Temat: Klimatronik vs klimatyzacja manualna, czy warto ?  

Witam Panowie, spamuje tutaj trochę na forum, ale potrzebuje pilnie informacji. Czytam od paru godzin i sam już nie wiem, opinie są różne. Na weekendzie chce jechać oglądać Fiata Bravo, zainwestuje 250 zł w gościa, który ze mną pojedzie i sprawdzi mi je na wylot. Jest to Fiat Bravo II, 1.4 90 KM, jaka wersja to nie wiem dokładnie, wydaje się trochę golas, ale ma klimatronik. Nie ukrywam, że trochę mi na nim zależało, ale im więcej czytam tym sam już nie wiem. Czy faktycznie tak często się psuje jak piszą? Mój obraz po paru godzinach w internecie jest taki, że chyba co pół roku będę musiał go naprawiać. Czy raczej klimatyzacja manualna jest w 100% wystarczająca i nie ma sensu się pchać w klimatronik ? Jeśli już zapłacę gościowi, on sprawdzi auto i powie, że okej to wezmę. Tylko nie wiem czy w ogóle jest sens, skoro klimatronik tak często pada. Czy to może przesadzone opinie?

Proszę o pomoc.

Ogłoszenie: Fiat Bravo 1,4 - 90 KM , LPG fabryczne, 6-biegów, klimatronic, + opony letnie - 19 900 PLN

Nie wiem skąd się biorą takie opowieści. Ja mam klimatyzację automatyczną i miałem tylko jedną jej usterkę, ale wynikającą ze swojej własnej niewiedzy. Mianowicie, kiedy padł mi akumulator, a stało się to nagle z powodu prawdopodobnie zwarcia na jego celach, zgłupiał od tego sterownik klimatyzacji i musiał źle sobie zapamiętać położenie krańcowe klap sterujących nawiewami powietrza. Potem doszło z tego powodu do ukręcenia się cięgien sterujących otwarciem klap. Po prostu silniczek ukręcił te cięgna, gdyż nie znał poprawnego położenia krańcowego otwarcia i zamknięcia klap. Należało po wymienia akumulatora skalibrować FESem ustawienie klap nawiewu. To wszystko. Poza tym klimatyzacja jest bezawaryjna. Co rok wymieniam sobie sam filtr kabinowy oraz dezynfekuję parownik preparatem Wurth oraz mierzę potem temperaturę powietrza na wylocie z nawiewów przy włączonej klimie. Termometr pokazuje około 5 stopni Celsjusza, czyli klima jest ok. Nabijać klimy nie ma potrzeby, jeśli układ jest szczelny, olej z czynnikiem jest w dobrych proporcjach. Jeśli by było coś nie tak, to FES zaraz wyłapię usterkę. To WSIO.

PS. Ja bym na Twoim miejscu szukał Bravo z innym silnikiem, ten 1.4 wolnossący jest dobry do Punto, do Bravo jest za słaby.

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Co do silnika to zależy mi jak największej ekonomii jazdy, jeżdżę głównie w mieście. Przesiądę się z seicento 900, to i tak bardzo duża różnica.
Miał ktoś jeszcze jakieś "przygody" z klimatronikiem? A czy w ogóle jest duża różnica w komforcie między zwykłą klimatyzacją, a automatyczna ? Nigdy nie miałem ani takiej, ani takiej. Czy to raczej zbędny bajer?

Czytałem trochę o wersjach wyposażenia, ten klimatronik mógł być w standardzie ? Znalazłem info, w wersji z 1.4 90 km raczej go nie miały(tylko młodsze roczniki), a jeśli już to było wyposażenie bogatsze np. Blue&Me. A tu tylko klimatronik.

Ja kupując bravo szukałem przede wszystkim z klimatyzacją automatyczną. Używam już od dawna (fiat bravo, alfa 147) i napewno nie kupiłbym klimatyzacji manualnej. Komfort jest zdecydowanie większy. Jeśli chodzi o awarii to wiadomo mi tylko o uszkodzonych aktywatorach (silniczkach) recyrkulacji powietrze, ale te są także w manualnej.
Co do Bravo z ogłoszenie jest to wersja Dynamic(klima automatyczna była za dopłatą), czyli nie taki golas. Napewno nikt nie dokładał klimatyzacji automatycznej (raczej nieopłacalny biznes).
Co do samego ogłoszenia:
-zdjęcie nr5 silnik jest zapalony, obroty około 900, a świeci się kontrolka silnika(może to nic groźnego, ale może być kosztowne, np. przepływomierz) i spalonej żarówki (to tylko świadczy o kiepskim kierowcy, więc auto może być ogólnie niezadbane)
- kierownica ma nałożone obszycie skórzane (albo dla wygody albo dla ukrycia przebiegu),
- brak zdjęcia karoserii od strony pasażera,
- może być trochę racji w autentyczności przebiegu, ale nie musi. rozrząd wymienia się co pięć lat lub 120 tys. km w 2013 roku jak był na licytacji miał 5 lat, więc nowy właściciel wymienił rozrząd i w 2,5 roku zrobił 30 tys. jak na polaka w miarę realne.

to tak jak by ktos mówil ,ze szyby manualne sa lepsze niz elektryczne ,, mialem climatronic w stilo mialem w bravo , nic sie z nim nie dzialo zlego , wyswietlacz klimy wyglada o niebo lepiej niz przyciski manuala . to bravo z ogloszenia nie powala , nie ma nic ciekawszego za 20000???

Jest dokładnie tak jak piszą kukiluki i moris10. Nie ma nic lepszego za 20k PLN? A co do ekonomiki słabego silnika w ciężkim aucie to byś się zdziwił. Silnik 1.4 turbo może palić mniej niż te wolnossące 90KM. 1.4 bez turbo nie za bardzo chce jechać, więc trzeba deptać. Szesnasto-zaworowy silnik wolnossący ma taką charakterystykę, że jedzie dopiero powyżej 3000 tys. obrotów. Jak będziesz jeździł jak ślimak, to pewnie spali mniej niż 1.4 turbo, ale na niskich obrotach będzie tragedia. Nie wiem jakie masz trasy, ale jak masz pod diesla, to kup sobie diesla 1.6. To super silnik i bardzo mało pali. W sam raz do tej masy pojazdu. Po usunięciu DPF'a będzie nim można jeździć także non stop po mieście. No chyba, że jeździsz góra 5 km, to lepiej zostaw to seicento.

Dziękuję za odpowiedzi. Jeśli chodzi o główny temat wątku to już mniej sie boje tego klimatronika. Szukam czegoś tańszego, ale z benzyniakami nie jest tak łatwo. Jeśli jeszcze szukabym sprowadzanych z niemiec i niezarejestrowanych to tak, może coś będzie, ale tym to w ogóle nie ufam(szczególnie przebiegom). Zawsze włączam filtr na pochodzące i zarejestrowane w Polsce, wtedy liczba wyników spada do 5 (w tej cenie). Od 3 miesięcy, jest to pierwszy model, który ma klimatronik i nie jest takim golasem, dlatego się nad nim zastanawiam. W takim razie będę brał po uwagę również 1.4 z większą ilością mocy.
Niestety seicento na więcej dziur niż samochodu, jak ostatnio stanąłem za siedzeniem kierowcy odurzają auto to prawie wypadłem.

A jeśli chodzi o samą tą kontrolkę check engine to jakie jest prawdopodobieństwo, że to nie będzie nic poważnego ? Bo jeśli małe i jeśli w większości przypadków z taką kontrolką dzieje się coś poważnego to nawet nie będę płacił za inspekcje auta. Jest sens inwestować 250 zł, jak myślicie ?

Przebieg jest oryginalny, już sprawdziłem.

Znajomy ma zwykłe 1.4 a ja mam z turbiną i ekonomia jest na plus po stronie silnika bez doładowania, w trasie różnica się zmniejsza ale i tak nadal korzystniej wygląda zwykłe 1.4. Jeżeli samochód będziesz użytkował głównie w mieście i nie masz specjalnych wymagań co do dynamiki to jest to najlepsza jednostka z całej gamy silników w Bravo. Spalanie jest na bardzo przyzwoitym poziomie jak na benzyniaka a koszty eksploatacji śmiesznie niskie w przeciwieństwie do diesli.
Ten konkretny egzemplarz wygląda na zaniedbany ale w moim odczuciu liczy się jednak głównie stan techniczny i bezwypadkowość, resztę można doczyścić Klima automatyczna to duży plus bo jednak komfort jest nieporównywalnie większy od manualnej. Co do ceny to zawsze można negocjować tym łatwiej jak stan wizualny nie jest zachęcający. Dla mnie osobiście dyskwalifikuje go LPG ale każdy ma inne preferencje. Jeżeli robisz niewielkie przebiegi to jednak poszukałbym bym samochodu bez gazu.

Co do kontrolki, to tak naprawdę może być wszystko.
Patrząc, ze kierowca zaniedbał ten samochód to może to być blad sondy lamba, czyli np. źle ustawiony gaz, lewe powietrze, jak pisalem wyżej może tez to być przepływomierz, przetarte przewody od czujników lub np czujnik położenia wału.
Bez oględzin ciężko powiedzieć co to może byc

Vitos, czy mam rozumieć, że po wymianie akumulatora, mam adaptować FES'em climatronic? Czy to tylko chodzi o Twój przypadek zwarcia?

Olej to auto, 100 tys i LPG ? kierownica obszywana? check engine, II-gi właściciel? Wszystko wygląda średnio i to za 20 k? 1,4 90 km w takim aucie? jesteś pewny?

Napisał kyh

Vitos, czy mam rozumieć, że po wymianie akumulatora, mam adaptować FES'em climatronic? Czy to tylko chodzi o Twój przypadek zwarcia?

U mnie, ale to tylko podejrzenie, na skutek zwarcia w celach akumulatora prawdopodobnie, podkreślam prawdopodobnie, doszło do zresetowania ustawień krańcówek dla silniczków klap nawiewu powietrza. Białe plastikowe cięgna, takie tulejki jakby były ukręcone. Mechanik, który mi to naprawiał zapytał, czy ostatnio nie wymieniałem akumulatora. Ja mu na to, że niecały miesiąc temu. Powiedział, że jestem czwarty z taką usterką i wydaje mu się, że to nie jest przypadek. Ja miałem jeszcze oryginalny akumulator Marelli. Szedł mu już szósty rok. Nie wydawał się ani słaby, żeby gorzej kręcił, czy coś. Profilaktycznie go doładowywałem co jakiś czas. Wyjeżdżając z pracy we wrześniu ubiegłego roku auto zapaliło normalnie. Podjechałem pod sklep motoryzacyjny kolegi. Coś tam kupiłem, zapalam auto, żeby jechać do domu, a tu kontrolki gasną i wskaźniki głupieją. Rozrusznik ani drgnie. No myślę super. Na szczęście kolega miał nowy akumulator na stanie. Kupiłem. Stary zmierzyliśmy na urządzeniu. Dętka. Pytałem potem kolegę, i mówi, że teraz już akumulatory nie psują się tak jak kiedyś, że rozrusznik coraz gorzej kręcił, aż akumulator zdechł. Teraz sruu i koniec. No i tak jeździłem, po jakimś czasie zorientowałem się, że mi ogrzewanie nie działa. Dmuchało zimnym powietrzem pomimo włączenia. No i do naprawy.

Co do Twojego pytania. To sądzę, że po ponownym podłączeniu sprawnego akumulatora, wydaje mi się, że nie trzeba. Choć jak masz chwilę czasu, to na pewno nie zaszkodzi. Jednak po takim padzie akumulatora jak u mnie, to sądzę, że KONIECZNIE.

[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]

Napisał Rzadzik27

Olej to auto, 100 tys i LPG ? kierownica obszywana? check engine, II-gi właściciel? Wszystko wygląda średnio i to za 20 k? 1,4 90 km w takim aucie? jesteś pewny?

Mówię mu to samo. Trzeba być co najmniej ignorantem, żeby zrobić zdjęcie z check engine i takie wystawić. Albo właściciel nie wie, co oznacza ta kontrolka i tak jeździ. Żenada. Ale jak się muchek uprze, to kupi. Nikt mu nie zabroni. Jego pieniądze.

Napisał vitos

Mówię mu to samo. Trzeba być co najmniej ignorantem, żeby zrobić zdjęcie z check engine i takie wystawić. Albo właściciel nie wie, co oznacza ta kontrolka i tak jeździ. Żenada. Ale jak się muchek uprze, to kupi. Nikt mu nie zabroni. Jego pieniądze.

Siedzieć przed komputerem i komentować można zawsze, dopóki nie obejrzysz/sprawdzisz tak na prawdę nie wiesz z czym masz do czynienia. Ja bym tak od razu nie przekreślał tego samochodu zwłaszcza że cena transakcyjna może być już sporo niższa. Wszystko wskazuje na to że sprzedaje to osoba która handlem samochodami nie ma do czynienia na co dzień. Kierownica obszyta pewnie przez użytkownika i nie musi wynikać z uszkodzeń kierownicy, znam takich modeli którzy nakładki na kierownicę zakładali do nowego samochodu
Jakby wystawił to handlarz z błyszczącym środkiem i lakierem, ze skasowanym błędem albo o zgrozo po jakiejś fuszerce mającej zatajenie ew. wady to nagle okazało by się że to nie najgorszy egzemplarz... no chyba że znajdą się papiery potwierdzające lipny przebieg i powypadkową historię ale w tym przypadku takich nie posiadamy

Dziękuję Panowie za pomoc. Wziąłem sobie pod uwagę wasze sugestie i dałem sobie z nim spokój. Nawet nie chodzi o syf w aucie, wole takie niż błyszczące od handlarza, a właściciel się naprawdę nie zna na autach bo z nim rozmawiałem. Pewnie bym włożył pieniądze i pojechał z kimś kto mi to sprawdzi, przebieg jest oryginalny, ale gość mi powiedział przez telefon, że dopiero je wystawił i z ceny jak na razie nie zejdzie. I tu właśnie coś mi się zaświeciło bo ogłoszenie widziałem w innej wersji juz półtora miesiąca temu. Także ten check engine to może być grubsza sprawa.


Co do głównego wątku, już wiem, że mogę zarówno szukać z klimatyzacją automatyczna jak i manualną. Dziekuje za pomoc.

Szukaj z automatyczną klimatyzacją