Witam

zostałem szczęśliwym posiadaczem fiata tipo sw 1.4 tjet jak dla mnie mega maszyna ale ostatnio pojawił się mały problem, otóż teraz w ciepłe letnie dni gdy chwilę pojeżdżę
nie wiem 20 może 30 min strasznie się nagrzewa taka metalowa puszka (może aluminiowa) pod deską rozdzielczą w tunelu środkowym i bije z tamtąd straszne ciepło że bez klimy na nogi nie da rady, w zimię nie było problemu bo długie spodnie i tak się włączało grzanie na nogi to ok, a teraz dramat, zara ładuję zdjęcie40596 to nad palcem, i nie jest to osłonięte i można sie poparzyć nawet i nie wiem czy jest to normalne czy oznaka jakiegoś problemu, czy po prostu fiat na poziomie projektowania spartolił, bo brat mówił że może to być jakaś ekstra nagrzewnica a że nie jest osłonięta po prostu fiat :D, koś wie co to jest i czy to jest normale?

Pozdro

To jest nagrzewnica, jest ciepła bo płynie przez nią płyn chłodniczy. Normalne, że jest gorąca :)
Taka konstrukcja nic nie poradzisz :)

Zeby w kabinie bylo cieplo w zimie to gdzies musi byc nagrzewnica. I jest wlasnie tam ;-). Jedynie jak ustawiamy powietrze na zimne to po prostu przez nią nie leci. We wszystkich autach jakie znam jest tak samo (no ale wszystkich nie znam wiec może być różnie choć przy dzisiejszej unifikacji produkcji nie wydaje mi się. Ostatnie auto w ktorym widzialem sterowanie przepływam płynu do nagrzewnicy to była skoda 105-120. Jedyne comozna zrobic to to jakos dodatkowo zaizolować fabryczne waciki to badziew. Ja akurat z jednej strony juz mam filc(z okazji innej przeróbki.

Ostatnie auto w ktorym widzialem sterowanie przepływam płynu do nagrzewnicy to była skoda 105-120.
We Fiacie Uno też był zawór na przepływ płynu przez nagrzewnicę :) jak się zamykało pokrętłem ciepłe powietrze to właśnie zamykał zawór :)

Widać to są za drogie rzeczy na dzisiejsze czasy ;-).

To jest nagrzewnica, jest ciepła bo płynie przez nią płyn chłodniczy. Normalne, że jest gorąca :)
Taka konstrukcja nic nie poradzisz :)
o znalałem sory jack the night za ten drugi post

i nie spodziewałem się że to będzie takie nie osłonięte i takie ciepło z tego bije, brat mi też mówił że czasem w starych autach to nawet na linke było zamykanie obiegu na to a tu taki dinks

dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam

Załóż zawór wod-kan na wejściu do nagrzewnicy, będzie po problemie. Nawet mi do głowy nie przyszło żeby sprawdzać jak ten tunel się nagrzewa.

No nie wiadomo co na to pompa płynu chłodzącego gdy termostat zamknie chłodnicę i odetniemy mały obieg. No niby nie daje ona jakiegoś mega ciśnienia ale czy się coś nie rozdupcy nie wiadomo. Stare układy mogły mieć jakiś bypass. Wolę mieć ciepło niż prysznic z gorącego glikolu ;-)

Z ciekawości sprawdzałem, jest delikatnie ciepła obudowa, ale nie aż tak, żeby przeszkadzało, albo grzało po nodze.

Problem zaczyna się kiedy "uszczelki" z nagrzewnicy, taka badziewiasta gąbeczka, się wykruszy i jest nieszczelność między nagrzewnicą a obudową.

Wtedy albo rozbiórka i wymiana gąbeczki na coś lepszego, albo łatanie otworów z wierzchu :)
Przerabiałem już temat u siebie. Po uszczelnieniu tunel już się nie nagrzewa...

No i dzięki forum znowu się dowiedziałem, że mam kolejną usterkę/niedoróbkę, bo u mnie też jest gorące to miejsce pokazane na zdjęciu z 1 posta. Z tym, że nie odczuwam z tego powodu żadnego dyskomfortu, ale już będę w czasie jazdy się zastanawiał czy mnie to grzeje, czy nie. No i niesmak pozostał :wink:.

W 80% samochodów układ nagrzewnicy jest bez zaworów sterujących, czyli po prostu obieg płynu jest cały czas przez nagrzewnicę. Kwestia tego jak jest zaizolowana nagrzewnica. Ja nie odczułem w Tipo żadnych z tego tytułu nie dogodności, zresztą w żadnym aucie na to nie zwróciłem uwagi.

Kwestia ustawienia prawej nogi.
Na początku użytkowania był dyskomfort. Grzało, nawet parzyło.
Nauczyłem się z czasem tak trzymać nogę, że nie przeszkadza.
W sumie rzeczywiście można tam wkleić filc