Witam serdecznie

Dziś rejestracja i dziś post, ratujcie 2,3 MJ II 150KM

Po przejechaniu ok 23000 km auto osłabił i zaczęło więcej palić.
Po zgłoszeniu w ASP mistrz zmiany poinformował ze auto duże to musi więcej palić (10 palet miedzynarodowka ), na moja sugestie ze do 23000 km było ok a teraz jest ok 2-3litrow wiecej, a jeszcze górki nie widać a po spalaniu i spadku mocy wiadomo ze zaraz będzie.
Na początku, auto zaczęło delikatnie syczeć i wzrosło spalanie oraz ledwo wyczuwalnie stracił moc.
W trakcie jak kilometrów przybywało objawy się pogłębiały , za każdym razem jak tylko stawał na przegląd oraz 2 razy między przegladami twierdzili ze połączyli komputer i ekonomię i jest wszystko ok.
Odwiedziłem 3 rozne ASO, dzwoniłem ze skargą do FAQ i po ich zapewnieniach ze się zajmą skierowali mnie do ASO gdzie się udałem, wcześniej pojechałem do autoryzowanego serwisu mercedesa i bosha zrobić pełna diagnostykę pod obciążeniem. Wyszło ze masa powietrza jaka potrzebuje silnik jest niewystarczajaca tzn brakuje ok 750mg na cykl. Zaopatrzony w wiedzę odstawiłam auto do ASP z informacja o tej masie powietrza, gdzie mistrz zmiany zaśmiał się i powiedział ze nie da się tego sprawdzić a ja opowiadam bzdury. Kazałem zrobić pełna diagnostykę pod obciążeniem i auto zostało.
Po tygodniu odbierając auto ten sam mistrz powiedział ze masy powietrza są ok i pokazał wydruk. Zapytałem czy juz sie nauczyli spr masy oraz dlaczego badanie nie było pod obciążeniem, powiedział ze on nie musi się na wszystkim znać a co do obciążenia to nie mają hamowni.
Teraz auto ma ponad 150 tys km i doszły kolejne objawy, otoz:
- Info spr układ świec zarowych
- kontrolka poduszki powietrznej się 2 razy zapaliła po czhm zgasł po kilkuna stu sekundach
- check engine

Jak prubuję odpalić i zaświeci się kontrolka świec z info na kompie to wystarczy przekręcić kluczyk na zgadzamy i szybko na zapłon tak ze silnik nie zdąży zasnąć i błędu nie widać, czasami po takim manewr ze moc częściowo wraca i spalanie robi się znośne.

Po zapaleniu check engine auto się przydadzą na ok 40sek wchodzi w tryb awaryjny-obroty max 2,2 tys a po czym coś zaskakującego się dzieje.... auto ma tyle mocy ze zerwać się chce przy prędkości 120-140 km/h spala do max 10,5l/100. Sprawdziłam raz bo miałem przejechane po tankowania ok 120 km wiózłem express i nie stawałem przez kolejne 600km . Po z gaszenia auta i ponownym odpaleniu check się nie świecił a auto po staremu bez mocy i spalanie przy 90 km/h za tirem ledwo można utrzymać poniżej 12,5l /100 km.
Szybko pojechałem na stacje i zalała ponownie pod korek, liczę i wychodzi 10,23l/100 km. Szok, i tak już ze 4 razy mi się stało a prędkości żelu 120 czy 140 nie robią na nim wrażenia, a jeszcze jedno jak check się świeci to auto jest dodatkowo duuuuzo ciche (niech check się świeci jak najczesciej) . A tak poważnie co robić z gwarancji nie mogę zrezygnować auto jeździ po uni a i Odwiedziłem kilka różnych serwisów ASO, czy muszę męczyć się do końca gwarancji, zewnętrzny warsztat nie jest w stanie postawić diagnozy po samym odczycie z kompa, a ASO twierdzi ze błędy które są wyświetlane to tylko błędy i wykasowanie ich wystarczy ponieważ po spr co wszystko jest ok.

Przepraszam ze tak rozwlekle ale chciałem przedstawic cała spr dokładnie.
BŁAGAM o pomoc 508 102 342 ( tel podaje bo może ktoś będzie miał pytania szczegolowe)

Pozdrawiam
Jacek jerni