Dzien 1 w nocy: wszystko chodzi ok
Dzien 2 rano (tyle ze pada deszcz - wiec moglo cos zamoknac tylko pytanie co - przekazniki sprawdzilem) : odpalam, nie gasnie marchewka - auto zapala, lampka swieci dalej, obroty po 3,5k daja odciecie (tryb awaryjny). O 2 w nocy jezdzilem autem chwilke, zostawilem na noc na parkingu, rano juz kaput. Mocy brak, turbo tak jakby zalaczalo sie od 2,5k, odpinalem MAF, nic nie dalo.. Jakies pomysly co jeszcze mozna zrobic bez diagno?

Ma ktos w KRK/KAT (lub okolicach) sprzet do diagnostyki czy musze jechac dac zarobic w ASO?

[size=2][ Dodano: 2010-06-21, 18:38 ][/size]
Diagnostyka: 50zl (KTS 520)
Czujnik ciśnienia w szynie zasilającej: 300-400 zł

[size=2][ Dodano: 2010-06-22, 15:24 ][/size]
Koledzy, pytanie powstaje takie:

Czujnik wysokiego cisnienia paliwa u mnie ma koncowke numerku 2210
Czujnik tego typu kosztuje (nowy) ok 300-400zl.
Na szrocie znalazlem czujnik o koncowce numerku 205 z bravy 1,9jtd, 105cv, 98 rocznik (dane samochodu praktycznie takie jak moje, tylko ze brava a ja mam bravo).

Na forum AR znalazlem informacje ze to to samo. Czujnik ze szrotu kosztuje 100zl (razem z calym railem i przewodami). Nie chce inwestowac w auto kolejnych 400zl nie wiedzac czy pojezdze nim jeszcze dluzej jak 2 miesiace..

Pytanie jest nastepujace: czy te czujniki 210 i 205 moga byc stosowane zamiennie?? Czy moge kupic ten z Bravy, zainstalowac u siebie i bedzie to smigac? Koledzy z AR pisza ze bedzie, ale szukam potwierdzenia, ewentualnie zeby mi ktos zakreslil roznice...