Był jednak jeden problem: oryginalny 18,0-litrowy silnik był za mały by sprostać wymaganiom nowego właściciela. Pod maską znalazła się, więc masywna jednostka napędowa z samolotu. Sir Ernest zdecydował się na chłodzony cieczą 21,7-litrowy, sześciocylindrowy silnik (typ A-12 Bis), który po modyfikacjach (zamontowano cztery zawory i cztery świece na każdym cylindrze) miał 320 KM przy 1.800 rpm.
Legenda głosi, że by dostosować się do długiego i ciężkiego silnika, Eldridge musiał wydłużyć podwozie SB4 korzystając z części z londyńskiego autobusu. Samochód był napędzany łańcuchem i miał hamulce jedynie z tyłu. Co ciekawe, nawet dzisiaj eksperci mają trudność ze zrozumieniem mechanizmu, który pozwalał samochodowi jechać na wstecznym biegu.
12 lipca 1924 roku Mefistofeles miał swój dzień chwały, ustanowił rekord prędkości w Arpajon, we Francji. 5,1-metrowy, dwutonowy samochód prowadzony przez właściciela pojechał 234,980 km/h. Rekord ten został pobity zaledwie po 32 dniach, ale sława Fiata Mefistofele przetrwała próbę czas i dotrwała do dziś.
W 1969 roku szef Fiata, Giovanni Agnelli kupił Mefistofelesa od spadkobierców dawnego właściciela i przetransportował go do Włoch. Tam samochód przeszedł poważne prace remontowe i został dodany do historycznej kolekcji firmy Fiat.
Samochód jest w doskonałej formie i można go podziwiać w Turynie. Niestety nie ma żadnych filmów przestawiających samochód w akcji, ale na żywo można go było podziwiać także na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie.
Fiat Mefistofele obok Fiata 500 na wystawie w Genewie.
I parę zdjęć...
Źródło: v10.pl & Internet
Dzień dobry! Jestem nowy!! (tu się witamy)
Autor wątku: miszkoW tym temacie witamy się z nowymi użytkownikami forum. Ja również pragnę wszystkich powitać.
Autor ostatniego posta: Mike192 Dzisiaj, 00:42