Witam wszystkich , posiadam fiata stilo 1.6 jakis czas temu auto zaczelo chodzic na 3 gary , elektryk stwierdzil ze 4 wtrysk nie pracuje prad dochodzi na wszystkie wtryski a 4 nie pracuje i sonde tez pokazywalo ze ma blad i do wymiany wiec bylem zmuszony kupic te oto dwie rzeczy ( nowe) wtrysk jakos cztery stowki i sonde nie chcialem jakiegos badziewia bo sporo latam tym autem i wziolem niby ze sredniej polki tak twierdzil przynajmniej w sklepie za ponad 3 stowki .Po zalozeniu wtrysku i sondy pracowal silnik normalnie , ale zaczol duzo palic ( na zimnym silniku srednia normalna byla wyswietlana kolo 6-7l po przejechaniu mniej wiecej 10-15 km zaczynal szarpac nie wkreacal sie dobrze do okolo 4 tys i wiecej nie chcial szarpal tak jakby dlawil sie i zaczynal wtedy kopcic na czarno i srednia wychodzila (18l -100km) jezdzilem znow po elektrykach i na kompie wychodzilo wypadanie zaplonow na 3 garach i stwierdzil albo swiece albo cewki , ze po nagrzaniu moze tracic iskre i niby wchodzi w tryp awaryjny ( slowa elektryka) kupilem swiece nowe i nadal to samo bylo znow pojechalem i dalej te wypadanie zaplonow to stwierdzil na bank cewki po nagrzaniu nie podaja iskry.... I to juz przestalo mnie bawic cewki kosztowaly mnie ponad 570 zl z magnet marelli czy cos takiego , wymienilem cewki i dalej to samo i rece mi opadly pojechalem do tego elektryka nawstawialem mu pare slow moze nie potrzebnie , ale reczyl ze jak nowe cewki beda to problem zniknie a tak nie bylo. Z dnia na dzien gorzej chodzil czesciej gasl przerywal nie mial mocy a wpierdzielal juz srednia kolo 20 sie pojawiala a auto nie mialo sily gasl na kazdych swiatlach ...... Pojechalem do innego mechanika powiedzialem cala historie i powiedzial ze bywa tak ze nowe sondy poprostu spierdolone sa wadliwe czy cos i moze zle cos tam wskazywac , kupilem na necie uzywana z rozbitka za50 zl zalozylem i zadnej poprawy ..... Dzisiaj dowiedzialem sie od znajomego mechanika ze tak mial w innym aucie pompka paliwa w baku nie dawala tyle paliwa co trzeba i na listwie nie tworzylo sie cisnienie i wtryski poprostu leja niby wtedy i pali jak tir doslownie a nie ma czym jechac i zapalilem go dzisiaj i tak silnik kulal szarpal tak przerywal i odlaczylem podczas pracy silnika kostke od przeplywomierza i wskoczyl na normalne obroty jak nie te auto rowniutko chodzil ladnie , a gdy podlaczylem spowrotem zaczął dalej kulac i po chwili zgasl .... I prosze jak ktos poswiecil chwile na przeczytanie tej calej histori i mial podobna sutyacje albo poprostu wie czy trzeba ten przeplywomiez wymienic lub co innego sprawdzic to prosze o takie informacje a za glupie odpowiedzi serdecznie dziekuje. Pozdrawiam.