Temat: Brava 1.4 12v gaśnie w czasie jazdy  

Witam,
mam taki problem, może ktoś wpadnie na pomysł co to może być. Mianowicie niedawno miałem problem z odpalaniem auta, okazało sie że to wina świec, wymieniłem więc cewkę zapłonową, świece i kable.Po wymianie auto straciło moc i Vmax wynosiło 110km/h.Mechanik stwierdził że to przez zapchany tłumik (katalizator był ok), po wymianie tłumika auto odzyskało moc, rozpędza się dobrze do 100km/h, później już ledwo ciągnie i Vmax to tylko 120km/h (wcześniej 160). Odpala też nienajlepiej, trzeba kręcić kilka razy. No i ostatni problem, często zdarza mu się zgasnąć w czasie jazdy, zawsze gdy wcisnę sprzęgło żeby zmienić bieg (najczęściej z 4 na 5), co się z nim dzieje? Auto ma instalację gazową, ale tak samo zachowuje się na gazie jak i na benzynie. Przed tymi wszystkimi wymianami auto odpalało "na raz", jechało 160km/h i nie gasło w czasie jazdy.

Wpinałeś się pod komputer? Od tego bym zaczął...

Auto było u mechanika, nic nie stwierdził, ale nie wiem czy podpinali pod komputer, bo nie było mnie przy tym. W przyszłą sobotę jestem umówiony do elektryka, może on coś stwierdzi.

Witam. Jaka diagnoza mechanika, bo mam podobny problem.

Napisał dawid28

rozpędza się dobrze do 100km/h, później już ledwo ciągnie i Vmax to tylko 120km/h (wcześniej 160). Odpala też nienajlepiej, trzeba kręcić kilka razy. No i ostatni problem, często zdarza mu się zgasnąć w czasie jazdy, zawsze gdy wcisnę sprzęgło żeby zmienić bieg (najczęściej z 4 na 5), co się z nim dzieje?

a nie przestawił Ci się rozrząd?

Ale to zacząłby chodzić jak diesel. Może ta cewka jakaś chińszczyzna i warto by wsadzić na próbę starą cewkę.

Ta dyskusja to jakby lekarz diagnozował pacjenta i go nie badał :-) podepnij pod kompa i powinno Ci to bynajmniej naświetlić obraz usterki. Miałem podobnie w Maryśce kiedy uszkodzeniu uległ czujnik położenia wału :-)

Komputer błędów nie wykazał. Rozrząd ok. Czujnik położenia wału raczej nie, kiedyś go wymieniałem i miał inne objawy, nie odpalał, nawet na zapych ciężko, ale jak już odpałił to jechał ok. Okazało się że mechanik który wymieniał świece żeby mieć lepszy dostęp zdjął z gaźnika przewód powietrzny i go nie nałożył po robocie. Elektryk go nałożył i auto odzyskało moc i dawną prędkość max, jeździłem tak 4 dni, codziennie po 70km dwa razy, auto nie gasło, myślałem że widocznie ten przewód odpowiadał także za gaśnięcie w czasie jazdy, ale dzisiaj znowu zgasł, gdy przełączałem bieg z 4 na 5 lub z 5 na 4, zauważyłem że gasł gdy dłużej przytrzymałem sprzęgło, tak że wskazówka obrotomierza spadła do 0, gdy wrzucałem szybko bieg zanim spadła to nie gasł. Jutro jadę do elektryka, powiedział że sprawdzi czujnik przepustnicy. Jak to zrobi i pojeżdżę przez weekend to dam znać jak się sprawy mają.

Miałem podobnie. Co prawda komputer nie pokazywał żadnych błędów, ale uszkodzony był mechanicznie czujnik przepustnicy (przetarte scieżki), po wymianie jeździł dobrze na LPG a na benzynie falowały obroty. Pomogła wymiana silniczka krokowego (na chiński z allegro za 60zł nowy).
Jest to trochę problematyczne w diagnozie - na kompie błędów nie będzie, podając napięcie na silniczek też nie do końca da się to sprawdzić (mój np. ruszał się poprawnie, ale gdy auto "trząsnęło się" na wyboju, to przestawał działać i się zacinał.
Dobrze jest mieć drugi silniczek na przekładkę, żeby sprawdzić organoleptycznie

To gaśnięcie u mnie też się trafia, jednak wiem, że winny jest silnik krokowy, który się od czasu do czasu zawiesza...
Co chwila mam ważniejsze wydatki a na niego znalazłem sposób - jak mi zdycha, zatrzymuję się, podnoszę maskę wybiegam z auta ze śrubokrętem, na pracującym silniku (gaszę światła i inne odbiorniki prądu) popycham lekko krokowca w sworzeń i od razu zaskakuje... partyzantka, ale działa...

Mechanik oddał auto, sprawdził czujnik przepustnicy ale był ok, więc nie wie do końca co powoduje to gaśnięcie, twierdzi że może silniczek krokowy czasami się przycina, choć wyczytałem że objawem uszkodzonego krokowca są falujące obroty a u mnie nic takiego się nie dzieje. Odebrałem auto i tak jeżdżę, raz na jakiś czas zgaśnie ale nie jest tak źle. Po sprawdzeniach elektryka przestał mi działać prędkościomierz i nie nalicza kilometrów, powiedział że wypadły kable z jakiejś kostki ale nie ma schematu i nie wie jak je podpiąć kolorami, jak przyjadę z kimś kto ma takie auto jak ja to porówna i podłączy W ogóle zauważyłem że mam jakąś niepodpiętą wtyczkę, na prawo od gaźnika, nie wiem czy tak ma być, czy to jakaś wtyczka do kompa i powinna być odpięta, czy zapomniał i nie podpiął.

Napisał dawid28

Po sprawdzeniach elektryka przestał mi działać prędkościomierz i nie nalicza kilometrów, powiedział że wypadły kable z jakiejś kostki ale nie ma schematu i nie wie jak je podpiąć kolorami, jak przyjadę z kimś kto ma takie auto jak ja to porówna i podłączy

Szczerze mówiąc "pi*da nie elektryk" i może jeszcze powiesz, że za tą fuchę pieniądze wziął? :>

Pieniędzy nie wziął. A co sądzicie o tej niepodpiętej wtyczce, to normalne że tak sobie wisi, może służy np: do podpinania jakiejś aparatury diagnostycznej, czy jednak wszystkie wtyczki powinny być gdzieś podpięte i w razie badania się je odpina i podłącza pod sprzęt diagnozujący?

witam mam maly problem odnosnie tego ze gasnie dzisiaj jak wracalem do domu to zgasl i h.. krecic kreci ale brak reakcij moze byc to np wina pompy paliwa bo wacha jest a takto nic innego mi do glowy nie przychodzi moze macie jakies sugestie na ten temat ? z gory dziekuje pozdrawiam

Napisał orton88

witam mam maly problem odnosnie tego ze gasnie dzisiaj jak wracalem do domu to zgasl i h.. krecic kreci ale brak reakcij moze byc to np wina pompy paliwa bo wacha jest a takto nic innego mi do glowy nie przychodzi moze macie jakies sugestie na ten temat ? z gory dziekuje pozdrawiam

Pompę paliwa powinno być słychać po przekręceniu kluczyka, więc zwróć na to uwagę. Co do sugestii to trochę jak wróżenie z fusów - może to być np. czujnik wału, ale bez diagnostyki komputerowej możesz wymieniać na ślepo kolejne części i mieć nadzieję, że pomoże. Kontrolka wtrysków, tzw. marchewa, świeci?