Cześć, opisze wam moją małą batalie z Grande Punto 1.4 z LPG, które kupiłem jakiś czas temu i od początku były z nim problemy. Przeczytałem masę wątków z tym związanych i nie znalazłem rozwiązania. Głównym problemem jest wypadanie zapłony po dłuższym postoju, raz po 4h, a raz musi postać z 8h. Zapłon na początku wypadał tylko na 4 cylindrze, a teraz wypada na 1 i 4 cylindrze (niekiedy też na 2).
W pierwszej kolejności zakręciłem butle i zrobiłem z 300 km na samej benzynie, ale problem nadal występował.
Zmierzyłem kompresje na ciepłym i zimnym silniku (14:14;14,5;14,5 na zimnym) (14,5:14,5:15:15 na ciepłym)
Podmieniłem cewki miejscami (nic to nie dało).
Wymieniłem dwa razy świece, za pierwszym razem zwykłe NGK, potem kupiłem irydowe z Boscha, bez efektu.
Kupiłem nowy oryginalny Mapsensor oraz czujnik położenia wałka rozrządu, bez efektu.
Rozebrałem cały układ paliwowy, wyczyściłem listwe wtryskową i wtryski, wtryski podmieniłem miejscami i od tego momentu zaczął wypadać na 1 i 4 cylindrze, wróciłem do poprzedniego ustawienia wtrysków, ale nic to nie pomogło. Wymieniłem też wtedy uszczelki wtrysków.
Czyściłem przepustnice + kasowanie funkcji samoadaptacyjnych, bez efektu.
Wyczyściłem i przeleciałem kontaktem chyba wszystkie wtyczki które są pod maską.
Auto po rozgrzaniu ma moc, może niekiedy wypadnie zapłon bo słychać to po wydechu, ale nie tak jak na zimnym. Już naprawdę nie wiem gdzie szukać przyczyny, może pompa paliwa? Może ktoś się spotkał z takim problem i jest mi wstanie pomóc, albo chociaż nakierować Prooooszę pomóżcie

Odpalałeś awaryjnie na lpg czy problem też występuje na lp na zimnym? Wypada zapłon na wolnych obrotach na zimnym zaraz po odpaleniu, czy podczas jazdy na zimnym? Kolektor dolotowy wyjmowałeś? W tym silniku w GP jest przesłona w kolektorze, gazownik jak nie wie i wierci kolektor na aucie to się robią cyrki jak się nie wstrzeli lub uszkodzi przesłonę.

Zapłon wypada zaraz po odpaleniu na zimnym, pochodzi na chwilę i niekiedy samo mu przejdzie, a niekiedy wystarczy skasować błędy i jak ręką odjął. W trakcie jazdy nie ma problemu z wypadaniem zapłonu. Kolektora nie wyjmowałem. Czytałem o tych klapach, ale w z tego co czytałem to objawia się tym, że auta lubi szarpnąć w trakcie przyspieszania, a u mnie z tym problemu nie ma. A jeśli chodzi o odpalanie awaryjnie na LPG to jeszcze tego nie robiłem. Ale wydaje mi się że na LPG silnik chodzi równiej, nie czka go tak jak na PB.

Zasada 1. Nie ma żadnych tajemnic w przypadku takich tematów.
Jak jest problem i auto posiada LPG, to instalacja gazowa jest zawsze pierwszym podejrzanym do wykluczenia.
Od "kultury technicznej" przy montażu zaczynając (powiercone byle jak kolektory). Trzeba wszystko zweryfikować, ocenić, zmierzyć, całą instalację. Może nieszczelne, może reduktor popuszcza w kolektor ("zalewa") itp., itd.

Zasada 2. Auto z LPG najpierw powinno się doprowadzić do porządku na benzynie. To, że źle działa na benzynie, może być winą lat pracy na LPG lub samą obecnością instalacji (nawet, gdyby nie była używana), jest to ingerencja w kilka układów.

Jak grzebanie przy zapłonie nie pomogło + kilka czujników na oślep, to układ paliwowy (benzyna) zmierzyć (ciśnienie, idealnie przepływ, ale to trudne i brak danych wzorcowych). Masz rocznik 2007. Tutaj masz przykład jak wygląda filtr paliwa (zaklejony na stałe w pompie, niewymienny) i co z niego wyleciało (czarna zupa), rocznik 2006. Twój może już wyglądać podobnie...
https://fiatpunto.com.pl/download/file.php?id=33399&mode=view/15_Brudny_filtr_papierowy_fi-50x90mm.jpg

https://fiatpunto.com.pl/download/file.php?id=33396&mode=view/12_Przedmuchanie_filtra_(wstecz).jpg

Poza tym podstawy podstaw, czyli np. szczelne dolot, odma, pary paliwa, no i wydech (w 8V lubią strzelać szpilki kolektora, może w 16V też jest tendencja).

Jak auto nie miało dawno robionej (przy każdej wymianie NIE trzeba) płukanki, to przy kolejnej zmianie oleju zastosować - połączyć to najlepiej z wymianą świec, aby przy okazji wlać coś w cylindry (prewencyjnie "odmoczyć" pierścienie).

PS
To, że 16V ma hydrauliczne luzy zaworowe, nie czyni go niezniszczalnym (niektóre bolki tak rozumują, że jak regulacja ręczna, to LPG może uszkodzić zawory, a jak hydraulika, "to nie może" - :lol: weź głąbom wytłumacz, że też MOŻE).

Dziś odpaliłem go awaryjnie na LPG, po całej nocy postoju. Na LPG chodzi zdecydowanie równiej, nie wypada zapłon. Jedyny błąd jaki wyświetla to P1172, czyli mieszanka zbyt bogata, ale dlaczego...
Dolot mam szczelny, sprawdzałem go, filtr nowy. Płukankę silnika robiona przy ostatniej wymianie oleju.
Odme czyściłem jest ok.
Dobrym tropem może być zawór par paliwa, raz miałem taki błąd P0441

Przede wszystkim podpiąć kompa i sprawdzić jakie parametry pokazuje.

Podmienić wtryski PB, ale wcześniej bym skasował parametry samoadaptacyjne w sterowniku po pojeździł na PB. No i sprawdziłbym ten kolektor jak jest nawiercony pod lpg.

Wtryski podmieniałem miejscami i czyściłem i można powiedzieć tylko się pogorszyło. Na początku wywalało tylko na 4 cylindrze, teraz 1 i 4 i niekiedy 2. Chyba że chodzi Ci o to żeby zmienić na całkowicie inne.
Ciekawi mnie to, że wczoraj rano miał problem po odpaleniu, dość mocno falowały obroty, skasowałem błędy wszystko wróciło do normy, zgasiłem auto i stało 24h bez jeżdżenia i dziś rano odpalił na PB i chodził idealnie. Wygląda na to że sama jazda powoduje takie problemy.
A jeśli chodzi o kolektor, przyglądałem się mu wczoraj i ewidentnie ktoś się walnął, pierwsze były wiercone otwory po lewej stronie tam gdzie są klapy, ktoś tam powkręcał śruby, żeby zaślepić, a potem nawiercił tam gdzie trzeba.
Kasowanie parametrów samoadaptacyjnych i jeżdzenie na samej PB nic nie dało, próbowałem. Ciekawi mnie tylko czy to kasowanie parametrów dobrze się wykonało, niby cały proces w Multiecuscan przebiegł pomyślnie, wyskoczył komunikat "wykonano", ale check nie mrugał, nie musiałem tej całej procedury przegazowywania robić.

Gazowanie to chyba inna procedura, koło foniczne.

A kolektor może by sprawdzić wytwornicą dymu. Albo opcja dla twardzieli, pryskać po trochu rozpuszczalnikiem wokół kolektora ssącego i "wkrętek" LPG, na odpalonym (czy nie będzie się dusił, sam "dodawał gazu" itp.).

Układ paliwowy nadal nie sprawdzony (jak wyżej było, np. filtr/pompa). Wtryski wyjąć i sprawdzić jak rozpylają, wzrokowo/chałupniczo nawet, tylko kompresor trzeba mieć.

Parametry z FES/MES wypada przejrzeć, wszystkie, czy mają sens fizyczny. Potrzebny ktoś z forum kto pokaże swoje dane, ze sprawnego auta (ja nie pomogę, mam 8V).

Skład spalin można zbadać, w jakimś warsztacie LPG lub SKP (tylko na spaliny, nie przegląd).

PS
Jak powiercili kolektor i nie pracuje ta durna klapa, to chyba mogą być problemy?
Szukałeś w internecie "grande 16V klapy w kolektorze"?
Przykład: http://fiatpunto.com.pl/post775969.html !

Sprawdź wartość podciśnienia w dolocie tzw. MAP po rozgrzaniu silnika na wolnych obrotach, bez obciążenia klima i światłami. Jak kolektor był poprawiany to być może przewiercili przesłonę w dolocie.

Nagrałem parametry silnika przy wypadającym zapłonie rano. Tak to wygląda, na koniec chciałem wcisnąc kasowanie, ale dałem rozłącz... Ale po skasowaniu błędów od razu wraca do normy.

https://youtu.be/lfh0SRnRILM

Masz nieszczelny dolot albo walnięty MAP Sensor, bądź nieszczelność zaworów lub przestawiony rozrząd. Za wysokie masz ciśnienie w kolektorze ssącym powinno być ok 300- 360 mbar. Ostatnio też z innego forum jeden miał podobny problem po remoncie głowicy ciśnienie na cylindrach wzorowe a kazałem mu podpiąć wakuometr i nagrać filmik i wskazówka latała jak głupia na boki i jak się okazało to zawór był skrzywiony i mega porysowany na prowadnicy ( i to bo remoncie głowicy)
43025
A tu jak krzywy był ten zawór

https://youtu.be/YJrIiJKDGS0

Sprawdziłem teraz ciśnienie w dolocie, na wyłączonym silniku jest takie jak atmosferyczne. Jak już chodzi w miarę równo po skasowaniu błędów, to ciśnienie utrzymuje się między 320 a 350 mbar . Map sensor raczej bym odrzucił, bo wymieniłem niedawno na nowy z Boscha. Sprawdzę szczelność dolotu. Rozrząd sam robiłem, ustawiałem go na blokady, może gdzieś się walnąłem. Ale parametry w MES'ie od ustawienia rozrządu wydają się ok.

A spróbuj zmniejszyć przerwę na świecie bo też miałem kiedyś auto sprowadzone z Stanów i też miało wypadanie zapłonu i pomogło zmniejszenie przerwy na świecy. A jeżeli po skasowaniu błędu masz dobre podciśnienie to bym się raczej nie czepiał szczelności kolektora ale sprawdzić nic nie zaszkodzi.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

A wtryski sprawdzałeś na stole jak pracują?

Przy pierwszych świecach z NGK zmniejszałem szczeline na 0,7 mm, nic to nie pomogło. Kupiłem irydowe z Boscha i tu nic nie ruszałem. Zmieniałem miejscami świece i nic to nie dało, więc nie wiem czy jest sens. Ale mogę spróbować zmniejszyć przerwę, ale nie wiem na ile w przypadku irydowych. Orientujesz się może?
Co do wtrysków to sprawdzałem je na stole, podłączałem pod prąd i przepuszczałem przez nie środek do czyszczenia przepustnic. Pod ciśnieniem też to robiłem i raczej wyglądały ok, ale na 100% pewny nie jestem.

Świece jak masz świeże nie mają nic do rzeczy. Mam 1.2 16v Fire, protopoplasta 1.4 16v Fire i nigdy nie miałem problemów z zapłonem i itp. Wymiana świec na lpg co 30tkm i tylko tyle i aż tyle. Przeczyść jeszcze przepustnice. Nadal bym się upierał z tym kolektorem i przesłoną czy nie jest uszkodzona przez druciarzy od lpg.

Świece jak masz świeże nie mają nic do rzeczy.

Też tak myślałem do momentu tak jak pisałem wcześniej miałem kiedyś auto do roboty i dostało nowe świece i nagle wywaliło błąd wypadania zapłonu i po zmniejszeniu przerwy błąd znikną. Teraz ciężko o dobrą jakość nawet filtry paliwa, robiłem synowi remont silnika motocyklu suzuki i po 2 dniach silnik nie odpalił bo nie dostawał paliwa okazał się wadliwy filierek paliwa wymieniłem na nowy i po 2 dniach znowu to samo a okazało się że papier filtrujący jak się napije paliwa to po jakimś czasie nie przepuszcza go a jak filierek poleży na stole i wyparuje z niego paliwo to znowu jest drożny i tak w kółko. I woreczek filarków poszedł do kosza. Ja bym sprawdził jeszcze szczelność pod względem ubytku, tylko to też może rożnie pokazać bo te polo go opisałem problem wcześniej też było sprawdzane pod względem ubytku i było ok. ( akurat wtedy zawory się idealnie zamknęły)

Za tydzień jestem umówiony do gaziarza, ma się przyjrzeć instalacji. Zauważyłem jedną zależność, wystarczy skasować błędy przed nocny postojem i rano odpala bez problemu, zapłon nie wypada. Podczas jazdy wywala błąd P1172, czyli dawka paliwa, no i nie wiem czy to jest błąd od benzyny, czy LPG go powoduje, przez np zepsuty sterownik

Jeżeli jeździsz na LPG i wywala błąd P1172 to masz problem z gazem, a jeżeli problem z wypadaniem zapłonu masz jak jeździsz na benzynie to gazownik odeśle cię z kwitkiem bo najpierw musisz ogarnąć Pb a później możesz bawić się z LPG. A sterownik dawałeś sprawdzać gdzieś do elektronika bo one też lubią figle płatać.

Jeżdżąc na LPG wywala mi błąd P1172, ale zapłon wypada tylko na benzynie. Czytałem po różnych forach że sterownik od LPG lubi się wysypać i potem dzieją się cuda. Pytasz o sterownik od silnika, czy LPG? Z tego co czytałem sterowniki do 1.4 16V nie płatają figli i chyba (ale mogę się mylić) są nie naprawialne, jedynie wymiana na inny.

Jaki sterownik lpg? Sterownik wypinasz i mostkujesz odpowiednie piny w wtyczce i jezdzisz bez sterownika lpg. P1172 na lpg to masz instalacje do regulacji, ewentualnie wtryski gazowe już maja duży rozjazd dawkowania. Czasami wystarczy podregulować instalację lpg, jak wtryski zwiekszyły wydatki. Sprawdz korekty STFT i LTFT na pb i lpg, czy się pokrywają.

Jaki sterownik lpg?

Nie sterownik z auta. A najpierw niech opanuje auto na Pb a później zajmie się LPG

No i jak tam, postępy są? :confused:

Dziś auto wróciło od gazownika, niby najlepszy u mnie w okolicy. Było tam 3 dni, według nich nie ma problemu z gazem, ustawili gaz tak jak trzeba i nadal przerywa przy przyspieszaniu. I dość mocno wypada zapłon przy pierwszym odpaleniu. Rozmawiałem z jednym z mechaników w tym zakładzie to mówił, że według niego zawór zmiennych faz może powodować takie objawy. Dziwi mnie to że jak jeżdżę na benzynie to nie wywala błędu dawki, a jak jeżdżę na LPG to wali błędem P1172 i są problemu z falowaniem, jak się skasuje ten błąd to zaczyna chodzić w miarę równo. Szczerze to już mam dość tego auta, ale będę szukał dalej😅

Dziś auto wróciło od gazownika, niby najlepszy u mnie w okolicy. Było tam 3 dni, według nich nie ma problemu z gazem, ustawili gaz tak jak trzeba i nadal przerywa przy przyspieszaniu. I dość mocno wypada zapłon przy pierwszym odpaleniu. Rozmawiałem z jednym z mechaników w tym zakładzie to mówił, że według niego zawór zmiennych faz może powodować takie objawy. Dziwi mnie to że jak jeżdżę na benzynie to nie wywala błędu dawki, a jak jeżdżę na LPG to wali błędem P1172 i są problemu z falowaniem, jak się skasuje ten błąd to zaczyna chodzić w miarę równo. Szczerze to już mam dość tego auta, ale będę szukał dalej😅

Obejrzałem jeszcze raz film który wrzuciłeś z MES-a, patrząc po korektach FRA, DTV1, DTV2 to on jest przelany konkretnie paliwem. Skasuj parametry samoadaptacyjne, zrób z 200-300km na PB w całym zakresie obrotów i wrzuć jakie wartości są ww. korekt. Po skasowaniu parametrów samoadaptacyjnych FRA wynosi 1 a DTV1 i DTV2 są 0. Pytanie czy jest przelany z powodu lpg czy z innego powodu. Jak korekty wrócą do standardowych wartości po jezdzie na PB tzn. że nadal jest problem z lpg. W wolnej chwili ogarniam mechanikę i instalacje lpg. Masz do mnie ok 40km, mogę podjąć się wyzwania jakbyś był zainteresowany ale auto musiałbyś zostawić na parę dni.

Na filmie widać nawet jak mocno zmienia się czas wtrysku który na wolnych obrotach powinien być w granicach 2.5 ms

Jutro skasuje parametry samoadaptacyjne i przejade na benzynie te 300 km i zobaczę. Jutro będę też miał możliwość podpiąć się do GP z tym samym silnikiem, ale czysta benzyna. Nagram parametry na zimnym i ciepłym silniku, żeby mieć porównanie.

również obejrzałem jeszcze raz filmik i nie podoba mi się też ciśnienie w dolocie jest zdecydowanie za wysokie.

Jutro skasuje parametry samoadaptacyjne i przejade na benzynie te 300 km i zobaczę. Jutro będę też miał możliwość podpiąć się do GP z tym samym silnikiem, ale czysta benzyna. Nagram parametry na zimnym i ciepłym silniku, żeby mieć porównanie.

Po skasowaniu sprawdz od razu wartości korekt które wymieniłem, czy się wyzerowały. To świadczy o prawidłowo przeprowadzonej procedurze kasowania parametrów samoadaptacyjnych.

A co z tym kolektorem i przewierconymi klapami? Temat olany?

Kasowanie parametrów wykonałem dzisiaj rano, ale nie zwróciłem uwagi na wartości tych parametrów. Jutro to powtórzę i dam znać.
A co klapy w kolektorze to jeszcze na to nie patrzyłem. Troche przeraża mnie demontaż tego kolektora, ale jak będę musiał, to go ściągnę ��
Ale jeśli faktycznie klapa byłaby uszkodzona, to na benzynie też powinien przerywać w trakcie przyspieszenia, a dzieje się tak tylko na LPG.
Parametry po odpaleniu rano (wieczorem kasowałem błędy), błędu wypadania zapłonu wtedy nie było, ale lekko falowały obroty.

https://youtu.be/DOX-leiskFA

Może rolę odgrywa umiejscowienie wkrętek gazu względem wtrysków benzyny. Benzyną jako-tako pryska, ale LPG się dodatkowo miesza z powietrzem z nieszczelności klapy (na pierwszej stronie tematu było coś o śrubach-zaślepkach, bo się "gaźnik" pomylił przy wierceniu).

Jakie są parametry rozgrzanego silnika? Ciągle tylko widzimy zimny start (nie dziwne, że jest wtedy za bogato, podciśnienie za słabe i tak dalej)!
Oprócz oglądania danych na postoju, wypada też zrobić rejestrację (logowanie) parametrów w trakcie jazdy na Pb i LPG (pliki CSV do Excela, wykresy i może wtedy coś wyjdzie).

Psikałem wodą z płynem do mycia naczyń w miejscach w których są te zaślepki, tak samo w miejscach dysz od LPG i nie było widać żadnych nieszczelności. Dodawałem filmiki na zimnym silniku, bo w głównej mierze wtedy jest najgorzej. Na ciepłym też nagrałem parametry (filmik niżej) Dzisiaj postaram się zrobić logowanie w trakcie jazdy.

https://youtu.be/ex3CdxlI_oo

Tu ktoś wspomina, że nawet z blokadami jest możliwe złe ustawienie rozrządu w 16V (konkretów nie ma, "dlaczego", ale masz opcję do rozważenia). Nie wiem w którą stronę to przesunięcie idzie i czy np. zmienne fazy próbują to korygować (dlatego nie ma błędów). https://fiatklubpolska.pl/500l-532/wymiana-rozrzadu-silnik-1-4-95km-50107/2#post429466
Tu się zaczyna diagnostyka, czyli oscyloskop, trzeba by porównać przebiegi ze wzorcem.
Grande nie ma, ale jakieś podobne jednostki się znajdą (generalnie większość ma podobne oscylogramy). https://rotkee.com/en/waveform-library?page=2&brand=169

Witaj. Trochę chciałbym odgrzebać temat ale czy udało Ci się poradzić z problemem? Mam identyczny problem jak opisujesz

Super. A napisz co zrobiłeś w kierunku rozwiązania? Przeczytałeś temat (i podane odnośniki)?
Ustalamy poziom startowy (o to chodzi, a nie, że się "znowu czepiam").
Bo jak: nic nie wiesz, nie masz narzędzi, nic nie robiłeś/nie sprawdzałeś, to słabo (marne szanse - internetowa "naprawa" zajmie nam rok).

U mnie temat już raczej rozwiązany, problemem była kwestia wymiany wtrysków lpg i porządne strojenie gazu. Temat póki co nie powrócił a już dobrych pareset kilometrów przejechane a z reguły problem występował paręnaście km po kasowaniu błędów.