Panda | problem z odpalaniem rano na zimnym silniku | FIAT Forum.Zaczne od zmierzenia ciśnienia na listwie(w sobotę będe miał miernik)Po czym prawdopodobnie podejdę pod ten pochłaniacz ,tylko prosiłbym o szczególy.
Kilkakrotne przekręcenie kluczyka (8-10razy ) w pozycję zapłon i powrót ,przy otwartym zbiorniku paliwa znacznie poprawia sytuację.
Auto jest bez LPG
Ostatnio edytowane przez wirusac ; 14-12-2017 o 22:08
Każdy ma prawo do wyrażania opinii. Jeżeli widzisz błąd, to po prostu popraw kolegę.
Poszukaj informacji o EVAP i problemach z nim związanych. W tym przypadku przyczyną może być uszkodzony zawór powodujący podciśnieniowe uszczelnienie zbiornika (system ma zapobiegać emisji par paliwa do atmosfery). Nie miałem okazji dotykać tego systemu we Fiacie Idea, trochę dziwne że nie wywaliło żadnego błędu -> ten system ma zwyczaj alarmować o każdym problemie z ciśnieniem w zbiorniku albo zaworami, a tu cisza.
Ktoś sprawdzał co pokazuje skaner EOBD? żadnych błędów EVAP?
No cóż, naprawa samochodów przez wymianę kolejnych elementów (aż się trafi) jest podstawową technologią stosowaną w warsztatach.
Ja Pandę podpinałem pod diagnoskopa i zero błędów. Mierzyłem ciśnienie paliwa na listwie - trzeba mieć specjalny adapter do zaworu (podobny jak do klimatyzacji) ale zrobiłem przejściówkę i pokazało ciśnienie takie jak powinno mieć a już miałem nadzieję że tu jest problem skoro błędów brak. Wreszcie poczytałem o tym pochłaniaczu i odpiąłem wtyczkę zaworu przy przepustnicy a we wtyczkę instalacji podpiąłem zapasowy zawór (bo mam kilka części do tego auta tak zachomikowane w garażu) by sterownik nie wykrył błędu i co? i problem ten sam. Co jest myślałem i doszedłem do wniosku że zawór może trochę przepuszczać lub na zimnym silniku sterownik go otwiera co w połączeniu wtryskiwanego paliwa z oparami które też są węglowodorami i się spalają i ze na zimnym nie ma korekty pod sondę lambda daje jak nic za bogatą mieszankę i zalewanie świec i gaśniecie zaraz po odpaleniu. Odłączyłem jeden przewód przy pochłaniaczu teraz nie wiem który piszą ze ten górny (pochłaniacz w pandzie jest jeszcze zabudowany osłoną) zrobiłem taki pseudofiltr z gąbki na tym odłączonym przewodzie by nie zasysało błota i tak już ponad rok jeździ i odpala bez przeszkód
I tu się zatrzymałem .Pożyczyłem tester ciśnienia paliwa i.... klops. Nie ma takiej końcówki w zestawie do podłączenia do listwy. Ale po zdjęciu przewodu paliwowego z pompy i przekręceniu kluczyka paliwo dość mocno tryska.Jeszcze rano sprawdzę czy jest ciśnienie na listwie(wcisnę zaworek) Tak przypuszczam że odłącze przewód między zbiornikiem a pochłaniaczem Od strony zbiornika zabezpieczę jakaś gąbką a od pochłaniacza zaślepię.Zobacze efekty.
Każdy ma prawo do wyrażania opinii. Jeżeli widzisz błąd, to po prostu popraw kolegę.
Według mnie to za wiele na początku nie pomoże gdyż nadal kolektor ssący będzie zasysał zgromadzone w pochłaniaczu opary.Dopiero może byc poprawa jak wszystkie opary zostaną wyciągniete do silnika. Trzeba by było odłączyć między pochłaniaczem a kolektorem ssącym by nie było już dostępu do tych dodatkowych węglowodorów albo na próbę odczepić przewód przy elektrozaworze - jeśli jest w kolektorze ssącym ten elektrozawór. Pewnie jest ten przewód dopasowany więc polać gorącą wodą króciec i powinno zejść. Tak na próbę
Poszłedłem ostro i jutro zobaczę efektyDSC_0120.JPG
Te dwa przewody co są razem (niebieski i czarny) idą do przodu samochodu (silnik) odpczepiłem i zaślepiłem, a od strony pochłaniacza zabezpieczyłem od brudu. Niebieski od góry idzie do zbiornika odczepiłem od pochłaniacza, owinąłem gąbką żeby dochodziło powietrze do zbiornika.Na pochłaniaczu został jeszcze jeden ale on jest połączony z atmosferą. Czyli wyeliminowałem całkiem pochłaniacz.Auto na razie odpala .Trzeba poczekać bo problemy zaczynały się po dłuższym postoju.Check engine nie świeci (przedtem też nie świecił). Czekam co będzie.DSC_0121.JPG
Ostatnio edytowane przez wirusac ; 16-12-2017 o 19:33
Każdy ma prawo do wyrażania opinii. Jeżeli widzisz błąd, to po prostu popraw kolegę.
Jest niewielka poprawa za trzecim razem odpalił ...ale stał w ciepłym garażu .Wystawiłem go na zewnątrz zobaczę wieczorem.
Każdy ma prawo do wyrażania opinii. Jeżeli widzisz błąd, to po prostu popraw kolegę.
I niestety znów 10 razy ,ledwo ledwo odpalił .To nie pochłaniacz .Jutro wracam do podłączenia go z powrotem.Dobrze że przewody są na szybko złączki.Następny etap to map sensor do podmiany.
Każdy ma prawo do wyrażania opinii. Jeżeli widzisz błąd, to po prostu popraw kolegę.