Witam wszystkich,
Niestety mam problem z ducato z 2016 roku. Opiszę co się dzieje i co było zrobione.
Samochód ma 136 tys przebiegu i nie jest to pierwszy problem z tym autem. Przy 94 tys był wymieniany jeden wtrysk (rzekomo lane złe paliwo
nie chciało już mi się z serwisem polemizować), przy 96 tys robiona była kampania serwisowa z pękającymi rurami od egr-u + uszczelniony delikatny wyciek przy niskociśnieniowym egr.
Przy okazji awarii wtrysku samochód tracił moc, zapalał check i mocno kopcił na czarno, co jest raczej zrozumiałe, lecz po wyjeździe z serwisu zdołał przejechać 2000 km i znowu zaczęły się problemy. Po odpaleniu auta na zimno wszystko było ok, lecz po przejechaniu max 8-10km jak tylko się zagrzał to obciął moc maksymalnie i nie chciał przekroczyć 30km/h. Niestety wtedy nie miałem mes-a także nie wiem jakie były błędy, ale po ponownym odpaleniu samochód jechał idealnie (mimo zapalonej kontrolki). Tak trafił do serwisu, gdzie była zrobiona kampania i uszczelnili wyciek oleju gdzieś przy egr. Od tamtej pory samochód jeździł idealnie do przebiegu około 134 tys. Tutaj problemy powrócił i znowu samochód po dopaleniu przejeżdża 8-10km zagrzewa się do temperatury roboczej i wywala check. Błędy, które się pojawiaj to p0401+p0402 (czyli wysokociśnieniowy egr zablokowany i sterowanie ilością powietrza) i czasami pojawia się też p0238 czyli ciśnienie turbo. Po skasowaniu błędów moc wraca i błąd pojawia się losowo i niezależnie od przejechanego dystansu po 100m lub 500km, do momentu ostygnięcia auta, gdzie po odpaleniu przejedzie około 8-10km i wywala błąd ponownie, tutaj można zauważyć prawidłowość
Do tej pory wymienione było:
-przepływka
-czujnik ciśnienia doładowania
-podciśnieniowy zawór sterujący zmienną geometrią turbo
-wysokociśnieniowy egr
-do kompletu czyszczenie całego dolotu z oleju i sadzy razem z ic
-przegląd wiązki na silniku
Jak można się domyślić nic to nie dało
Dodam jeszcze, że po odpięciu kostki z wysokociśnieniowego egr lub przepływki samochód chodzi idealnie, nie wywala błędu (oczywiście oprócz przerwanego odwodu od egru lub przepływki), tylko jest jeden mankament... świeci się check i nie wypala dpf-a.
Ponadto przy wpiętych wszystkich wtyczkach i wykasowaniu błędów rozjeżdża się ciśnienie doładowania (nawet o 0.45bar) względem oczekiwanego i zasysane powietrze względem oczekiwanego, a po odpięciu którejś z kostek doładowanie jest idealnie względem oczekiwanego.
Na poniedziałek jestem umówiony ponownie na serwis, tylko znudziło mi już się te ich strzelanie i wymienianie jak leci, bo robią się z tego duże pieniądze bo oczywiście gwarancja się skończyła, a auto dalej nie jeździ.
Może ktoś miał taki przypadek, albo ma jakiś pomysł co jeszcze można zrobić.