witam

pacjent: Doblo 1,4 Tjet z 2013, 100 tyś km nalotu

objawy, przy skręcaniu w prawo pojawia się terkotanie, ale nie zawsze, zauważyłem że głownie przy zjeżdzaniu z góry podczas hamowania silnikiem (jazda po górach) gdy zapięty bieg też to się objawia, na płaskim tez się objawia lecz nei za czesto, jazda na wprost i w lewo brak objawu, co ciekawe gdy dodam gazu lub wcisne hamulec objaw ustaje (tak jak by sie wszystko usztywniało i przestało latać)

teraz pytanie czy to przegub zewnętrzny? a jezeli tak to który prawy, czy też moze to byc albo prawy albo lewy ?
co ważne osłona prawego przegubu jest cała, ale ona ma mały otwór przez który sie lekko wydostaje smar (nie wiem jakis taki patent wymyślili w fiacie, ten otwór jest też na przegubie z lewej strony i przez niego nic nie wyłazi).

macie jakiś patent jak dokładnie sprawdzić który to przegub (o ile to przegób bo może np. jakiś łacznik stabilizatora - wygladają na całe ) mam na mysli metodę warsztatową czyli np podnieść go odpalić i skrecając koła, da sie to dokładnei wykryc ? ewentualnie sprawdzenie luzów na przegubach?

z góry dzieki za pomoc :-)

mała poprawka ta osłona z otworem co wyłazi smar to przegób wewnętrzny po prawiej stronie, sprawdzilem ręka na postoju luzy wzdłużne (złapałem za półoś) i po lewej stronie jest delikatny, po prawej jest wiekszy i slychac stukanie, może to akurat normalne że sa takie luzy.
jakies inne pomysły? na internetach podają żeby podnieśc fure i na odpalonym silniku skrecac kolami i słuchac z ktorego koła terkocze, ale tego teraz w ten spośób nie sprawdze.

Drodzy forumowicze problem rozwiązany, padniecie na wieść co było przyczyną, nie przegub, nie sworzeń czy tuleja wahacza , nie dwumas..... odkręciły sie sruby (albo ktos mi le poluzowął) na lewym kole i było luźne, chwalic opatrzność ze mi koło nie odpadło bo zdąrzyłem zgubić jedną śrube a reszta poza jedna dała się odkrecic palcami..... temat zamykamy