Tak jak w temacie

Wspomaganie działa w prawą stronę w lewą prawie wcale

Płyn jest

kostki odpięte przefukane kontaktem może jakby lepiej ale w prawo też lepiej więc to nie to
żadnych komunikatów

Podpiąłem interfejs pod FESa i
prędkość obrotowa pompy taka sama w obu kierunkach oscylująca w granicach 3000RPM
ale natężenie pobieranego prądu w spoczynku 7A, w prawo od 20 do 70A
w lewo 10 do 20-25A

Czy to coś z pompą? Czy też jeszcze coś innego?

Ten elektro-hydrauliczny patent pending system wspomagania w teorii jest wspaniały, a w praktyce ... niekoniecznie. O ile dobrze pamiętam wymyślił to coś Opel, a stosował m.in Saab i Renault (i może jeszcze ktoś?). Nieważne, wszędzie gdzie był używany nie wzbudził entuzjazmu użytkowników i mechaników.
Główne problemy są dwa:
- złącza i ogólnie elektryka
- uszczelnienia
Sama przekładnia i jej uszczelnienie to klasyka, każda przekładnia kierownicza ze wspomaganiem hydraulicznym kiedyś zaczyna ciec skądś i nie powodu do robienia dramy. Natomiast cały ból tyłka w przypadku tego systemu dotyczy elektryki, bo ona robi takie numery o jakich się filozofom nie śniło. Wersja "łagodna" to zanik wspomagania w losowych momentach (czyszczenie złączek kabli na pompie zwykle usuwa objawy na długo). Ale może być śmieszniej! np. nieoczekiwane zmiany siły dokładanej przez wspomaganie (wahania ciśnienia, jedyna rada to wymiana na nową/regenerowaną). Problemy ze wspomaganiem w jedną stronę to będzie raczej hydraulika, czyli raczej regeneracja całej przekładni wchodzi w rachubę.

Też stawiam w takim przypadku na uszkodzenie uszczelnienia w tłoku .... :mad:

Co do samego wspomagania ( i to nie tylko w Fiacie ) to warto zdać sobie sprawę że jeśli nie chce się mieć problemów z układem i z całym mechanizmem należy stosować złotą zasadę :

Nie jedziesz to nie kręć kierownicą :!:

Przy wspomaganiu każdemu się wydaje że kręcenie kierownica gdy auto stoi to bułka z masłem... spróbujcie to zrobić jak auto stoi przy wyłączonym silniku/zapłonie :lol: Olbrzymie obciążenia jakie pompa i mechanizm musi wykonać oraz prąd jaki płynie podczas skręcania kół na postoju musi w końcu zaowocować uszkodzeniem końcówek drążków, mechanizmu wspomagania lub upaleniem jakiegoś przewodu ...

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Dam znać jak poszło.