Mi lecialo od strony pasazera.. przy podszybiu jest otwor ktoredy splywa deszcz.. od otworu powinna isc glebiej rurka ktorą splywa to w dol.. mnie rurka spadla i kapalo na filtr, a filtrem do srodka
Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
Mi lecialo od strony pasazera.. przy podszybiu jest otwor ktoredy splywa deszcz.. od otworu powinna isc glebiej rurka ktorą splywa to w dol.. mnie rurka spadla i kapalo na filtr, a filtrem do srodka
Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
Niestety to tez nie jest to. Uszczelkę usunelismy. zauwazylismy ze jest możliwość przedostawiania sie wody przez uszczelkę ramki filtra kabiny, obudowa zostala przyklejona na nowo, odpowiednio uszczelniona. Autko złożone, czeka na test iiii.... Niestety. Dalej cienkie w tych samych miejscach. Ręce opadają... Parę deszczowych dni i w samochodzie bedzie mozna basen kryty otworzyć.
Wysmaruj wszystko kolorową kredą lub innym środkiem który łatwo zmyje woda i czedaj na deszcz. Wtedy zobaczysz którędy sie leje.
już z braku pomysłów wkleiliśmy na nowo szybę, byliśmy u blacharza- stwierdził zebyśmy zdemontowali prawy błotnik i uszczelnili łączenia blach. dalej cieknie. tam już nie ma dosłownie szans przecieku a jednak coś zostało pominięte. Sytuacja ma się następująco: Przy ściągniętym błotniku, w okolicach kierunkowskazu bocznego jest fabryczna "dziura", wgłębienie i tam zostały uszczelnione łączenia blach. polewając wodą od dołu w lewy górny róg wgłębienia ( nie jest to dokładnie tam gdzie kable od kierunkowskazu wchodzą do środka samochodu tylko nad tym miejscem) cała woda wlewa się do środka.
Myślę że może doszli byśmy od wewnątrz auta z którego miejsca cieknie. Czy wie ktoś jak zdemontować górny kokpit? nalepiej sam plastik aby nie naruszyć poduszki? czy trzeba odkręcać kierownice, radio, zegary? może od wewnątrz faktycznie dojdziemy do sedna sprawy....
To już są dosłownie jaja.... w aso powiedzieli żebyśmy pojechali do różdżkarza żeby szukał wody
Miałem podobną zagwozdkę w mojej skodzie. Po deszczu miałem jeziorko pod nogami pasażera tylnej kanapy po prawej stronie. Woda pojawiała się tam jakby z nikąd. Długi czas mi zajęło zlokalizowanie przecieku. Okazało się, że pękła masa uszczelniająca przy górnym wzmocnieniu przedniego błotnika, woda wciekająca przez tą szczelinę płynęła sobie profilami zamkniętymi i znajdowała ujście przy wyjściu nawiewów na nogi tylnego pasażera!
A probowałeś patent z wytwornicą dymu?
Takie ASO to po takich słowach to powinno autoryzacje stracić. W końcu to oni powinni się wstydzić cromy i takiego problemu.
W żadnym z dotychczasowych aut nie miałem problemu z przeciekiem wody i tym bardziej nie powinno to dotyczyć cromy. Badziewność rozwiązania wlotu powietrza i odpływu wody z podszybia jest porażająca. Jak można zaprojektować odpływ z górnego podszybia tuż nad wlotem powietrza i do tego dać zbyt krótką rurkę odpływową. To jakby kran nad gniazdkiem elektrycznym umieścić w projekcie budowlanym.
Sorki ale w audi miałem taki sam problem.
Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
Odświeżę temat-czyli powodem powodzi w aucie nie jest klimatyzacja a tylko woda deszczowa/z myjni ???
Właśnie odkryłem basen ...
Pierwsze sprawdź odpływy z podszybia czy nie zamulone. I profilaktycznie daj dłuższą rurkę odpływową.
Woda nie pochodzi z podszybia.Tam spływa wręcz książkowo.
Wczoraj podniosłem tapicerkę oraz wytłumienia.Ile się dało to wycisnąłem i przy pomocy szmaty wyciągałem wodę.
W miarę szybko schnie,bo u mnie jest dobrze ponad 30 stopni w cieniu.
Dzisiaj w drodze z pracy zrobiłem test-około 20 km "na klimie" i znowu pełno wody.
Położyłem się obok samochodu i patrząc pod podwozie nie zauważyłem aby cokolwiek bardziej kapało.
Temperatura na zewnątrz 36 st. a klima była ustawiona na 26 st.
Podejrzewam,że odpływ skroplin nie jest drożny.
Gdzie go szukać?Myślę,że bez podnośnika lub kanału się nie obejdzie...
Lato w pełni a ja bez klimy!Albo z klimą i z basenem jednocześnie...
Już kiedyś ktoś wspominał na forum, że u niego przyczyną podciekania wody był nieszczelny odpływ skroplin z klimatyzacji. Wyjmij schowek, zdemontuj dmuchawę i będziesz mial dostęp do obudowy parownika. Z boku od strony pasażera jest klapka, po jej ściągnięciu widać parownik. Będziesz mógł sprawdzic czy stoi woda w obudowie co oznaczało by zatkany odpływ, jeśli noe to pewnie to co napisałem na początku. Dobranie się do parownika to 15-20 min roboty. Tu masz fotkę jak to wygląda po zdemontowaniu:
http://cloud.tapatalk.com/s/59490b2f...21_162321.jpg?
Dzięki za rzeczową odpowiedź.
Na 99% tam leży przyczyna mojego problemu.
Czy udrożnienie tego odpływu jest możliwe bez wyjmowania parownika czy też trzeba (jak się da oczywiście)go zdemontować?
Czy w ten sposób wydostanę końcówkę śrubokręta, która wpadła mi po wyjęciu środkowej kratki nawiewu?
Sądzę, że powinno się go dać udrożnić bez demontażu parownika. Z tego co mi się wydaje, odpływ znajduje się na ścianie grodziowej w okolicach cięgien zmiany biegów, ale pewny nie jestem, też zamierzam tam pogmerać bo wydaje mi się, że u mnie woda coś słabo spływa... Jeśli się mylę co do umiejscowienia odpływu to niech mnie ktoś poprawi