To w tej sytuacji ja bym obstawił też przekładnię kierowniczą. A na kierownicy nie masz luzu?
To w tej sytuacji ja bym obstawił też przekładnię kierowniczą. A na kierownicy nie masz luzu?
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
przy krótkich "skrętach" słychać delikatne stukanie.
No i lipa. Przekładnia wymieniona a usterka jest dalej. Brak mi słów.
moze to krzyzaki pod kierownica? :-)
chyba zostało rozebrać tylko skrzynię
skrzynia ok. problem jest nadal. no i znów powrócił problem z kontrolką mimo że masa jest zrobiona z grubego (30 mm) przewodu. chyba już tylko zostało auto sprzedać na części
A co komputer pokazuje? Skoro ta kontrolka się pali to może związana jest z jakimś błędem, które ECU rejestruje?
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
Witam Wszystkich
Wiem że to forum Fiata, a ja akurat mam Boxera natomiast dzieje się u mnie podobnie jak u kolegi, od ponad 2 miesięcy walczę z tematem, wydane prawie 3 tysie a końca nie widać.
Opiszę objawy:
Na początku przy skręcaniu w lewo jadąc z pewną prędkością (np. rondo) słychać charakterystyczne "gumowe" bicie, częstotliwość tych uderzeń jest proporcjonalna do prędkości, czasami przy dużych skrętach to wręcz "trzęsło całą budą" z epicentrum gdzieś nad silnikiem (mniej więcej tam gdzie nogi pasażera "środkowego" po pewnym czasie pojawił się szum który było słychać jadąc co najmniej 60 km/h. Co ciekawe dżwięk ten potrafił się także pojawić jadąć szybko po łuku w lewo, nawet z wciśniętym sprzęgłem!
1. Sprawdziłem wszystkie gumy zawieszenia, włączając w to wizytę na szarpakach. Wszystko ok. jeżeli chodzi o gumy, bardzo delikatny luz na prawej półosi (długiej).
2. Wymieniono końcówki drążków (bardziej prewencyjnie niż z musu), prawą półoś, łożysko - komplet Mcphersona prawego. - brak efektów. Pojawiło się czasami "bicie" także przy skrętach w prawą stronę.
3. Biorąc pod uwagę iż szum podczas jazdy narastał a wczytałem się bardziej w temat, poszliśmy dalej tj. wymiana mechanizmu różnicowego i łożysk (co ciekawe nowa wersja mech. różnicowego nie wygląda już tak jak wmontowana fabrycznie która to wyglądała jak "pancerna" ), dodatkowo wyszło że zaczął już się przycierać przegub na lewej półosi. Aby wyeliminować i ten czynnik wymieniłem lewą półoś, przy okazji wymiana oleju w skrzyni. Dalej brak efektów, zmniejszyło się jedynie to że przy skrętach w prawo nie ma już tego bicia.
4. Też podejrzewałem maglownicę - ale powyższy post sugeruje że to coś innego, odnośnie kół i opon - to w ubiegłym roku je wymieniałem na nowe, a lada moment założę zimówki i będzie porównanie, Sprawdziłem mocowanie skrzyni biegów, a także "sanek" przedniego zawieszenia - wszystko poprawnie.
Jedyne czego jeszcze nie ruszałem to sprzęgła i koła dwumasowego - bo do tej pory nie widziałem tam jakichś specjalnych objawów że jest źle, skrzynia jest ok. biegi wchodzą łatwo nic nie wyje, nic nie wyskakuje, przebieg poniżej 160 tys. i to jest blaszak a nie kontener.
Aha, ostatnio jadąc na 4 biegu na wprost, przy wdepnięciu gazu na max. potrafi mi taki sam dźwięk (gumowe uderzenie) wydać raz albo nawet kilka razy (w zależności od nawierzchni).
Czy ma ktoś jeszcze jakiś pomysł poza tym dwumasem?
Omega z forum elektroda.pl miał podobny problem ale ustało wraz z wymianą mech. różnicowego ( Ducato 3.0 2007 r dziwne stukanie na zakręcie w lewo - elektroda.pl ) u mnie to nie wystarczyło.
Pozdrawiam
Marcin
Rozwiązanie.
Witam ponownie, już doprowadzało mnie do "cholery" to pukanie, w końcu wszelkich mechaników olałem i sam zrobiłem kilka testów, z użyciem jedynie dobrego lewarka.
Marq sprawdź czy pukanie jest proporcjonalne do prędkości przy skręcie w lewo, ja myślałem że jest proporcjonalne tylko do prędkości no i jest ale wtedy jak jedziesz na jednym biegu (bo kto jeździ po zakrętach na luzie ? )
Zrobiłem test i u mnie pukanie jak sprawdziłem jadąc po zakręcie w lewo na luzie było proporcjonalne do prędkości obrotowej silnika !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -> Czyli napęd odpada, to silnik.
Zmieniłem poduszkę silnika (sam) od strony pasażera i wszystko jest już ok, pomogło.
Dla zmyłki stara wygląda jak nówka po wyciągnięciu ale już nie pracuje poprawnie zmień to i sprawdź.
Pozdrawiam
Witam Kolego. Problem mam ten sam co opisałeś ale poduszki wymieniali (chyba) na serwisie , bo za to mam fakturę , ale wydaje mi się że sprawdzę to sam. Mój ojciec- stary mechanik - też obstawiał poduszki, lecz ja szedłem w zaparte. Ten objaw jest taki sam jak mój.
Co do kontrolki świec, tu odpowiedz dla kolegi Miszko- w/g komputera brak łączności z 3 świecą. Sprawdziłem połączenie, świece są nowe , dalej nie działa.
Przekaznik podmieniony z drugiego auta i lipa. Z innych dukatów jakie mam też podmieniałem
Mam pewien pomysł, bo i u mnie wyszła jakaś usterka elektroniczna, i nie schodziła z wyświetlacza.
Okazało się że soft w komputerze miałem częściowo uszkodzony, elektronik "wgrał" fabryczne oprogramowanie, i co ciekawe kod błędu się zmienił i z łatwością usunęliśmy problem
Witam Cię. Jeżdżę Ducato 2010 2,3 jtd i w sprawie świec żarowych to u mnie z rana mruga kontrolka jakieś 2-3 minuty i gaśnie.Później w ciągu dnia się nie zapala tak więc to chyba nie jest wielki problem.Wcześniej jeździłem PEUGEOTEM BOXER i miałem to samo.Chyba nie wart się martwić na zapas.
Witam po długiej przerwie. Rozwiązałem problem z pukaniem przy skręcie. Problemem był wadliwy montaż przegubu. Będąc kolejny raz na serwisie wszedłem na warsztat gdy wymieniał mechanik już 3 przegub. Zdziwiło mnie że tak mocno go nabija. Po montażu przegub nie miał pełnej skrętności. Mechanik nie wziął nic do bani . Po jezdzie próbnej pukało . Zwróciłem uwagę kierownikowi że mechanik zbyt mocno nabijał przegub ale ten stwierdził że na półosi jest zabezpieczenie i dalej niż za zabezpieczenie nie wejdzie. Dla świętego spokoju mojego- tak stwierdził kierownik- cofnęli trochę przegub i... przestało pukać. Co do świec to do dziś nie mogę dojść co nie gra. Auto przy
-10 nie odpala.