PDA

Zobacz pełną wersję : Hamulec ręczny (awarjny) w CC 700 '93



Snorky
16-12-2009, 19:37
Witam.

Mam tym razem taki mały problem techniczny związany z hamulcem ręcznym. Niedawno (sierpień) zmieniałem linkę od tego hamulca, przy okazji wymieniłem cylinderki z tyłu. Ze szczękami się wstrzymałem, bo są jeszcze w dobrym stanie. Linkę wymieniałem dlatego, że ciężko pracowała część tej linki idąca do lewego koła. Po założeniu nowej było wszystko w porządku aż do teraz. Zauważyłem, że część idąca do lewego koła się całkiem zablokowała i nie mogę jej ruszyć. Rozważałem już zamarznięcie ale poczęstowałem ją odmrażaczem do zamków i nie pomogło. Metodą "siłową" też nie chciała puścić. Gdzieś od 2 tygodni z hakiem sam hamulec pracował ciężko (dziwnie ciężko), ale wcale to w niczym nie przeszkadzało.

Zastanawiam się teraz nad dwoma rzeczami:
1. Co może być przyczyną tego, że już druga linka ma tą samą usterkę co pierwsza?
2. Czy nie przerobić dźwigni i linki tak, aby każde koło miało własną linkę (jak to jest w niektórych samochodach)?

A! Dodam jeszcze, że sprawdziłem iż to na bank linka. Po odczepieniu jej od ramienia przy hamulcu mogę nim ruszać i zwalniać szczęki, a linki i tak nie mogłem wyciągnąć, więc ewidentnie nawaliła sama linka hamulca.

Proszę o porady, co z tym fantem zrobić i jakieś sugestie czemu tak się może dziać.
Z góry dziękuję.

Pozdrawiam.

704
17-12-2009, 22:22
Witam, nie pomogę w tym problemie, nie mam pojęcia co jest na rzeczy.
Jedno jest pewne, hamulec ręczny jest awaryjny, przynajmniej w CC 700, no i zimą lepiej o nim zapomniec...

Snorky
19-12-2009, 11:02
Hehe... To się zgadza. Zaraz chyba będę jechał do sklepu i będę musiał kupić nową linkę. Niestety. Teraz chyba wymienię też szczęki od razu... A warto pamiętać żeby nie zostawiać auta na ręcznym bo można nie ruszyć ;p Dzięki w każdym bądź razie za odpowiedź. Pozdrawiam.

[ Dodano: 2010-01-04, 19:47 ]
Problem rozwiązany. Wystarczyło wyjąć linkę i od razu zaczęła działać jak należy. Po zamontowaniu wszystko jest ok. Dziwne, ale ważne że działa. Może po prostu gdzieś jednak trochę przymarzła...