Łysy
06-04-2020, 17:01
Cześć, mam problem z obrotomierzem do seicento.
Po pół roku od zakupu na alledrogo obrotomierza, korzystając z tego, że i tak siedzę w domu, postanowiłem w końcu go założyć.
No i wyszła lipa....
Prąd i masa podpięte (sprawdzałem próbówką), sygnał wyciągnięty z okolic słupka A (czarno-czerwony kabelek od dołu w żółtej kostce, sterownik silnika IAW 4AF), teoretycznie powinno śmigać a tu zonk - obrotomierz ani drgnie.
W tym momencie pojawia się pytanie: czy da się jakoś zdiagnozować, czy obrotomierz jest sprawny?
Obejrzałem go z każdej strony, sprawdziłem ścieżki od kostki do tej małej wtyczki na płytce obrotomierza i wszystko wygląda dobrze (również sprawdzone przejście multimetrem).
Jedyna rzecz, jaka mnie zastanawia, to takie dziwne ślady na białej obudowie samego obrotomierza, takie jakby "piorunki".
Nigdzie nie widziałem nic spalonego, ale może to coś, czego nie widać?
Proszę o pomoc...
Macie jakieś metody na diagnozowanie obrotomierza?
Wolałbym nie kupować kolejnego, szczególnie że ciężko było mi znaleźć odpowiedni wzór tarczy...
No chyba, że kupiłem śmietnik, ale najpierw trzeba to stwierdzić :)
Po pół roku od zakupu na alledrogo obrotomierza, korzystając z tego, że i tak siedzę w domu, postanowiłem w końcu go założyć.
No i wyszła lipa....
Prąd i masa podpięte (sprawdzałem próbówką), sygnał wyciągnięty z okolic słupka A (czarno-czerwony kabelek od dołu w żółtej kostce, sterownik silnika IAW 4AF), teoretycznie powinno śmigać a tu zonk - obrotomierz ani drgnie.
W tym momencie pojawia się pytanie: czy da się jakoś zdiagnozować, czy obrotomierz jest sprawny?
Obejrzałem go z każdej strony, sprawdziłem ścieżki od kostki do tej małej wtyczki na płytce obrotomierza i wszystko wygląda dobrze (również sprawdzone przejście multimetrem).
Jedyna rzecz, jaka mnie zastanawia, to takie dziwne ślady na białej obudowie samego obrotomierza, takie jakby "piorunki".
Nigdzie nie widziałem nic spalonego, ale może to coś, czego nie widać?
Proszę o pomoc...
Macie jakieś metody na diagnozowanie obrotomierza?
Wolałbym nie kupować kolejnego, szczególnie że ciężko było mi znaleźć odpowiedni wzór tarczy...
No chyba, że kupiłem śmietnik, ale najpierw trzeba to stwierdzić :)