Temat: wysokie obroty po odpaleniu  

Witam
po wizycie w serwisie i resecie kompa, obroty po odpaleniu zimnego silnika wskakuja na 2800-3000obr/min.po ok 1min. spadaja do poziomu 1500, jezeli odrazu rusze i zatrzymam sie obroty spadaja.Podczas jazdy wyrzucam na luz obroty trzymaja sie na poziomie 1300, gdzy zatrzymam sie np. przed światłami to obroty trzymaja 800obr/min.
Dodam ze powodem resetu bylo duże zużycie paliwa ok.10l po mieście(mam ciezka noge ) ale mimo wszystko chyba za duzo jak bravo 1.2. Mechanicy w serwisie powiedzieli ze to wina silniczka krokowego i zeby usunac ta usterke trzeba go wymienic. koszt jedyne 600zł!!!!! :/

Witam. Z tego co napisałeś to na pewno silnik krokowy ale koszt przesadzony nie 600 zł. Przejrzyj allegro na pewno znajdziesz coś tańszego lub pojedź do innego mechanika.
Miałem podobny problem gdy miałem renault clio też pojechałem do niby dobrego mechanika wywaliłem około 500 zł a silniczek był wartosci 90 zł i siadł po 2 tygodniach. Pojechałem do innego i założył mi używany za 20 zł. Autem jezdziłem jeszcze z pół roku i wszystko było ok.

No takie objawy może powodować silnik krokowy. Ja za wymiane w Tipo zapłaciłem 100zł.

wyminieniłem krokowca, ale nadal na zimnym silniku sa takie same objawy. mechanik podczas wymiany stwierdzil ze na kompie ma wszystko w porzadku :/
silniczek kupilem na allegro ponoc nowy za 250zł. nie nie wiem czemu ale do tej wersji silnikowej nowe silniczki sa w cenach ponad 500zł!!!!

czy ktoś ma jakieś propozycje w czym tkwi problem???

bravo ck, spróbuj zrobic adaptacje kompa. Komp na razie może nie widzieć różnicy między starym krokowcem i nowym. Adaptacja powinna pomóc. Moja trwała jakieś 60 km i się uspokoił.

adaptacja??
na czym polega??

Odłącz klemy akumulatora (obie) na jakieś 30 minut, podepni z powrotem i w trasę na przynajmniej 50km. Nie wiem czy w 1.2 taka adaptacja coś da.

A nie robi się przypadkiem tego na postoju do czasu zagrzania się motoru i włączenia wentylatora? bynajmniej w T/T tak było.

waho., piszesz o resecie kompa a adaptacja polega na jeździe w pełnym zakresie obrotów na różnych biegach. Oczywiście masz rację że najlepiej robić to po resecie kompa. Proponuje wybrać się w miasto wieczorkiem i dać mu ostro po garach. Na początku też myślałem że nic to nie daje bo zrobiłem jakoś 20 km i nic. Dopiero po przejechaniu 50-60 km wszystko się unormowało.

[size=2][ Dodano: 2009-01-27, 10:49 ][/size]
Hipo, można spróbować też tak jak piszesz. Mi to nic nie dało ale warto spróbować.

hym..
reset kompa robił mechanik ktory wymienial silniczek krokowy.
po wymianie zrobilem juz ponad 50 km. , ale jezdzac normalnie max 4tys. obrotów, ale skoro trzeba mu dac po garach to jak tylko mina korki jade na przejazdzke
dzieki za pomoc

[size=2][ Dodano: 2009-01-27, 14:46 ][/size]
a czy przy wymianie krokowego nie powinno się przeczyśćić przepustnicy??

bravo ck, ponownie mu zrób reset kompa i wtedy adaptacja.

A ja to robie tak i działa

z tyego co pisal szela to adaptacje zrobil mechanik na luzie, czekał az 3 razy załączy sie wentylator.
mam jeszcze jedno pytanie :ile powinny wynosic obrotów na biegu jałowym??

850 obr/min plus minus 50

Ja w Shmeltzwagenie Jetta 1.8 na monowtrysku adaptacje przeprowadzałem przez jazdę samochodem, musiałem naśmigać z 200km zanim się stabilizowało, w Bravce 1.4 nie mam takich problemów po odłączeniu akumulatora mam 1100-1300 obrotów pochodzi z 10 minut na jałowym i się normalizuje.

sorki zle sprecyzowalem. myslalem o biuegu jalowym podczas jazdy.
u mnie wynosza ok 1400,i zaleznie od predkości przy wiekszej predkosci sa wieksze(czy to normalne w fiatach???), na postoju rowne bez wachan 800