A bo już myślałem że to jakiś złom. nie znam się na tym za bardzo i myślałem że takie rzeczy są droższe
A bo już myślałem że to jakiś złom. nie znam się na tym za bardzo i myślałem że takie rzeczy są droższe
Ostatnio kupiłem Brava do zadań specjalnych i polecam się upewnić w jakim stanie jest podwozie i progi. Jeśli planujesz autko zostawić sobie na dłużej, to zabrał bym się za podwozie i progi: czyszczenie i konserwacja.
Dużego pola manewru to nie masz napewno z tunningiem mechanicznym gdyz 1.4 12v to najgorsza jednostka. Musisz dbać o regularne wymiany oleju gdyż nagar lub inne śmieci których nie wyłapie filtr zapychają na potęge magistrale olejową przez o wyciera sie wałek rozrządu. Co do lamp soczewki ale tylko Valeo zapłać więcej a unikniesz nerwów i rzeźbenia... Sam mam dj auto... doprowadzenie ich do stanu używalności troche zajęło... Bravo to nie brava gnic zbytnio nie powinno gdyż na lączenach poszyc jest cynkowane natomiast jesli bylo walniete ruda zacznie wyłazić.
Moj błąd nie zerknąłem w profil Brava ma parę dodatkowych drzwi bravo juz nie Co do kosmetyki ja wiem... wydech , lotka na tylna klape, ewentualnie bra na klape ale to kwestia gustu same lampy tez dodaja uroku
Lukasss256 , mówisz o soczewkach ? Chyba zostanę przy oryginalnych heh narazie słaby ze mnie kierowca już mam do wymiany zderzak xd
he he he. Weź głęboki oddech
Aktualnie posiadam taką Bravę - nie wiem w jakim stanie kupiłeś, co z autem się działo wcześniej i jaki ma przebieg. U mnie jest to auto z Belgii po kilku właścicielach z przebiegiem ponad 220 tys. i wymienić musiałem już:
- filtr powietrza, oleju, paliwa, olej (olej+filtr i filtr powietrza to jest coroczny obowiązek!)
- przełączniki zespolone (zacznij wymontowywać na szrotach
- wahacz (aktualnie czuję, że szykuje się wymiana końcówki drążka kierowniczego)
- wentylator od chłodnicy - może się poluzować i nie da się tego skleić (+ co jakiś czas trzeba dolać płyn bo lubi uciekać)
- czujnik od wentylatora od chłodnicy (przepali się i chłodnica nie pracuje)
- klocki i tarcze z przodu, z tyłu szczęki i bębny (na szczęście moje udało się przetoczyć, choć mechanik powiedział, że to ostatni raz)
- cała podłoga (progi szczęśliwie zdrowe) - był tak zgnity, że nie chcieli go puścić na przeglądach - zrobiłem, bo gość powiedział, że w tych autach nie ma szyny i podłoga to w zasadzie kluczowy element bezpieczeństwa przy zderzeniu
- przeguby z obu stron
- ogumienie przy skrzyni
- ręczny ledwo trzyma (mimo napinania linki)
- rozrusznik
- amortyzatory tylne
- te takie pneumatyczne amortyzatory od bagażnika
- przewód hamulcowy z jednej strony
- wiem, że wymieniony był też rozrząd
Aktualnie - coś rozwaliło mi skrzynię biegów (albo nawet dwie) i walczę ze zbyt mocnymi światłami mijania (aktualnie znalazłem przepalenie przy skrzynce z bezpiecznikami i moja diagnoza jest następująca - mi świecą mijania w trybie świateł drogowych, bo kabel od mijania jest upalony, bezpieczniki od drogowych nie działają i przełącznik zwiera - no ale nie mogę tego potwierdzić bo auto stoi u mechanika ze skrzynią)
Polecam wymienić olej od skrzyni
No to sporo ... Opłaca się to wszystko robić? Rozumiem jest powiedzenie że auto jest skarbonka bez dna ale jeśli tyle by było do zrobienia to nie wiem czy bym go nie sprzedał heh bo same naprawy przekraczają wartość auta, a później i tak nie sprzeda się go za jakąś kasę. Fajnie się nim jeździ dobrze wygląda duży w środku ale zastanawiam się czy nie pomyśleć o punto I jednak i wiem że muszę pamiętać o instalacji gazowej bo jeszcze z moją jazdą kiedy nawet nie wiem czy dobrze biegi zmieniam bez obrotomierza to pali jak smok, ale zobaczymy co powie mechanik jak go znajdę
punto miałem i brava lepsza jest i to dużo.
No wiesz - wszystko zależy od tego co możesz zrobić samemu, czy masz kanał i czas. Większość rzeczy da się zrobić przy tym aucie samodzielnie, ale jak nie masz kanału/czasu/umiejętności/chęci - to nie za bardzo. Niestety - głupie przeguby mogą pochłonąć 500 zł w warsztacie, ale cena spadnie o połowę - jak podejmiesz się sam. Przełącznik zespolony - ze szrotu wymienisz szybko za ok 50-70 zł, ale co się namęczysz przy szukaniu dobrego - to twoje. Rozrusznik i skrzynia - trudniejsze w samodzielnej wymianie, no i dosyć kosztowne w zakupie.
Myślę, że auto dobre do samodzielnej nauki napraw
Gorzej że nie mam wgl talentu do napraw dziś rozkrecilem toster i niezbyt dobrze go złożyłem więc specjalnie nie rwę się do napraw zwłaszcza że jestem kompletnym laikiem zwłaszcza że to pierwsze auto z jakim wgl bliżej obcuje bo rodzice nie mieli nigdy auta i kanału nie mam nawet jakiegoś pomieszczenia do ktorego mógłbym wjechać niestety . Asykom mówisz że punto gorsze ? A na czym polegała ta różnica w środku od razu widać że bravka ciekawiej wygląda, bo jeśli chodzi o kwestie przewozowe to zaszalalem bo prawdę mówiąc najczęściej sam jeżdżę a nie planuje rodziny powiększać wiec i tak najczęściej tylko przednie miejsca by były zajmowane ale chciałbym się dowiedzieć na czym polegają te różnice pozdrawiam
Witam sorry, że tutaj o to pytam ale ktoś się orientuje w cenach wymiany rozrządu (takiej jak się robi najczęściej po kupnie "nowego" samochodu no i co to są kasatory (chyba tak to się nazywa) Ps. Czy można wymienić jeden zawór cylindra ? Bo mi klekocze głośno i byłem z nim u mechanika i jest wszystko w miarę spoko zero rdzy itp jednocześnie czy opłaca mi się wymieniać rozrząd albo pasek rozrządu bo nie wiem do końca jutro będę wiedział no i coś z tymi kasatorami ale mechanik powiedział że to nie jest takie nagłe a może być drogie no i w sensie czy opłaca mi się to wszystko robić jak chciałbym go sprzedać ? Bo jednak przerzucam się na coś mniejszego i bardziej ekonomicznego
Powiem krótko, sam mam Fiata, nie jest to na pewno samochód idiotoodporny, a szczególnie silnik 1,4. Nie można katować.
Punto ma dużo mniej mocy nic brava,bałem się wyprzedzać. Brava lepiej wygodniej się jeździło,zero wycieku wszystkiego w bramie, a w Punto cały czas problemy z olejem były.przez 10 lat robiłem kilka razy miskę i uszczelka pod pokrywą zaworów.spalanie prawie takie same. Punto mniej ma miejsca i dużo plastików co latały, a i nagrzewnica zaczynała mi cięć i wentylator od chłodzenia piszczały cały czas.moze pierdół ale...
No ja akurat na swój egzemplarz nie narzekam, olej nie kapie, od wymiany do wymiany nie dolewam nawet grama, sprawdzam tylko stan zawsze rano przed wyjazdem. Ostatnio miałem problem z kontrolką "marchewki" ale była to pierdółka bo czujnik temperatury cieczy chłodzącej nie miał masy. Ogólnie jak się dba tak się ma, mój kolega miał i zakatował(jeździł jak wariat), nie mówię, że ja jeżdżę i co 2k obr zmieniam bieg, czasem przeciągam do 5k czy 6k, ale to profilaktycznie żeby nie zamulać autka.