Już na pierwszy rzut oka widać, że Bravo II był zaprojektowany we Włoszech.
Powabna linia nadwozia kusi, a cena okazuje się szczególnie atrakcyjna. Przed podjęciem decyzji o zakupie pozostaje wyłącznie jedno pytanie. Czy eksploatacja Fiata będzie oznaczać ciągłe wizyty w serwisie?
W przypadku tego hatchbacka stereotyp awaryjności nie ma żadnego zastosowania. Oferta używanych Fiatów Bravo być może nie jest tak szeroka, jak w przypadku Golfa, Astry czy Focusa, jednak kupujący nadal otrzyma spory wybór. Wersje podstawowe włoskiego kompaktu nie są
bogato wyposażone. W standardzie auto posiada
4 poduszki powietrzne, pakiet elektryczny, wspomaganie kierownicy i ABS. To jednak nie powinno dziwić i martwić. Po pierwsze dlatego, że Fiat chciał stworzyć tani model, a po drugie większość egzemplarzy z rynku wtórnego i tak jest o wiele lepiej wyposażona.
Ceny Bravo II zaczynają się od 16 tysięcy złotych. Za
maksymalnie 40 tysięcy kierowca będzie mógł kupić auto napędzane dieslem nawet z 2011 roku.
1,9 Multijet - idealny diesel, idealny napęd Jedna czwarta używanych Fiatów jest napędzana silnikiem 1,9 Multijet o mocy 120 koni mechanicznych. Diesel ma wysoką kulturę pracy, jest elastyczny i oszczędny. Przyspieszenie do pierwszej setki zajmuje 10,5 sekundy, podczas gdy spalanie w mieście
nie powinno przekroczyć 7 litrów oleju napędowego. Włoski ropniak zyskuje przewagę nad większością konkurentów za sprawą niskiej awaryjności! Przy przebiegu dochodzącym do 100 tysięcy kilometrów zdarzają się awarie zaworu EGR i przepływomierza. Poza tym turbosprężarka może się "pocić". Reszta elementów osprzętu wytrzymuje duże przebiegi.
Najpopularniejszym z benzyniaków jest wolnossący silnik o pojemności 1,4-litra i mocy 90 koni mechanicznych. Jednostka jest trwała i spala w mieście tylko
8 litrów benzyny. Z uwagi na słabe osiągi to jednak propozycja dla spokojniejszych kierowców. Sprint do 100 km/h trwa na pokładzie Bravo 1,4 16v aż 12,5 sekundy. O wiele lepszym wyborem jest turbodoładowany, 120-konny motor 1,4 T-Jet. Mocniejszy silnik ma identyczny apetyt na paliwo jak słabszy benzyniak, a jednocześnie skraca czas przyspieszenia do pierwszej setki o prawie 3 sekundy. Czy nowocześniejsza konstrukcja oznacza wysoką awaryjność? Nie w tym przypadku. O ile motor wolnossący ma głównie problemy z czujnikami, o tyle w turbodoładowanym dodatkowo zdarzają się niewelkie wycieki z układu chłodzenia.
Imponująca trwałość dopracowanych silników nie jest jedyną miłą niespodzianką, jaką Fiat przygotował dla swoich klientów.
Bravo II w stosunku do swojego poprzednika - Stilo - wyraźnie poprawiło jakość. Zauważyli to nie tylko kierowcy, ale także instytucje badające awaryjność aut. Według najnowszego raportu Dekry włoski hatchback nie psuje się częściej niż konkurencyjny Ford, Opel czy Kia. Dodatkowo, jako że auto wykorzystuje wiele części znanych z innych modeli włoskiego koncernu, zamienniki są tanie i można je kupić w większości sklepów motoryzacyjnych.
Awaryjny Fiat? Stereotyp idzie do lamusa!
Głównym problemem właścicieli Bravo jest niska trwałość sprzęgła i wysprzęglika. O ile w dieslu wymiana kompletu części może kosztować nawet 3 tysiące złotych, o tyle w przypadku silnika benzynowego koszty będą o wiele niższe. Poza tym komputer pokładowy potrafi informować o awariach, których nie ma, psują się przełączniki zespolone pod kołem kierownicy i odtwarzacz CD, parują reflektory przednie oraz blokują się zaciski hamulcowe. Krótka lista charakterystycznych usterek i niegroźny charakter większości z nich sprawiają, że eksploatacji Fiata w żadnym razie nie należy się bać.
Każdy właściciel Bravo II obowiązkowo powinien poświęcać czas na podziwianie urody karoserii. I to nie jest żart. Poza Alfą Romeo Giuliettą, ciężko znaleźć w segmencie C lepiej wyglądającego hatchbacka. Linia nadwozia wyraża emocje, jest pełna elegancji i na razie praktycznie nie starzeje się. Niesamowitego efektu stylistycznego mogą pogratulować sobie projektanci pracujący dla Italdesign Giugiaro i Fiat Style Centre. Pomijając urodę, zaletą karoserii jest dobre zabezpieczenie przed korozją.
Pozytywne wrażenie robi także kabina pasażerska Fiata. Deska rozdzielcza składa się z prostych linii, a mimo wszystko ma styl.
Co ważne, konsola jest przejrzysta, ergonomiczna i wykonana z materiałów wysokiej jakości. Podczas jazdy po nierównościach plastiki we wnętrzu momentami potrafią wydawać z siebie ciche trzaski. To jednak żadna wada w segmencie tanich i rodzinnych hatchbacków. W pierwszym rzędzie siedzeń miejsca jest pod dostatkiem. Ciasno mogą mieć natomiast wysocy pasażerowie tylnej kanapy. Co z bagażnikiem?
Bravo ma przewagę nad konkurentami. Kufer mieści minimum 400 litrów, a to świetny wynik w tej klasie pojazdów. Komfort w miejsce sportowego zacięcia W XXI wieku standardem w segmencie C jest zawieszenie wielowahaczowe zamontowane na tylnej osi. Ponieważ Włochom zależało na oszczędnościach, w miejsce skomplikowanego układu zamontowali prostą belkę skrętną. Przód oczywiście wspiera się na kolumnach McPhersona. Bravo II stawia na komfort podróżowania. Nie nadaje się do sportowej jazdy i raczej nie lubi szybkiego pokonywania zakrętów.
Podobnie jak reszta podzespołów, tak i zawieszenie Fiata jest trwałe. Jako pierwsze wymiany wymagają tuleje tylnej belki, łączniki stabilizatora i górne łożyska kolumn McPhersona.
Dzisiejszy test jest wyjątkowy i to z dwóch powodów. Po pierwsze pokazujemy, że za naprawdę rozsądne pieniądze na rynku wtórnym można kupić ładnego, często dobrze wyposażonego i trwałego hatchbacka. Po drugie przełamujemy pewien stereotyp.
Okazuje się, że Fiata także stać na stworzenie dopracowanej konstrukcji, która nie będzie się psuła na każdym kroku. Bravo II to świetna propozycja, którą polecam z pełnym przekonaniem.
Źródło: onet.pl
Dzień dobry! Jestem nowy!! (tu się witamy)
Autor wątku: miszkoW tym temacie witamy się z nowymi użytkownikami forum. Ja również pragnę wszystkich powitać.
Autor ostatniego posta: papope Dzisiaj, 15:45