Temat: Cieknący olej  

Witam serdecznie wszystkich

Jestem szczęśliwym posiadaczem Bravo II 1.9 JTD 120KM z 2007 r. Od niedawna zauważyłem niewielki wyciek oleju przed wymiennikiem ciepła (zaznaczyłem na zdjęciu). Dzisiaj odpiąłem opaski na przewodzie w którym był zgromadzony olej. Po przeczyszczeniu spiąłem wszystko i jak narazie wycieku nie ma.
Mam względem tego do Was pytanie czy przejmować się tym czy może dalej jeździć nie przejmując się tym że olej może w jakiś sposób dojść do silnika.
Z góry wielkie dzięki za jakąkolwiek odpowiedź.


gdzie cieknie.jpggdzie cieknie_1.jpggdzie cieknie_3.jpg

W miejscu, które pokazałeś, czyli za wylotem z intercoolera, a nie przed (miejsce za intercoolerem - wymiennikiem ciepła zgodnie z kierunkiem przepływu powietrza) zbiera się olej, który zostaje wydmuchany z turbosprężarki podczas jej pracy. Przewód doładowania powietrza jest "zapocony" przez olej silnikowy. Jest to zupełnie normalne, gdyż turbosprężarka jest smarowana olejem z silnika i nie jest całkowicie szczelna, bardzo minimalnie traci olej. Cały przewód doładowania powietrzem generalnie jest tłusty w środku od oparów oleju. A miejsce pokazane przez ciebie na rysunku, jest najniższym punktem przewodu powietrznego i tam właśnie olej będzie sobie okapywał. Nie powinno być go dużo oczywiście. Kontroluj sobie poziom oleju w silniku. I jeśli ubytki są w normie, to problemem się nie przejmuj.

Na drugim zdjęciu widać, że oleju jest jednak tam zbyt wiele. Cały przewód jest zaolejony i obok chyba też. Jeśli wycieków nie ma z innego miejsca, to obstawiam na nieszczelną turbosprężarkę, która pluje olejem i raczej nadaje się już do regeneracji. Mechanik bez problemu powinien Ci wymontować turbo i oddać do warsztatu napraw turbosprężarek.

Napisał vitos

W miejscu, które pokazałeś, czyli za wylotem z intercoolera, a nie przed (miejsce za intercoolerem - wymiennikiem ciepła zgodnie z kierunkiem przepływu powietrza) zbiera się olej, który zostaje wydmuchany z turbosprężarki podczas jej pracy. Przewód doładowania powietrza jest "zapocony" przez olej silnikowy. Jest to zupełnie normalne, gdyż turbosprężarka jest smarowana olejem z silnika i nie jest całkowicie szczelna, bardzo minimalnie traci olej. Cały przewód doładowania powietrzem generalnie jest tłusty w środku od oparów oleju. A miejsce pokazane przez ciebie na rysunku, jest najniższym punktem przewodu powietrznego i tam właśnie olej będzie sobie okapywał. Nie powinno być go dużo oczywiście. Kontroluj sobie poziom oleju w silniku. I jeśli ubytki są w normie, to problemem się nie przejmuj.

Na drugim zdjęciu widać, że oleju jest jednak tam zbyt wiele. Cały przewód jest zaolejony i obok chyba też. Jeśli wycieków nie ma z innego miejsca, to obstawiam na nieszczelną turbosprężarkę, która pluje olejem i raczej nadaje się już do regeneracji. Mechanik bez problemu powinien Ci wymontować turbo i oddać do warsztatu napraw turbosprężarek.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Nieco mnie tym uspokoiłeś. Wydaję mi się że taka ilość oleju w tym miejscu była spowodowana tym że około 2 tygodnie temu przewód był odpinany i opaska została źle założona gdyż jak ją odpinałem była luźna i przewody ledwo się na siebie nakładały, i przez to te opary mogły się zbierać w tym miejscu. Było by to logiczne z tego co napisałeś. Opaskę kilka dni temu gdy zobaczyłem ten wyciek poprawiłem, wyczyściłem także te gumowe przewody szmatką w których nie było oleju, był poprostu tłusty od środka (tak jak napisałeś). W dniu dzisiejszym sytuacja po przejechaniu ponad 500 km wygląda jak na załączonym zdjęciu. Oleju w silniku nie ubyło. Sytuację będę monitorował i dam znać jak się potoczy.

sytuacja_na_dzien_25_12.jpg

Na przewodach doładowania opaski muszą być solidne i dobrze dokręcone, najmniejsza nieszczelność, złe dopasowanie skutkuje świstem lub wydmuchaniem oleju.

Napisał petarda

Na przewodach doładowania opaski muszą być solidne i dobrze dokręcone, najmniejsza nieszczelność, złe dopasowanie skutkuje świstem lub wydmuchaniem oleju.

Widzę, że w 1.9MJet jest to połączenie inaczej zrobione niż w 2.0MJet. U mnie w 2.0MJet połączenie plastikowej rury wylotowej w intercoolera z gumowym wężem jest fabrycznie zrobione na zapinkę i jest trochę luźne. Nie jest tak sztywne jakby połączyć je metalową opaską zaciskową. Żadnych świstów, czy wydmuchiwania oleju jednak tam nie ma. Owszem. opaski na wężu dolotowym do turbosprężarki muszą być zaciśnięte na mocno. Kiedyś oryginalna opaska fabryczna na zacisk, nie na dokręcanie, się obluzowała i wtedy było słychać świst, kiedy na wyższych obrotach turbosprężarka zasysała powietrze. Zmieniłem opaskę na dokręcaną i od tego czasu jest cisza. Nie mam przyrządu do zaciskania opasek zaciskowych, dlatego kupuję te z gwintem na dokręcanie. Są bardzo solidne. Te zaciskowe są właściwie jednorazowe. Ponowne zaciśnięcie poluzowanej opaski już nie trzyma mocno.

Dobre opaski trudno kupić, z solidnych udało mi się znaleźć Jubilee, sprawdzają się na dolocie

Jubilee

Opaski (cybanty) zastosowane po turbinie powinny posiadać sprężynę jaka widać u kolegi @gurmiki na zdjęciu w trzecim poście. Zastosowanie zwykłej sztywnej może się skończyć rozerwaniem węża.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Napisał moris10

Opaski (cybanty) zastosowane po turbinie powinny posiadać sprężynę jaka widać u kolegi @gurmiki na zdjęciu w trzecim poście. Zastosowanie zwykłej sztywnej może się skończyć rozerwaniem węża.

Dlatego u mnie nie ma żadnej opaski w tym miejscu. Jest zastosowana zapinka, które jest trochę luźna. Ale tak ma być. Też z początku myślałem, że coś jest nie halo i w tym miejscu wchodzi lewe powietrze. Ale węże połączone są na zakładkę i nie ma nawet świstu powietrza w tym miejscu.