Temat: [MW] Zgrzytanie skrzyni przy jedynce i wstecznym  

Witam,

Zwracam się do Was o pomoc, bo dwóch mechaników nie jest w stanie powiedzieć co jest nie tak w mojej Marejce.

Pacjent:
Marea Weekend 1.9 JTD CF2 2000 rok.

Problem:
Auto na luzie, skrzynia wiruje razem z silnikiem. Wciskam sprzęgło - skrzynia powinna się zatrzymać po wysprzęgleniu, jednak tak się nie dzieje.
Gdy wrzucam wsteczny i delikatnie popycham drążek do tyłu, to słychać jak zęby wyhamowują ją po czym bieg wchodzi płynnie.
Podobnie jak z wirującej skrzyni próbuję wbić jedynkę. Oczywiście jak zrobię to od razu, to jest opór, ale nie ma zgrzytania. Ale wystarczy, że odczekam chwilę cały czas trzymając drążek w pozycji "przed jedynką" lekko popychając go do przodu i w końcu bieg wejdzie spokojnie.

Sprawdzony wysprzęglik, dodali nawet jakąś podkładkę, żeby go jeszcze bardziej podciągnąć, ale skutku żadnego.
Olej ze skrzyni spuszczony - czysty
Skrzynia w środku sprawdzona pod kątem luzów, wszystko trzyma się na swoim miejscu.
Sprzęgło nowe, Valeo 82811. Na starym sprzęgle był dokładnie ten sam objaw

Bieg pierwszy i wsteczny to z tego co kojarzę biegi bez synchronizacji. Piszesz, że sprzęgło wymieniłeś, czy kpl?

Oczywiście kompletne sprzęgło zostało wymienione

To trochę dziwne. Skoro docisk, łożysko, tarcza wymieniona, wysprzeglik ok. Winna w takim razie jest sama skrzynia.

Też do tego doszliśmy, ale szukanie przyczyny w ciemno, zajmie mnóstwo czasu, a przede wszystkim pieniędzy

Na tą chwilę szukam gdzieś podobnych przypadków. Z ekonomicznego pktu widzenia, taniej kupić drugą skrzynię, niż bawić się w szukanie usterki w tej.
Jakby ktoś miał jakieś pomysły, lub widział już kiedyś takie cuda na kiju, to czekam na sugestie

Miałem właśnie zaproponować zakup nowej/używanej, przełożyć graty z Twojej.

Obstawiał bym synchronizatory - czyli kończąca się skrzynia....
albo poduszka pod skrzynią biegów - może to się wyda nie logiczne - ale już widziałem takie przypadki...

Napisał tomxx

Obstawiał bym synchronizatory - czyli kończąca się skrzynia....
albo poduszka pod skrzynią biegów - może to się wyda nie logiczne - ale już widziałem takie przypadki...

Wsteczny nie jest synchronizowany

Napisał tomxx

poduszka pod skrzynią biegów - może to się wyda nie logiczne - ale już widziałem takie przypadki...

Jeżeli mówisz o środkowej (za skrzynią) to ma może max rok czasu i trzyma dobrze. Ta po stronie kierowcy, nie jest nowa, ale jeszcze trzyma dobrze

Problem to fakt, że skrzynia przy wysprzęgleniu, powinna się wyhamować. Moja po otwarciu pokrywy i odpaleniu, mimo wciśnięcia sprzęgła i oddzielenia skrzyni biegów od wału, nadal kręci się swobodnie, żeby po około 10 sekundach wytracić prędkość. Takie coś nie powinno mieć miejsca i co ciekawe, jest teoretycznie nie możliwe
Jeżeli chodzi o pozostałą pracę skrzyni, to działa bez zarzutów. Żadnych hałasów, szumów, wyskakujących biegów, nawet już przy odcięciu robiłem szybkie zmiany i też wytrzymuje przeciążenie

Dziwny przypadek...
aczkolwiek zmień skrzynię bo naprawa nic nie da na dłuższa metę;>

To samo zasugerował mój mechanik

Na razie pojeżdżę tak jak jest, a jak zacznie się pogarszać, to zmienię skrzynię na inną.

Nie mniej jednak, będę śledził temat, bo może ktoś miał podobne przygody

W ramach OT powiem, że w oplu miałem tak- strzał jakby rozrząd i koniec jazdy- biegi chodziły bez sprzęgła, samochód w miejscu, zero jakichkolwiek dźwięków -a cała skrzynia w środku wyglądała na zdrową...

ja bym radził odłożyć kasę "na wrazie czego"

jaki masz przebieg na liczniku ?

Niecałe 230 kkm. Oczywiście jestem przygotowany na zakup skrzyni i jej wymianę, ale dopóki jeździ niech jeździ

Chociaż to 10 sekundowe opóźnienie może wskazywać na niepełne wysprzęglenie. Tak samo zgrzyty na 1ce i wstecznym. A próbowałeś podregulować skok? Może gdyby zwiększyć skok wysprzęglenia to by się coś poprawiło.

Tak próbowaliśmy. Na wysprzęglik nałożona jest nakrętka, dając mu jeszcze większe wychylenie.

Poza tym przy otwartej pokrywie, oglądali skrzynię i mechanik twierdzi, że ona się wysprzęgla prawidłowo.

Skrzynia kosztuje 200 zł. Na prawdę w tych 14 letnich trupach nie opłaca się remontować jeżeli jest to koszt wyższy niż część używana.