Być może problem rozwiązany ale... pojawił się inny :/
Wczoraj wyczyściłem map sensor oraz przejrzałem te wężyki od pompy vacuum i faktycznie , po ściągnięciu z pompy końcówka "rozlazła" mi się w ręku (na pompie wydawała się być w całości). Obciąłem toto, założyłem, rano podpiąłem kompa i pojechałem do pracy. Od razu zauważyłem że jest jakby żwawszy - lepiej się wkręca. Na S2 - mocno z buta, dociagnąłem do ponad 4000rpm na "czwórce" i .... nic, błędu nie wywaliło

Sprawdzę jeszcze dziś po pracy (lepsze ustawienie drogi i możliwość dania "z buta")..
Ale zerknąłem na logi - i nadal wyraźnie wyższe ciśnienie doładowana zmierzone niż oczekiwane.... wieczorem zweryfikuję z wcześniejszymi (sprzed awarii) zapisami ale nie pamiętam by wtedy taka różnica była (na pewno bym zauważył).. wrzucę też wieczorkiem zrzut wykresu (teraz nie mam jak bo siedze w pracy)
Jedyna zmiana- dołożyłem kryzę między egr a kolektor - może ona powodować ten rozjazd? A jeśli nie ona - to co do diabła ?
Aha - i jeszcze jedno... gdzie można kupić takie węzyki (jak np ten od pompy do overboosta)? Ten mój - jest juz tak krótki że ledwo naciągnąłem (co może wpływać na jego trwałość) a dodatkowo sam z siebie nie wydaje mi się być w dobrej kondycji więc wymieniłbym go całkowicie. Ale gdzie takowy dostać ? i jak to się nazywa fachowo?