PDA

Zobacz pełną wersję : Klema od akumulatora + zima



pix
09-11-2017, 17:21
W zeszłym roku wymieniłem akumulator na nowy Boschowski. Okazało się, że klema od + nie zaciska się ładnie, bo kołek jest jakiś taki węższy. Podłożyłem aluminiową blaszkę i tak jeździłem cały rok. Dwa tygodnie dni temu przyszedł pierwszy mróz. Normalnie autko odpaliło i zrobilo 2x po 120km. Po paru dniach przy próbie odpalenia - głębokie rozładowanie :/ nawet szyby elektryczne ledwo chodziły. Auto stoi pod chmurką.
I teraz tak - czy radzicie szukać gdzie prąd ucieka, czy po prostu mogło się tak zdażyć, że roczny aku padł po małym przymrozku? Dodam, że samochód ostatnio przez większość czasu stoi.

No i sprawa tej klemy - może lepiej zamiast blaszki lekko ją podpiłować, żeby dociskała? Jak radzicie?

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

starling
09-11-2017, 20:48
1. styk z akumulatorem na klemach to podstawa - od tego należy zacząć
2. sprawdzić napięcie ładowania alternatora - powinno być od 13,8V do 14,4V. Inny wynik to alternator do remontu
3. sprawdzić pobór prądu po wyłączeniu zapłonu i odczekaniu 5min - powinno nie być większe niż 50mA - jeśli znacznie więcej to szukaj złodzieja prądu.
4. podładować (odłączony od instalacji samochodu) akumulator przez 24h prądem około 5A - jeśli sytuacja się powtórzy przy wyeliminowaniu przyczyn z pkt. 1,2,3 pomimo użytkowania samochodu nie rzadziej niż raz na tydzień i przebiegach dziennych ponad 20km, to akumulator do reklamacji - przy dłuższych okresach nieużytkowania pojazdu polecam zakupić za kilkadziesiąt złotych ładowarkę z układem kontroli napięcia, którą można podłączyć do akumulatora bez odpinania od instalacji samochodu gdyż jej napięcie wyjściowe nie przekracza 14,7V - taka ładowarka nie naładuje do pełna akumulatora ale nie pozwoli mu się rozładować przez autoalarm itp.

pix
09-11-2017, 20:58
W jaki sposób mogę zrealizować punkt 3? Między kleme + a kołek amperomierz?

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

starling
09-11-2017, 21:26
Tak... ale lepiej i wygodniej zrobić to bezprzerwowo na klemie minusowej gdzie jest "szybkozłącze" (przynajmniej u mnie jest): sondy miernika ustawionego na pomiar prądu w zakresie około 1A przykładasz jedną do klemy "-" z szybkozłączem a drugą do tego samego "-" zacisku akumulatora - luzujesz szybkozłącze i podnosisz tak aby prąd płynął przez multimetr - ot cała filozofia.

e_nornert
10-11-2017, 16:03
3. sprawdzić pobór prądu po wyłączeniu zapłonu i odczekaniu 5min - powinno nie być większe niż 50mA - jeśli znacznie więcej to szukaj złodzieja prądu.


Tylko zeby ktos nieopatrznie nie zroumial... jesli nie mamy miernika podłoczonego równolegle z klemą (nie mylic z akumulatorem - tak mierzymy tylko napiecie!)....
https://www.youtube.com/watch?v=IjWNaWX2hj8

to aby podpiac miernik musimy rozlaczyc kleme:) czyli pozbawic auto zasilania, W tym momencie po podlaczeniu miernika musimy znowu odczekac kolo 3-5 minut aby pobor byl wiarygodny tzn wszystkie odbiorniki przeszly w stan uspienia, gdyz po powrocie zasilania częśc z nich sie wzbudza nawet przy wyłączonej stacyjce
I zdecydowanie lepiej robic to na minusie... mniejsze prawdopodobienstwo zwarcia plusa do karoserii=masy...

pix
10-11-2017, 16:46
Nie no spoko :) szeregowo będzie :)

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka