Witam,

Jestem nowy, mój pierwszy post ale mam nadzieję że będzie dla potomnych, a przy okazji potwierdzę coś. Nie znalazłem wątku o świecach zatem piszę:

Walczę ze złym odpalaniem mojego Sedici odkąd kupiłem. Zaraz na początku wymieniłem świece i poduszkę silnika (PS. polecam zamontować od wersji 2.0 D)
Wszystkie dane, odczyty komputerowe książkowe, ciśnienie na CR ok, wtryski po regeneracji, generalnie brak pomysłów itd....

W końcu wizyta u innego mechanika i pierwsze rozeznanie --> złe świece. (czekam właśnie na oddanie auta)

orginał 46754154 (z epera) --> 103/24 mm [długość / głębokość zabudowy]
moje obecne NGK D-POWER 36 Y-534J DP36 3413 NGK --> [103/25]
zalecane BOSCH 0250202132 (przez mechanika) [109/30]

po przestudiowaniu całego forum z alfy + gdzieś po drodze fiat croma - ot wyszło że były źle dobrane w katalogu -->powinny być te dłuższe.
Stąd moja prośba, aby potwierdzić/zaprzeczyć kto z Was wymieniał i na jakie?
Wówczas mam nadzieję rozjaśni się.

Napisz ,czy się poprawilo ?

Napiszę, napiszę dopiero ale dopiero pod koniec miesiąca (czekam w kolejce do mechanika).

Generalnie rzecz biorąc kogo bym się nie zapytał z mechaników (3 takich w rodzinie posiadam [o zgrozo!]) to każdy się za głowę łapie - "...jak włożysz dłuższe świece to się jest ryzyko że tłok uderzy o świece... ja się nie chwytam"

Zatem pozostaje mi
1) wymienić i przekręcić silnikiem na wale ręcznie - w nadziei że nie napotka się oporu
2) poczekać aż ów spoza rodziny mechanik weźmie ryzyko na siebie - tutaj niestety muszę czekać ładnie w kolejce.
3) zapytać na forum :)

na razie wybieram kolejność 3-2-1.

tak czy siak daję link co wyszukałem na innych forach - i tutaj jednoznacznie że pomogło:
https://forum.autokacik.pl/index.php?/topic/354878-%C5%9Bwiece-%C5%BCarowe-jak-istotna-d%C5%82ugo%C5%9B%C4%87/
https://www.forum.alfaholicy.org/159_brera_brera_spider/39223-jtdm_ciezko_pali_na_nierozgrzanym_silniku-74.html

Mam ten sam silnik w stilo,az jutro zmierze te swiece starą i nowa. Wymieniam sam i nie przyszlo mi do glowy,ze są az takie roznice.Nigdy nie mierzylem, swiece z al..ro, zawsze najtansze!? kupowalem.
auto 17 lat, 267 kkm ,nigdy nic nie dotknęlo. U Ciebie , to bedzie problem z mapą sterownika (na moje). Dawki startowe trzeba zmienić i bedzie palil od strzala.
A ten numer z odpieciem czujnika temp. na termostacie i zapalasz silnik....robiles? Wtedy sterownik sam dobiera dawke startową i pali "na dotyk":eek::lol:

Robiłem robiłem - pali wówczas cacy.
Widzi wówczas -40C i daje większą dawkę i dłużej grzeje świece... i wywala błąd notabene.
I nawet rozmawiałem ze specem od map (okolice krk), ale...

Na moje rozumienie świata (czyt. rozruch silników diesla zimą) podstawowa sprawa to świece (takie must be), i jak do tego dodać te "odkrycia" to aż mnie coś bierze... tylko potrzebuje podeprzeć teorię.
Z drugiej strony moja teoria nie do końca działa bo mogę sobie grzać i 5 razy, a i tak zapali tak samo (czyt. rzeźbienie).
No chyba że jeżeli świeca w ogóle nie wystaje z głowicy (bo jest taka aż za krótka) - to ciepło oddaje do wówczas do korpusu głowicy, zamiast grzać komorę cylindra.

Tak czy inaczej - jeżeli dowiem się że inni posiadacze ów silnika mają te dłuższe (109/30)- to wymieniam świece jako krok 1, jeżeli natomiast nie zadziała do robię dawki.
Nie omieszkam się podzielić rezultatami.
Wielkie dzięki w ogóle za podjęcie tematu - myślałem że będzie martwo.

U mnie po wymianie z febi 15959 na boscha poprawiło się o wiele, oczywiście na plus.
Dokładnego modelu boscha nie pamiętam teraz, wrzucę, kiedy pójdę do auta, pudełka i stare świece leżą w bagażniku.
Wiem tylko, że były dłuższe o 0,5 cm od febiego.

Teraz czekam jeszcze na przewód ze sterownika, do świec. Idzie z Włoch już prawie miesiąc. W PL nie dało rady tego dostać.
Czemu wymieniam? Bo fajeczka na drugim cylindrze jest trochę za luźna i często wali błędami przy odpalaniu. Poprawić tego nie dało rady, a pojedynczych fajek nie opłaca mi się wymieniać.

A więc sprawdziłem. Świece to Bosch Duraterm 0 250 202 132 - EAF

Czyli potwierdza się.
U siebie w starym STILO (też 1.9 JTD 8V) też te same świece - ale tutaj katalog wskazuje prawidłowo.

Z ciekawostek sprawdziłem bliźniaka SX4 - i tutaj katalog wskazuje prawidłowe (109/30)

A tak na marginesie - obecne temperatury rano -10C wczoraj / -14C dzisiaj - autko odpala za 1 razem - nie idealnie, ale znacznie lepiej niż w kiedy było 0~10C
Czyli zmiana dawek, wydłużenie czasu grzania świec i już mamy lepiej.
Tak czy inaczej - najpierw świece - czekam na swoją kolejkę.

Nie wiem tylko z jakiego katalogu korzysta mój mechanik. Zamówił takie świece jakie miał w katalogu. Zauważyli tą różnicę w długościach dopiero przy wymianie.

Ja jak na razie nie grzebię w sofcie. Dopóki mechanicznie nie będzie idealnie, to lepiej nie ruszać, żeby nie zaszkodzić jeszcze bardziej.

Takie "cudenko" zamontujcie i jak ręką odjął...zero problemow z rozruchem...
https://allegro.pl/oferta/zle-odpala-opel-vectra-astra-1-9-cdti-2-0-2-2-dti-4868994084

Witam,
Potwierdzam - wymiana świec przyniosła oczekiwany rezultat w 80% tzn. auto zapala znacznie lepiej ,ale jednak trzeba poczekać te kilka sekund aby świeca zdążyła nagrzać komorę spalania (kilka = ~8 sekund od przekręcenia kluczyka).

Czy jest to błąd katalogowy? mogą to stwierdzić jedynie Ci którzy wymieniali świece z oryginalnych - ja niestety nie.
Być może zamontowanie dłuższej świecy to patent mechanika - i tutaj ukłony bo ktoś dochodził do takiego rozwiązania i zdało rezultat. Na dodatek wymiana świec jest chyba jednym z najmniej bolących portfel rzeczy.

Odnośnie cudeńka - sprawdzałem ten gadżet i nie działał do końca - wywalało błąd - braku odczytu temp. cieczy chłodzącej oraz dodatkowo przy wyłączaniu zapłonu wariował wentylator.
Jeżeli jednak ktoś chce iść w "leczenie objawowe" to polecam zrobić dawkę rozruchową +/- wydłużenie grzania świec u tunera - od 100 zł w okolicach KRK można zrobić.

Co jeszcze mogę dodać. Co warto sprawdzić i dlaczego (na chłopski rozum - tak jak na podchodziłem do tematu) :
1. Akumulator - bo musi mieć wystarczająco amperów żeby mieć moc zakręcić.
2. Rozrusznik - bo musi zakręcić silnikiem - jak nie da wystarczająco obrotów to sterownik nie poda dawki paliwa - powiedzmy że do tych 250 musi dokręcić
3. Czujnik położenia wału korbowego - musi zczytać obroty silnika aby dać sygnał do sterownika. Rzadkość ale też się zdarza że się zepsuje.
4. Doprowadzanie paliwa
a) Pompa w baku - czy oby jakiś syf nie przeszkadza
b) filtr paliwa - jw
c) Zapowietrzanie układu - tutaj na innych forach można poczytać w szczegółach
d) odpowiednie ciśnienie na CR - wiadomo min 300 bar
e) Wtryski - tutaj temat rzeka - nie tylko ciśnienie wtrysku, dawka, do tego kształt mgiełki itd.
5. Temperatura otoczenia
Wcześniej u mnie :
-9 do 20 stopni = kręcenie po 20 sekund
-10 i mniej ==> auto zapala bez problemu! bo:

6. Sterownik silnika - czyli dawka rozruchowa - słowo klucz.

Do zapłonu potrzebujemy:
a) dostarczenia powietrza
b) Paliwa
c) sprężenia - czyt. warunków zapłonu

a oraz b są zależne od temp. silnika - i regulowane według tablicy rozruchowej gdzie przypisane są wartość dawek względem obrotów* silnika i jego temperatury.
I teraz co można zrobić aby poprawić zapłon - moje konkluzje:
a) dostarczyć więcej powietrza - no to się nie da
b) dostarczyć więcej paliwa - czyli albo szybciej kręcimy silnikiem* , albo zmieniamy dawkę paliwa - czy to montując super urządzenie czy jadąc do tunera.
c) poprawić warunki zapłonu - czyli podgrzać więcej.

W moim przypadku pomogło i życzę wszystkim również rozwiązania problemów przy jak najniższych kosztach i nerwach.
PS. ze mnie to żaden mechanik więc jeżeli opisuję rzeczywistość niezgodnie ze sztuką to proszę nie nie besztać od razu.

Witam,

Zrobiło się nieco cieplej tzn. około 20 stopni w moim garażu i problem z ciężkim odpalaniem nieco powrócił - tzn. trzeba było kręcić ze 2~3 sekundy (po uprzednim odczekaniu aż zagrzeje świece)
Generalnie nie minął tydzień, zdenerwowałem się i zrobiłem dawkę rozruchową.

Koszt : 100 zł (w KRK)
dojazd: 60 zł
św spokój: bezcenne

Zwiększenie dawki dla 0, 10,20,30,40 stopni.
Rezultat: zapala "na dotyk", bez czekania aż cała choinka zgaśnie (za wyjątkiem świec)
Dużo obaw, ale dla 100 zł i św spokój to aż żałuje że tak długo zwlekałem.
Więc jeżeli ktoś ma podobny problem to polecam "leczenie objawowe" w sofcie (nie przy użyciu "cudeńka")

Dobrze ,ze ogarnąles problem. Ja zamontowalem "cudenko" ,juz drugi rok leci, gdyż mialem problem z zapaleniem zimnegom silnika latem przy temp. powyzej 25stC. W zime na mrozie palil od strzala, taki paradoks. Auto mam ze sporym przebiegiem ,ponad 200kkm, a nie chcialem isc w koszty pompy CR itd. U mnie nie generuje zadnych bledow (bravo 2,0 jtd). Uklad spelnia swoją funkcję, wiec na razie nie grzebie w dawkach...:smile:

U mnie wymiana przewodów pomogła :) Trochę się naczekałem, ale warto było :) Żadnych problemów z odpalaniem już nie ma, nie puszcza dymka, żadnych błędów w sterowniku. Wchodzę, przekręcam kluczyk i w drogę...

Potwierdzam ja kupiłem świece beru zgodnie z katalogiem, niestety były o ok. o,5cm krótsze.
Ale które są prawidłowe nie wiem.41722