Witam wszystkich.
Posiadam ducato z 2008r. z silnikiem 2,3. Mój problem polega na tym że jakiś czas temu wracałem do domu z trasy i zajechałem na stację paliw, i chciałem zgasić auto okazało się że po przekręceniu kluczyka i wyjęciu ze stacyjki, silnik wciąż pracował, dodam że cała deska rozdzielcza zgasła. Problem z czasem się powtarzał, a od jakiegoś czasu pojawił się problem z odpaleniem. Przekręcam kluczyk kontrolka świec się nie pojawia i nie da się odpalić rozrusznik kręci a nie odpala. Dzisiaj odebrałem auto od mechanika twierdził ze jest OK ale jak przyjechałem do domu to chciałem sprawdzić płyn chłodniczy i zwruciłem uwagę na to że coś delikatnie piszczy (chyba elektrozawór) przy wył. silniku i po tym nie można go odpalić. jak zuwazyłem wcześniej to po zgaśnięciu silnika coś delikatnie piszczy pod maską i słychać jak coś się zamyka i po tym nic nie piszczy, i nie mam problemu z odpalenie a jak piszczy nawet 3,5,10min itd. to nie mogę odpalić. bardzo prosze o pomoc. dodam że dziś po odpaleniu świeciła się kontrloka immo pierwszy raz. Czekam na wasze odpowiedzi, z góry dziękuje za wszelką pomoc. Pozdrawiam.