Temat: Regeneracja turbiny w 1.9 JTD  

Witam. W końcu Croma stoi w garażu, ale niestety dopadły mnie typowe usterki występujące przy tym przebiegu. Najważniejszy temat na już, to gwiżdżąca turbina.
Zrobić trzeba i mam pytanie w związku z tym, kogo polecacie na moim terenie i ile wam wytrzymują regenerowane turbiny ? Wiem że to zależy od kilku czynników, ale czy mogę liczyć że wytrzyma chociaż z 50 tyś. km ? Czy to będzie już sezonowa robota
Następnie będę męczył temat trudnego rozruchu, ale to potem

Oleju nie bierze za dużo to nie dotykaj tej turbiny. Świszczy to sprawdź przede wszystkim nieszczelności w doładowaniu. Popraw dane samochodu, tj rocznik, moc i rodzaj skrzyni. To dużo pomaga w podpowiedzi.

Nie wiem ile bierze, bo żal mi jeździć, żeby co nie zdechło więcej. Jak mechanik podniósł samochód, to widać, że leci olej z turbiny. Jak odepnę taki cienki gumowy wężyk to przestaje gwizdać. Nie mam litości tak jeździć. Mechanik mi powiedział za wszystko 1300.

Podokręcaj wszystkie opaski na rurach na układzie turbo, intercooler. Wali ten olej tak, że znaczy teren?

Nie wiem ile bierze, bo żal mi jeździć, żeby co nie zdechło więcej. Jak mechanik podniósł samochód, to widać, że leci olej z turbiny. Jak odepnę taki cienki gumowy wężyk to przestaje gwizdać. Nie mam litości tak jeździć. Mechanik mi powiedział za wszystko 1300.
Acha, i ten świst jest na wolnych obrotach też.

Krzysiu, małymi kroczkami. 1300 zdążysz wydać. Zrób co podpowiadam. No i jeździj tym samochodem. Przecież to nie pomnik!

Napisał Stomil

Krzysiu, małymi kroczkami. 1300 zdążysz wydać. Zrób co podpowiadam. No i jeździj tym samochodem. Przecież to nie pomnik!

Chyba Cię posłucham. Jestem w gorącej wodzie kąpany. Pozdrawiam.

Moja gwiżdże od czasu zakupu auta, głośniej przy zimnym silniku, przebieg 250K i nic nie robię. Odkręciłem wszystkie rury przy turbo wymyłem z oleju nowe mocne opaski i śmiga dalej. Oleju nie bierze tak więc nie tykam. Zdejmowanie tego małego wężyka nic nie daje poza wyłączeniem turbiny i zapaleniem w trakcie jazdy checka. Pamiętaj, oryginał wytrzymuje najdłużej.

Ja regenerowałem turbo tuż po zakupie, w niby renomowanej firmie. Przed regeneracją cichutko gwizdała a'la sygnał karetki pogotowia, ale i tak zrobiłem regenerację. Od regeneracji przejechałem 40 000 km, leję olej Motul X-Clean 5W-40, zmieniam go co 10-12 tysięcy kilometrów, turbinę studzę absolutnie zawsze(!), na zimnym silniku nie przekraczam 2500 obrotów dopóki silnik nie osiągnie temperatury 80-90 stopni(!!), a mimo to ostatnio na zimnym silniku znowu pojawił się cichy gwizd(!!!).

Uwierzcie mi, nie da się bardziej dbać o turbo. Jakie wnioski można wyciągnąć z mojego przypadku?

Napisał Maxi

Uwierzcie mi, nie da się bardziej dbać o turbo. Jakie wnioski można wyciągnąć z mojego przypadku?

Wniosek? Jak to w życiu, nic nie trwa wiecznie. Miałem pewne obawy co do turbiny jak podnosiłem moc, ale nic złego się nie dzieje. Nawet szybciej się załącza w niższym zakresie obrotów.

Dzięki wszystkim. Już dzisiaj lepiej spałem Wymieniłem wszystkie oleje i filtry. Wzorowałem się na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=hxBoV0XN4ts
olej croma.PNG

Do tego doszedł jeszcze termostat za 150.

Napisał Maxi

Ja regenerowałem turbo tuż po zakupie, w niby renomowanej firmie. Przed regeneracją cichutko gwizdała a'la sygnał karetki pogotowia, ale i tak zrobiłem regenerację. Od regeneracji przejechałem 40 000 km, leję olej Motul X-Clean 5W-40, zmieniam go co 10-12 tysięcy kilometrów, turbinę studzę absolutnie zawsze(!), na zimnym silniku nie przekraczam 2500 obrotów dopóki silnik nie osiągnie temperatury 80-90 stopni(!!), a mimo to ostatnio na zimnym silniku znowu pojawił się cichy gwizd(!!!).

Uwierzcie mi, nie da się bardziej dbać o turbo. Jakie wnioski można wyciągnąć z mojego przypadku?

A ja leję,że hej 5w30 tyż Motul X-Clean low saps i inne bzdety.Dlaczego 5w40?Turbina gwizdo aż miło a na blacie prawie trzysta...

Wczoraj dłuższa jazda była. Wewnątrz to tej turbiny prawie nie słychać, może dla tego, że mam stare opony które coś tam szumią, ale mam inny problem, wkręca się do 3200 obrotów i potem jak zamurowany, ruszyć ciężko, taki muł jest. Na początek wyczyściłem ten czujnik co jest z tyłu na silniku, na jedną śrubkę. Po VIN-ie widzę, że "EGR był wymieniony, żeby skasować błędy" tak to przetłumaczyłem i to możliwe, bo aluminiowa obudowa tego ustrojstwa trochę się różni od silnika, no ale to było w 2016r. W najbliższym czasie kolega się podłączy kompem to może coś pokaże. Zamienimy również od niego, bo też ma Cromę, ten zaworek co jest na pasie przednim, do sterowania turbo.
Nieszczelności na kanale dolotowym jeszcze nie sprawdzałem, bo nie mam pod ręką kanału :-( Przy okazji sprawdzimy czy grucha chodzi, bo może się geometria zapiekła. Dam znać, bo to "mulenie" to dość popularne zjawisko w tym aucie
Acha, znajomy stwierdził, że nie kopci przy szybkim (na ile było to możliwe) ruszaniu, zapach spalin idealny