Zobacz pełną wersję : Zablokowany hamulec tylny (bębnowy)
PajDziku
01-02-2022, 01:12
Cześć!
Nie znalazłem podobnego wątku więc zapytam tutaj.
Tipo Sedan Lounge zakupione z wyprzedaży rocznika (2020) w sierpniu 2021. Aktualny przebieg 4700km.
Przychodzę dzisiaj do samochodu, otwieram, odpalam, ruszam i... Ździwko - nie mogę ruszyć, uczucie jakby trzymał ręczny. Myślę pewnie zapomniałem zrzucić, chcę zrzucić, a tu dźwignia na dole. No to myślę sobie stał 2 dni, to pewnie zmroziło mu hamulce, ruszyłem z większym gazem, jadę 1, 2, 3, 10 m i czuję, że ciągle koło z tyłu trzyma. Okazało sie, że lewy tył (hamulec) nie chce puścić i trzyma koło zablokowane.
Próba rozruszania jazdą do przodu / tyłu (co później mi też zasugerowano w ASO) nie pomogła.
Przecież to auto ma dopiero lekko ponad 4.5tys. przebiegu i już taka przygoda - będzie tak co roku w zimę?😆 Tym bardziej, że temperatura dzisiaj u mnie na plusie (1.5 stopnia), a ruszałem ok. 17:00 także powinno spokojnie się rozmrozić (o ile coś przyłapało).. Po kilku metrach jazdy, a później po szarpaniu w przód / tył nie puściło..
Pytanie - miał ktoś podobną sytuację? Bo dla mnie to nie jest normalne.. Jutro z rana przyjedzie laweta i do ASO, ale nie chcę się dać na miejscu "nabić w butelkę" więc dajcie znać czy to mogą już być jakieś oznaki zepsutego tłoczka / innej awarii?
Z góry dzięki!
zienkaxxx
01-02-2022, 02:38
Cześć,
Zużycie części poprzez eksploatację jest raczej niemożliwe ponieważ samochód ma tylko 4700km przebiegu. W moim przypadku w samochód FIAT TIPO 1.4 T-jet 120km 2017r. Hatchback z hamulcami tarczowymi z tyłu. Przy przebiegu około 60 tys. W okresie letnim auto zostało umyte i odstawione do hali garażowej na miesiąc. Po miesiącu przerwy przejechałem kilkanaście kilometrów po czym okazało się, że w prawym tylnym kole trzymał zacisk hamulcowy na tyle aby koło się obracało, ale z dużym oporem. Od koła buchało mocno ciepłe powietrze, a tarcza hamulcowa rozgrzana do czerwoności. Ostatecznie wystarczyło rozebrać zacisk hamulcowym, w którym były zaklinowane klocki przez korozję. Czyszczenie i ponowny montaż pomogło. Możliwe, że u Ciebie jest podobna sytuacja.
W pierwszej kolejności. Dźwignia hamulca ręcznego ustawiona na dół. Sprawdź schylając się pod samochód, czy linka hamulcowa która wchodzi do hamulca bębnowego odpuściła. Porównaj położenie dźwigni, z którą połączona jest linka koła prawego w stosunku do lewego. Możesz złapać kombinerkami za dźwignię, poruszać i sprawdzić zakres pracy dźwigni.
Jeśli dźwignie hamulca bębnowego są w takich samych pozycjach i masz pewność, że jest ok, to jest problem. Po zdjęciu koła trzeba zdjąć bęben hamulca. Można go zdjąć dopiero jak odpuszczą szczęki. Więc lepiej postarać się i próbować rozruszać hamulec tak jak zaleciło ASO.
Powodzenia
Marcin
PajDziku
01-02-2022, 07:45
Dzięki za odpowiedź!
Sprawa jest o tyle dla mnie dziwna, że auto stało dokladnie ok. 48h, a temperatury były raczej dodatnie bo były rozstopy. Dodatkowo przez jakieś 5min. dosyć dynamicznie jeździłem przód / tył żeby to odblokować i bez skutku, a szkoda mi też było trochę opony jak zobaczyłem że zostawiam ślady na asfalcie..
Wątpię, żebym z tym wszystkim (posprawdzać co napisałeś) zdążył w dodatku jak ciemno na placu - laweta będzie ok. 7:00.
Nic no, oddam je do ASO póki jeszcze na gwarancji i niech z tym walczą 😕 Obawiam się tylko, że skoro tak się stało raz, gdy temperatura była dodatnia to co będzie jak przyjdą mrozy (?).. Chyba będę zostawiał auto na samym biegu na czas postoju.
Dam znać jak będzie po wszystkim.
krowka1978
01-02-2022, 08:56
Porównaj położenie dźwigni, z którą połączona jest linka koła prawego w stosunku do lewego. Możesz złapać kombinerkami za dźwignię, poruszać i sprawdzić zakres pracy dźwigni.
Jaką dźwignię w bębnowym? To nie UNO/126p.
Miałem kilka takich przypadków (nie w Tipo ) ,że odkleiła się okleina szczęki i zablokowało na amen . Raz w Renault Clio musiałem rozciąć bęben .
Moim zdaniem tu mamy po prostu kumulację bardzo długiego postoju (samochód ma prawie 2 lata i większość czasu stał na parkingu), małego przebiegu i wilgotnej pogody. Zardzewiało i tyle. Rozruszać, nasmarować i więcej jeździć ;-)
PajDziku
01-02-2022, 11:57
Moim zdaniem tu mamy po prostu kumulację bardzo długiego postoju (samochód ma prawie 2 lata i większość czasu stał na parkingu), małego przebiegu i wilgotnej pogody. Zardzewiało i tyle. Rozruszać, nasmarować i więcej jeździć ;-)
Nie, no stał u dealera na parkingu lekko ponad rok😄 Z tym rozruszaniem to właśnie próbowałem wczoraj z 30min. na parkingu przy ulicy, więc tylko 5m przód/tył i nic.. A jeździć nim - jeżdżę prawie codziennie, ewentualnie co drugi lub bardzo sporadycznie (jak teraz) co trzeci dzień. Nie są to jakieś drakońskie dystanse z reguły, ale wystarczy żeby sie wszystko "przetarło"😆
Auto oddane do ASO rano, zobaczymy co się okaże - dam znać.
mi się w mito blokowało niemal zawsze w mróz, nauczyłem się odblokowywać pociągając ramię przy zacisku hamulcowym. Niestety jazda z lekko chwyconym zaciskiem spowodowala nagrzanie wszystkiego tak że wytopił się smar z łożyska i było do wymiany.
Rafal_Sz
01-02-2022, 15:30
To jest cecha, a raczej wada hamulców bębnowych. Dzieje się tak jak jest mocno mokro. Wilgoć zamknięta między powierzchnią bębna a okładziny po pewnym czasie powoduje korozję i "sklejanie" się ze sobą współpracujących części.
Swoje mogła dołożyć ujemna temperatura.
Pomijam sytuację gdzie zapieczone są linki, to za młode auto na takie problemy.
JackTheNight
01-02-2022, 19:19
Ja mam bębny i nic się nie klei, a zawsze zaciągam ręczny jak
parkuję :) także to nie jest typowa cechą bębnów :)
Jak się zaciąga zawsze ręczny i z niego korzysta codziennie przy parkowaniu to sytuacja wyżej nie ma miejsca.
PajDziku
01-02-2022, 23:41
W ASO dostałem info, że szczęki skleiły się z bębnem oraz że wyczyszczono i zakonserwowano hamulce osi tylnej (na szczęście objęła to gwarancja).
Trafiłem na w porządku osobę przy odbiorze, z którą trochę pogadałem i ogólnie mają co najmniej kilka takich przypadków w ciągu zimy podobno co roku😄
Kwestia warunków atmosferycznych no i ogólnie dłuższych postojów - u mnie może rzeczywiście powodem było to, że auto stało ponad rok u dealera, a ja sam od sierpnia zrobiłem nie za duży przebieg..
Jak się zaciąga zawsze ręczny i z niego korzysta codziennie przy parkowaniu to sytuacja wyżej nie ma miejsca.
Ja też zawsze zaciągam, a mimo to mi się skleiło, być może z powodów, które opisałem wyżej. No nic mam nadzieję, że to była jednorazowa niespodzianka😆
Dzięki wszystkim za rady, na pewno się przydadzą na przyszłość!
krowka1978
02-02-2022, 09:40
Ja też zawsze zaciągam, a mimo to mi się skleiło, być może z powodów, które opisałem wyżej. No nic mam nadzieję, że to była jednorazowa niespodzianka��
Podam przepis na sklejenie klocków z tarczą z tyłu, bardzo skuteczne w przypadku elektrycznego hamulca ;-)
1. Zamoczyć tarcze i klocki np. myjąc samochód.
2. Włączyć/zaciągnąć hamulec postojowy.
3. Zostawić na kilka dni.
4. Można podziwiać efekt w postaci obu zablokowanych kół tylnych :cool:
Gdy mrozu nie ma, to idzie je odblokować ruszając delikatnie przód-tył, ale przy ujemnych temperaturach nie widzę tego.
Wniosek jest taki, że po myciu trzeba uważać - nie uruchamiać na dłużej, jeżeli nie będą osuszone, a przy ujemnych temperaturach nie włączać/zaciągać, jeżeli tarcze i klocki będą zalane.
pablos_206
02-02-2022, 13:18
1. Zamoczyć tarcze i klocki np. myjąc samochód.
To prawda. Ale szybszą opcją jest obecna pora roku i nie chodzi o temperaturę, że coś zamarznie. Woda z solą drogową powoduje jeszcze szybszy nalot na tarczach i jest kluczem do blokowania kół.
sympatyk
03-02-2022, 19:19
1. Zamoczyć tarcze i klocki
równie podobny efekt w układach z linką napinającą odchodzącą od zacisku w dół -nałyka wody do pancerza, a później jak złapie na mrozie to jazda tylko w rolkach - Eurovan II ; Pug 807, Citr C8, Fiat Ulysse, Lancia Phedra i chyba dostaw. wersje Jumpy, Expert Scudo i Tojka Pro Ace
osobny temat to linki hamulców w osłonie tworzywowej do pancerza montowane bez grama smaru -bo przecież nie powinno być tarcia - po paru latach jak spęka ten igielit to skutecznie blokuje swobodne luzowanie linki - nawet w lecie przy upale i w towarzystwie gorącego tłumika :lol:
Killer King
04-02-2022, 00:23
1. Zamoczyć tarcze i klocki np. myjąc samochód.
2. Włączyć/zaciągnąć hamulec postojowy.
3. Zostawić na kilka dni.
Tak jak piszesz, od kilku lat po umyciu samochód robię przejazd ok. 1km i dobrze hamuję, żeby woda odparowała z klocków i tarcz.
Inaczej albo zapiecze, albo oderwie klocek od podstawy.
I w cale nie trzeba zaciągać ręcznego aby wilgoć zrobiła swoje.
U mnie tez wystąpił ten kłopot. Za pierwszym razem wystarczyło kilka razy do przodu ibdo tyłu, a za drugim po trzech tygodniach postoju pomoglo dopiero zdjęcie koła i kilka intensywnych uderzeń młotkiem w okolicach szczęk.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.