W roku 2005 Włosi postanowili wskrzesić model znany z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Reinkarnacja nie do końca się jednak udała. Kierowcy narzekali na mało wyszukaną stylistykę i mało korzystną cenę. Mimo wszystko Croma się nie poddała. Kombi Fiata odkryło swoje drugie oblicze na rynku wtórnym. Używana Włoszka ma o wiele więcej zalet.
Croma drugiej generacji nie była najpopularniejszym modelem Fiata. Europejczycy uznali, że ponad 80 tysięcy złotych za fabrycznie nowe kombi segmentu D z włoskim rodowodem to zdecydowanie za dużo. W przypadku aut używanych relacja ceny do wartości stała się bardziej korzystna. Wersja bazowa posiada 4 poduszki powietrzne, pakiet elektryczny i klimatyzację. Topowe warianty potrafią mieć imponujące wyposażenie! Ceny? Najtańsze Cromy z rynku wtórnego kosztują 13 tysięcy złotych. Model z roku 2008 lub 2009 można kupić już za 27 tysięcy.
Ta stylizacja Giugiaro nie jest najbardziej udana!
Fiat nie jest standardowym kombiakiem. Stanowi raczej hybrydę nadwozia kombi i minivan. Niedoprecyzowana forma to dopiero pierwszy ze stylistycznych problemów. Włosi przyzwyczaili kierowców do większej dawki finezji, a ponadto karoseria jest wysoka i przez to niezbyt zgrabna. Nietrudno orzec, że Croma II raczej nie zapisze się w panteonie najładniejszych projektów Fiata, a to sytuacja o tyle dziwna, że model został zaprojektowany przez studio Giugiaro. Już po dwóch latach w roku 2007 auto przeszło lifting.
Karoseria, która stylistycznie nie przemawia do kierowców, stała się gwarantem wyjątkowej przestrzeni wewnątrz. Każdy z pięciu pasażerów będzie miał wystarczającą ilość miejsca na nogi, ramiona i nad głową. Kufer mieści od 500 do 1610 litrów. Materiały wykończeniowe być może nie mogą konkurować z tymi zastosowanymi w Passacie, jednak są dobrej jakości i godnie znoszą eksploatację. Zastrzeżenia można mieć wyłącznie do łuszczącej się skóry na kole kierownicy. Kabina Cromy z jednej strony jest praktyczna i funkcjonalna. Dla przykładu fotel pasażera można zamienić w stolik. Z drugiej nie brakuje w niej mało przemyślanych rozwiązań. Stacyjka identycznie jak w Saabie została umieszczona koło skrzyni biegów i blisko uchwytu na napoje, przez co podczas ostrego hamowania może zostać zalana.
Croma II sporadycznie występuje z napędem benzynowym. Najczęściej wśród ogłoszeń trafiają się Fiaty wyposażone w 1,9-litrowego diesla Multijet. Modele 120-konne przyspieszają do pierwszej setki w 11,3 sekundy i spalają w mieście niecałe 8 litrów oleju napędowego. Wersja o mocy 150 koni mechanicznych jest niewiele bardziej paliwożerna, a jednocześnie zapewnia zdecydowanie lepszą dynamikę. W cyklu miejskim zapotrzebowanie na paliwo wynosi 8,1 litra ropy. Sprint do 100 km/h powinien trwać 9,6 sekundy.
1,9 Multijet - oszczędny, dynamiczny i trwały
Silnik 1,9 Multijet cieszy się świetną opinią zarówno wśród kierowców, jak i mechaników. Modele 120-konne do przebiegu na poziomie 200-250 tysięcy kilometrów są niemalże bezproblemowe. Później mogą się pojawić awarie nowoczesnego osprzętu charakterystyczne dla współczesnych diesli. Słabym punktem wersji mocniejszej są klapki wirowe w kolektorze dolotowym. Do ich uszkodzenia dochodzi zazwyczaj po pokonaniu 150 tysięcy kilometrów. Na szczęście obecnie ceny elementu spadły, a więc i koszty naprawy są niższe. Usunięcie niesprawności kolektora zostanie wycenione na mniej więcej 1200 złotych.
Fiat korzysta z tej samej płyty podłogowej, która stała się podstawą Opla Vectry C i Saaba 9-3. A to warunkuje konstrukcję resorowania. Przednia oś Cromy jest zawieszona na kolumnach McPhersona, tylna na wielowahaczach. Włoskie kombi miękko tłumi nierówności. Komfort niestety został okupiony niską pewnością prowadzenia. Problemy z wyczuciem samochodu staną się szczególnie dokuczliwe podczas jazdy w zakręcie. W zawieszeniu najszybciej zużywają się gumy i łączniki stabilizatora oraz aluminiowe wahacze z przodu. Niską trwałość mają także tuleje górnych wahaczy tylnej osi. Analogia do części stosowanych w Vectrze C sprawia, że kierowca podczas napraw resorowania będzie mógł korzystać z szerokiej oferty rozsądnie wycenianych zamienników.
Trzeba przyznać, że o ile stylistycznie pracownicy Fiata nie pokazali się z najlepszej strony, o tyle w kwestii mechaniki dali z siebie wszystko. Lista usterek Cromy nie jest długa i z całą pewnością nie brzmi jak wyrok. Głównym i za razem najpoważniejszym problemem są niesprawności przekładni kierowniczej. Defekt pojawia się w większości aut i na ogół oznacza wymianę łącznika między kolumną kierowniczą a maglownicą. Koszt naprawy sięga 1200 złotych. Z czasem pękają także chłodnice oraz zaczyna się zacinać hamulec ręczny.
Właściciele Fiatów koniecznie powinni pilnować stanu osłony silnika. Przez połamane zabezpieczenie przedostaje się woda, która może zalać centralkę silnika umieszczoną w nadkolu. Poza tym zimą zdarzają się przypadki pęknięcia obudowy alternatora, uszkadzają się wiązki ABS i podgrzewanie lusterek oraz psuje się stacyjka. Urokiem Cromy II jest szybkie palenie żarówek świateł mijania. Większość części zamiennych jest dostępnych niemalże od ręki, a ceny są rozsądnie wykalkulowane.
Croma drugiej generacji niefortunnie zaczęła karierę rynkową. Wysoka cena połączona z „nieszablonową” stylistyką i niedoprecyzowaną formą sprawiły, że zainteresowanie kierowców było umiarkowane. Na rynku wtórnym model wydaje się być jednak o wiele bardziej atrakcyjną propozycją. Zapora cenowa znikła, a ponadto Fiat daje poczucie oryginalności, nie sprawia większych problemów w trakcie eksploatacji i nie stanowi wyboru wbrew rozsądkowi.
Foto: Fiat
Źródło: onet.pl
Wiadomość