Temat: pierwsze auto seicento  

Napisał Artur45672

Apropos, a wiecie jak się silnik sprawdza, bez baromierza, można przy włączonym silniku, odkręcić korek wlewu oleju, i przyłożyć dłoń, gdy, strzela mocny, podmuch powietrza, można to wyczuć, to silnik jest zdrowy, gdy nie wyczuwasz tam podmuchu, powietrza, pod ciśnieniem, znaczy, że motor ledwie co zipie.

Chyba na odwrót,jesli mocno dmucha to raczej świadczy to o przedmuchu silnika i do tego widoczne poddymianie z korka wlewu może sie pojawiać,a jeśli jest mały podmuch z wlewu to jest zdrowszy silnik,nie chciałbym głosić herezji i jeśli sie myle poprawcie mnie.

Tak jak ja gadam, ale jeszcze inny objaw, jest, jak korek jest uwalony taką twardą mazią, to też źle o nim, świadczy, ogólnie korek wlewu oleju prawdę powie, coś jak szklana kula, ale ogólnie silniki fiata, są bardzo dobre. . Gdy jest uwalony, czarną mazią, świadczy to, że silnik przepala duże ilości oleju, korek ma być czysty, ma mieć tylko taki, żółty szklawy, odcień jak lustro złote, gdy jest inaczej silnik, jest w złej kondycji, ale wiadomo, trza bary zmierzyć, ale dobry mechanior, wykryje to od razu, bez mierzenia, mierzenie to formalność, bo od razu wiadomo, że jak ten korek brudny, to jest źle, można też sprawdzić korek, od chłodniczego, gdy pojawił się tam taki biały, majonezik, to znaczy, że jest nieszczelność, w głowicy, w skrajnym przypadku, pęknięty blok, chyba najgorsza, rzecz. Silnik ma mieć, średnio 1.5 bara na wolnych, i 4 bary przy 3000 obr,, w komorze olejowej, stąd można to wyczuć na dłoni, nazywa się to nawet fachowo, test dłoni, łapą można dużo sprawdzić, w silniku. Gdy jest przedmuch słyszysz, wtedy świst z silnika, gdy nie dmucha, to źle z silnikiem.

Coś naciągna ta twoja teoria,chociaz by te 4 bary (można by koła pompować‡)

Wystarczy mała sprężareczka i sam samochód potrafi sobie koła pompować i niektóre tak potrafią.

Seicento miałem również. Silnik 1.1 MPI+gaz. Jednostka niezwykle wytrzymała. Przejechane blisko 200kkm na gazie i silnik brał może max 0,5L oleju na 15kkm. Spalanie 7L LPG. Części taniocha, łatwo dostępne. Naprawdę dobre wozidło jako pierwsze auto dla mało wymagających.

Napisał lorak06073

Seicento miałem również. Silnik 1.1 MPI+gaz. Jednostka niezwykle wytrzymała. Przejechane blisko 200kkm na gazie i silnik brał może max 0,5L oleju na 15kkm. Spalanie 7L LPG. Części taniocha, łatwo dostępne. Naprawdę dobre wozidło jako pierwsze auto dla mało wymagających.

Oj, cinquecento też, już było dobre, ja już mam przejechane 45 tyś, km, i ok. jest, fiat ma bardzo udane silniki, a gdybyś zobaczył, Włoskie seicento, jakość dwa razy jeszcze lepsza jak FSM, mówi się Włoska robota, ale Włoska robota, do naszej to niebo, a ziemia. I to jest bardzo auto, budżetowe, cinquecento 20000 zł, seicento, 22000, a już pandzia 30000, 20 % droższa była, a więc pandzia już droga jest, punto też, cena czyni cuda, w tym przypadku.

Napisał Artur45672

a gdybyś zobaczył, Włoskie seicento, jakość dwa razy jeszcze lepsza jak FSM, mówi się Włoska robota, ale Włoska robota, do naszej to niebo, a ziemia.

Sprecyzuj co masz na myśli, bo chyba znowu pleciesz 3 po 3. Co tam masz lepszego?

Napisał Artur45672

Oj, cinquecento też, już było dobre, ja już mam przejechane 45 tyś, km, i ok. jest, fiat ma bardzo udane silniki, a gdybyś zobaczył, Włoskie seicento, jakość dwa razy jeszcze lepsza jak FSM, mówi się Włoska robota, ale Włoska robota, do naszej to niebo, a ziemia. I to jest bardzo auto, budżetowe, cinquecento 20000 zł, seicento, 22000, a już pandzia 30000, 20 % droższa była, a więc pandzia już droga jest, punto też, cena czyni cuda, w tym przypadku.

nie wiem skąd masz te dane ale seicento bylo produkowane w polsce (tychy) seje ostatnie byly sprzedawane ostatnim roku produkcji (2010) roku za 19990 zł

Napisał bnbn1

nie wiem skąd masz te dane ale seicento bylo produkowane w polsce (tychy) seje ostatnie byly sprzedawane ostatnim roku produkcji (2010) roku za 19990 zł

Tak, dlatego to auto budżetowe, czego już nie można powiedzieć np. o pandzie, co była 20 % droższa, to tak jak 126p, było budżetowe, to już fiat 127 i 128, nie koniecznie, bo były za drogie w produkcji, co potwierdza, że sei, to tanie i wspaniałe autko.