Temat: Wymiana oleju - na jaki?  

Witam,

2 miesiące jeżdżę już bravoltem i myślę, że czas najwyższy wymienić olej bo na silniku nie ma żadnej naklejki ani informacji kiedy i jaki był zalewany a samochód jest od handlarza. Samochód ma przejechane 20000 tyś. więc jaki polecacie olej? W następnym tygodniu będę uszczelniał miskę bo delikatnie z niej kapie. Dodam, że filtr oleju jest zardzewiały więc możliwe, że dawno nie był wymieniany, czy może zaszkodzić długa jazda na tym samym filtrze oleju? Ogólnie myślę nad mobilem lub castrolem półsyntetykiem.

Olej to podstawa, więc wymień czym prędzej. Jak korek zardzewiały to możliwe, że długo nie ruszany lub auto stało. Mobil dla mnie ma plakietkę oleju z historią "byłem podrabiany"
Co do braku wymiany filtra to tak jak w odkurzaczu Im starszy filtr tym więcej w nim brudu, tym gorzej przepuszcza i źle filtruje. A rozrząd wymieniałeś po kupnie?
Co do wyboru oleju to nie da się sprawdzić co masz. Przy 200 tys. km jeżeli silnik jeszcze jest w kondycji ok to zdecydowałbym się na półsyntetyczny. Jeżeli bierze olej, puści dymek przy odpalaniu to już silnik wykazuje zużycie (np. uszczelniacze zaworów lub pierścienie na tłokach przepuszczają) to może wtedy poszedłbym w mineralny olej, który nie wypłukuje tak nagaru, który akurat tutaj się przydaje (uszczelnia).

Nie wiem czy moge stwierdzić czy bierze olej przez ten wyciek delikatny spod miski. Myślę, że zastosuje półsyntetyk, tylko kwestia jaki? Rozrząd nie wiem kiedy był wymieniany też i muszę to wykonać ale chwilowo brak kasy.

tematów dotyczących olejów na naszym forum jest chyba z milion. Najważniejsze jest żebyś wybrał czy chcesz półsyntetyk czy minerał a co do firmy to decyzja należy do Ciebie. Ja osobiście nie wlałbym do swojego auta oleju marki : Castrol ( mój kolega który pracuje w olejach i był na szkoleniach z Castrola mówił że z Tej firmy to zostało tylko logo. Castrol = Olej ze stacji BP), Mobil 1( tak jak Castrol tylko logo i stara renoma, bardzo często podrabiane), Lotos( Jakoś nie mogę przekonać się do tych olejów jak patrzę na ich specyfikacje to mają niższe niż konkurencja), Oraz pozostałych dziwnych wynalazków typu Orlen Platinium, LIDL Oil itp. Ja do swojego auta leję Olej ELF Specyfikacje ma wyższą niz konkurencja a cena jest o niebo lepsza. Słyszałem również że polecane są oleje firm Motul, Valvoline, Total, Texaco.

Ten Elf wydaje się całkiem konkretny myślę, że go wybiorę.

Ja jeżdzę na Mobilu i puki co jest ok, słyszałem też opinie, że większość oleji rozlewanych w Polsce to ten sam olej - dosłownie to samo lane z jednej beczki.. Nie do końca w to może wierze, ale to daje obraz co może być na rynku (podróbki). Nawet dystrybutor nie daje pewności.. Filtr wymienia się zawsze z olejem..

Podrabia się popularne marki jak np. w przypadku ubrań. Ale nie ma co dramatyzować. Jeżeli nie wybieramy się na rajd Paryż - Dakar to podstawa wyboru to parametry oleju, później producent.

Jak jest podrabiany to akurat nie wierzyłbym w etykiete - to co na niej jest jest parametrami oryginalnego oleju.. Skorko już wymieniamy olej i za to płacimy ważne żeby nie był to bylejaki olej..

mnie ktoś polecał półsyntetyk MoS2-LEICHTLAUF 10W-40 (Made in Germany)

MoS2-LEICHTLAUF 10W-40 2184

na razie jeżdzę na GM 10W40. nie narzekam, bo nie mam porównania

Napisał boch

boch

dość drogi ten olej na allegro jak patrze czyli w sklepie podobne ceny. Elf około 70zł za 4L.

Witam.
Zawsze możesz kupić olej z beczki, kupujesz wtedy tyle ile potrzebujesz (płacisz np.za 4l a nie 5) . Wychodzi trochę taniej i parę ZŁ w kieszeni zostaje.
Sam jeżdżę już kilka lat na Castrolu i nic złego nie moge o nim powiedzieć. Licznik pokazuje ponad 200 tyś. leję półsyntetyk (co 10 tyś) i jest Ok - ubytków na razie brak.

Akurat argument, że można kupić 4 l raczej cienki bo większość olei lana jest właśnie w 4l bańki.. A nawet jak są czasem 5 to dobrze mieć trochę w zapasie..

Napisał byrrt

Akurat argument, że można kupić 4 l raczej cienki bo większość olei lana jest właśnie w 4l bańki.. A nawet jak są czasem 5 to dobrze mieć trochę w zapasie..

Olej z beczki zawsze jest tańszy i nie ważne czy kupujesz 4 czy 5 L.
Jeszcze kilka lat wstecz nie było Castroli 10w40 w 5L bańkach, a teraz 4 to sporadycznie można spotkać. Podobnie z Elfem 15W40 był sprzedawany w 4L a teraz już w 5.
Jeśli ktoś chce olej na dolewkę to np. Castrol (na tym jeżdżę) z beczki kosztuje +/- 19-20zł za litr a jeden litr na stacji benzynowej coś koło 30 zł. Różnica więc znaczna.

Napisał miszko

Olej to podstawa, więc wymień czym prędzej. Jak korek zardzewiały to możliwe, że długo nie ruszany lub auto stało. Mobil dla mnie ma plakietkę oleju z historią "byłem podrabiany"
Co do braku wymiany filtra to tak jak w odkurzaczu Im starszy filtr tym więcej w nim brudu, tym gorzej przepuszcza i źle filtruje. A rozrząd wymieniałeś po kupnie?
Co do wyboru oleju to nie da się sprawdzić co masz. Przy 200 tys. km jeżeli silnik jeszcze jest w kondycji ok to zdecydowałbym się na półsyntetyczny. Jeżeli bierze olej, puści dymek przy odpalaniu to już silnik wykazuje zużycie (np. uszczelniacze zaworów lub pierścienie na tłokach przepuszczają) to może wtedy poszedłbym w mineralny olej, który nie wypłukuje tak nagaru, który akurat tutaj się przydaje (uszczelnia).

nic dodać , nic ująć

Napisał byrrt

słyszałem też opinie, że większość oleji rozlewanych w Polsce to ten sam olej - dosłownie to samo lane z jednej beczki.. Nie do końca w to może wierze,

To uwierz, bo tak jest niestety.... mam z tym ,,doświadczenie''

Napisał RQL

Jeszcze kilka lat wstecz nie było Castroli 10w40 w 5L bańkach, a teraz 4 to sporadycznie można spotkać.

Oleje które występują w 5 litrowych bańkach sa to oleje oryginalne najczęściej sprzedawane w necie, sporadycznie w sklepach motoryzacyjnych, te w 4 litrowych to te wiadomo jakie ....

tak w woli off topu : ,,,,,,TESTY Autobilda przeprowadzone w 2002 i 2008 roku w laboratoriach BP.We wspomnianych testach stwierdzono obecność związków mineralnych w oleju syntetycznym marki Shell (źródło: Autobild 17/2002, Vergleichstest Motoröl). Także część pozostałych testowanych produktów ze sklepów nie spełniała parametrów – zamiast podanego na opakowaniu 10W-40 olej odpowiadał klasie 15W-40, a tani olej półsyntetyczny z marketu okazał się w rzeczywistości mineralnym, jedynie wyprodukowanym w bardziej skomplikowanej technologii hydrocrack,,,,,,,,



Kolego z 200 tys km, zalej autko DOBRYM markowym 10W/40 i zobacz co bedzie. Jeżeli nawet będzie brał olej na poziomie 0.3-0.4 litra na 1000km, to jeździj na nim nadal. Nie lejcie lepików mineralnych do takich silników !!!!
Jeżeli zje 1Litr na 1000km i będzie /zacznie lekkawo kopcić przy większym gazie to sam wiesz co zrobić
Tyle

Napisał Darkman

Kolego z 200 tys km, zalej autko DOBRYM markowym 10W/40 i zobacz co bedzie.

Markowy czyli co polecasz? Bo skoro masz z tym styczność to powinieneś wiedzieć