Witam!

Pierwszy post na forum - nie znalazłem osobnego wątku z powitaniem, więc witam tutaj.
Mam pytanie, czy przy małych przebiegach rocznych (zakładam 10.000km rocznie), należy się obawiać silnika 1.0? Na początku go odrzucałem (pomimo lepszych osiągów, niższego zużycia paliwa i , ale kiedy przeczytałem na forum, że silniki z tej linii (firefly) były montowane w 500X, zacząłem się ku niemu przychylać. Co o tym myślicie?

Witam!

Mam pytanie, czy przy małych przebiegach rocznych (zakładam 10.000km rocznie), należy się obawiać silnika 1.0? Na początku go odrzucałem (pomimo lepszych osiągów, niższego zużycia paliwa i , ale kiedy przeczytałem na forum, że silniki z tej linii (firefly) były montowane w 500X, zacząłem się ku niemu przychylać. Co o tym myślicie?

Raczej bym się nie zastanawiał i brał 1.0t, chyba ze stawiasz na ekonomię i lpg to 1.4 95km. Ale to tych 1.0t też już montują instalację lpg.

Przy tych przebiegach (jeśli takie zostaną), nie planuję LPG. Za 1.0 przemawia też nieznacznie lepsze wyposażenie w podobnej cenie (elektroniczne systemy bezpieczeństwa).

Bierz 1.0. Jak Ci będzie bardzo zależało na mocy idzie z tego wyciągnąć 120 KM (choć to raczej cyfra niż realny ficzer). W gaz przy tych przebiegach nie ma co się bawić zwłaszcza że Cię zmuszą do założenia tartarini i obaw o problemy z głowicą.

Bierz 1.0. Jak Ci będzie bardzo zależało na mocy idzie z tego wyciągnąć 120 KM (choć to raczej cyfra niż realny ficzer). W gaz przy tych przebiegach nie ma co się bawić zwłaszcza że Cię zmuszą do założenia tartarini i obaw o problemy z głowicą.

O zwiększaniu mocy nawet nie myślę - 5 lat gwarancji.

Jesli to ten sam sterownik co w tjet to jest to robione tak że pewnie nikt w serwisach w PL się nie połapie. No ale temat nie o tym. Ten silnik na papierze może nie bije jakoś 1.4 ale odczucia z jazdy będą diametralnie inne.

Jesli to ten sam sterownik co w tjet to jest to robione tak że pewnie nikt w serwisach w PL się nie połapie. No ale temat nie o tym. Ten silnik na papierze może nie bije jakoś 1.4 ale odczucia z jazdy będą diametralnie inne.

To czekam na jazdę testową. Podobno nie ma sensu ciągnąć auta do wyższych obrotów. Dziwne, bo niby najlepsze osiągi są między momentem maksymalnym (tu 1500), a mocą maksymalną (tu 5000), czyli ciągnięcie do tych 5000 powinno być efektywne.

Grunt, żeby się dobrze prowadził - założyłem jeszcze 1 wątek o prowadzeniu w porównaniu do GP i zdania są podzielone.