Danteo86
05-06-2020, 22:34
Witam,
Chce naprawić punto znajomego.
Punto II 1.2 8v 2004 44KW
Punto stało rok na podwórku bo podobno zostało zgaszone wieczorem i rano już nie odpaliło. Było od razu po tym u mechanika który stwierdził, że być może płytka która kosztuje 1500zł ale nie wiadomo itd.
Podłączyłem się pod OBD z AlfaOBD. Wykazało błąd czujnika położenia wału.
Wymieniłem czujnik i błąd zniknął.
Przez chwilę pojawił się błąd drugiej cewki, ale usunąłem go i już się nie pojawił.
Ciężko ale odpalił. Gdy tylko się zagrzał i obroty spadły do ok 1000tyś silnik sam zgasł. Każda próba odpalenia to mordęga. 10-15 raz i nie zawsze. Podczas przekręcenia kluczyka zaskakuje na 2 obroty i gaśnie, a jak kręcę chwilę dłużej ok 3-5s to znów próbuje zaskoczyć ale nie odpala.
Jeśli odpali to tylko z nieco wciśniętym gazem, choć i tak nie zawsze się tak dzieje. Pracuje równo na obrotach powyżej 1000.
Zamówiłem dziś silniczek krokowy bo próbując wykonać jego test z AlfaOBD wyskoczył komunikat Awaria. Być może tak jest powinno tak wyskoczyć, bo błędów silniczka krokowego nie wywalał.
Gdzieś czuje, że to nie silniczek krokowy.
Wykonałem test cewek z AlfaOBD. Obie dają iskry podczas testu.
Jak odłączę w cewce nr2 sterowanie cewką to efekt jest właściwie taki sam przy próbie odpalenia co z podłączonym sterowaniem.
Jeśli odłączę w cewce nr1 sterowanie to już silnik nie zaskakuje wcale.
Gdyby walnęła cewka powinienem mieć błąd cewki... chyba.
Jeśli to by była pompa paliwa to auto nie powinno wchodzić na wyższe obroty, tak mi się wydaje. Pompę paliwa słychać, test wykonuje się prawidłowo.
Jeśli nacisnę mocno gaz przy odpalonym silniku to jest dziwny objaw, że silnik wkręca się na ok 3,5-4 tyś obrotów odcina zapłon i wskazówka obrotomierza spada bardzo szybko na 0 wtedy znów pojawia się zapłon i silnik wchodzi znów na 4yś obrotów i tak cały czas, aż nie odpuszczę pedału gazu do pewnego poziomu.
Zrobiłem reset koła fonicznego.
zrobiłem reset wszystkich ustawień silnika z AlfaOBD.
Aha i pojawił się błąd P0500 :) który nie daje się usunąć. Podobno jeszcze przed awarią pojawiał się błąd wspomagania sporadycznie, ten błąd raczej nie powinien mieć wpływ na rozruch.
W sumie to sam nie wiem o co zapytać :)
Jutro jeszcze sprawdzę czy jest iskra podczas rozruchu z obu cewek. Jednak jeśli któraś byłaby uszkodzona to by pracował powyżej 1k obrotów?
Przestawienie rozrządu powinno powodować strzelanie w dolot lub wydech i nierówną pracę silnika.
Sugestie mile widziane.
Chce naprawić punto znajomego.
Punto II 1.2 8v 2004 44KW
Punto stało rok na podwórku bo podobno zostało zgaszone wieczorem i rano już nie odpaliło. Było od razu po tym u mechanika który stwierdził, że być może płytka która kosztuje 1500zł ale nie wiadomo itd.
Podłączyłem się pod OBD z AlfaOBD. Wykazało błąd czujnika położenia wału.
Wymieniłem czujnik i błąd zniknął.
Przez chwilę pojawił się błąd drugiej cewki, ale usunąłem go i już się nie pojawił.
Ciężko ale odpalił. Gdy tylko się zagrzał i obroty spadły do ok 1000tyś silnik sam zgasł. Każda próba odpalenia to mordęga. 10-15 raz i nie zawsze. Podczas przekręcenia kluczyka zaskakuje na 2 obroty i gaśnie, a jak kręcę chwilę dłużej ok 3-5s to znów próbuje zaskoczyć ale nie odpala.
Jeśli odpali to tylko z nieco wciśniętym gazem, choć i tak nie zawsze się tak dzieje. Pracuje równo na obrotach powyżej 1000.
Zamówiłem dziś silniczek krokowy bo próbując wykonać jego test z AlfaOBD wyskoczył komunikat Awaria. Być może tak jest powinno tak wyskoczyć, bo błędów silniczka krokowego nie wywalał.
Gdzieś czuje, że to nie silniczek krokowy.
Wykonałem test cewek z AlfaOBD. Obie dają iskry podczas testu.
Jak odłączę w cewce nr2 sterowanie cewką to efekt jest właściwie taki sam przy próbie odpalenia co z podłączonym sterowaniem.
Jeśli odłączę w cewce nr1 sterowanie to już silnik nie zaskakuje wcale.
Gdyby walnęła cewka powinienem mieć błąd cewki... chyba.
Jeśli to by była pompa paliwa to auto nie powinno wchodzić na wyższe obroty, tak mi się wydaje. Pompę paliwa słychać, test wykonuje się prawidłowo.
Jeśli nacisnę mocno gaz przy odpalonym silniku to jest dziwny objaw, że silnik wkręca się na ok 3,5-4 tyś obrotów odcina zapłon i wskazówka obrotomierza spada bardzo szybko na 0 wtedy znów pojawia się zapłon i silnik wchodzi znów na 4yś obrotów i tak cały czas, aż nie odpuszczę pedału gazu do pewnego poziomu.
Zrobiłem reset koła fonicznego.
zrobiłem reset wszystkich ustawień silnika z AlfaOBD.
Aha i pojawił się błąd P0500 :) który nie daje się usunąć. Podobno jeszcze przed awarią pojawiał się błąd wspomagania sporadycznie, ten błąd raczej nie powinien mieć wpływ na rozruch.
W sumie to sam nie wiem o co zapytać :)
Jutro jeszcze sprawdzę czy jest iskra podczas rozruchu z obu cewek. Jednak jeśli któraś byłaby uszkodzona to by pracował powyżej 1k obrotów?
Przestawienie rozrządu powinno powodować strzelanie w dolot lub wydech i nierówną pracę silnika.
Sugestie mile widziane.