We wtorek ASO stwierdziło konieczność wymiany mojej poduszki, nie mieli na miejscu, do piątku mieli zadzwonić potwierdzić termin wymiany. Niestety jeszcze nie dzwonili wiec może tez mają problem z dostępnością.

ASO raczej problemu z dostępnością nie ma. Do mnie dojechała w piątek z Jata.

ASO raczej problemu z dostępnością nie ma. Do mnie dojechała w piątek z Jata.

Dzisiaj dzwonili że mają wiec wymiana w sobotę.

Jak różnica w cenie .o ile to ta sama część (ulepszona itd )?

Jak różnica w cenie .o ile to ta sama część (ulepszona itd )?

Jest nowy nr, na pierwszy rzut oka guma trochę inaczej wygląda. Nowy nr 52097849, cena 405zł, przed rabatem 525zł. Poprzednia nie wiem ile kosztowała, wymieniana była na gwarancji, no i dwa lata i dziewięć miesięcy popracowała. Dokładniej obejrzę i porównam po wyciągnięciu uszkodzonej.

Zaczęła po tych 2 latach tak samo trzeszczeć jak pierwotna? Uważaj aby sobie nie połamać czerpni przy wymianie ;)

Zaczęła po tych 2 latach tak samo trzeszczeć jak pierwotna? Uważaj aby sobie nie połamać czerpni przy wymianie ;)

Nic nie trzeszczy, nie drży, ale sama poducha jest wymęczona, guma wygląda na pękniętą i wypaloną, dodatkowo wygląda jakby przysiadła - widać na metalowym elemencie, że guma się po nim przesuwa.
Co do czerpni :) Wiem, żeby nie połamać, to trzeba ją odkręcić w okolicy prawej strony chłodnicy ;-) Jedna nakrętka :smile:

sprawdzę wieczorem MESem zobaczymy co się zakodowało w centralce.

Do radia potrzebuję adaptera 3 którego akurat nie mam jeszcze, pozostałe centralki wolne od błędów.

Do radia potrzebuję adaptera 3 którego akurat nie mam jeszcze, pozostałe centralki wolne od błędów.

O adapterach pisałem. TYP 3 NIE JEST UŻYWANY W 500X - błąd na stronie MES:!: Używany jest TYP 5, czyli niebieski (do między innymi U5" i U6,5"), oraz TYP 6 szary:!:

Jeżeli masz Grande Punto, to TYP 3 jak najbardziej potrzebny :smile:

Tematem topiku jest info o naprawach w ASO ,nasze doświadczenia. Mam nadzieję ,że tematy forum czytają ludzie zawodowo związani ze sprzedażą ,serwisem pojazdów Fiat . To nie jest tak, że klient z góry zakłada ,że zna się lepiej na naprawie auta ,zrobi to taniej ,szybciej itd . Klient wyrabia sobie opinię słuchając ,czytając opinie o danym salonie ,serwisie . Ciężko ,aby klient zrozumiał dlaczego ma w ASO X zapłacić za części kwotę np 300 zł wyższą ,niż za to samo w ASO Y ,gdzie ten i ten serwis i tak zarabia na tym (kosztów robocizny nie poruszam ) . Klient nie rozumie dlaczego jeżdżąc codziennie autem i odczuwając ,że od jakiegoś czasu auto ma problemy ze zmianą biegów ,że trzeszczy ,że nie ma mocy gdy jeszcze np tydzień temu rwało jak dzikie itp itd ,a przyjedzie to zgłosić do ASO ,to dostaje często info ,że usterki nie stwierdzono ,że TTTM ,że jeździć do czasu aż się pogorszy (ergo ,zepsuje całkiem ,a pewnie najlepiej po gwarancji ) ,że błędu nie ma to nie ma usterki itd . Jak klient ma zaufać ASO ,gdy to on musi niejako wskazać co się zepsuło ,podpowiedzieć ,być cierpliwym itd ,skoro kupując auto -a w cenie auta jest koszt gwarancji - kupuje w jego mniemaniu spokój i pewność bezusterkowej jazdy przez czas gwarancji ,albo gdy coś się uszkodzi to nie jest zbywany tematami "obserwować ,tak już jest itd itd" . Czasy są takie ,że każdy wymaga,chce itd ,ale to akurat klient kupując auto kupuje możliwość wymagania, a producent sprzedaje mu taką możliwość .

O adapterach pisałem. TYP 3 NIE JEST UŻYWANY W 500X - błąd na stronie MES:!:

Yani poprawił ten błąd w nowej wersji MES - 4.5 dostępna jest od kilku dni.

Witam,

3 tygodnie temu robiłem przegląd w ASO (póki co przemilczę w którym). Przegląd po 3 latach, przebieg ~35kkm.
Według serwisu poza wymiana oleju i filtrów wszystko ok, w normie itd. Tymczasem w zeszłym tygodniu pojechałem wymienić koła na zimowe i oczom moim ukazała się taka oto piękna tarcza:

https://images90.fotosik.pl/285/1a7fa5bd15165d06.jpg

Byłem z tym dzisiaj u mechanika, według niego tarcza do wymiany (czyli tak naprawdę 2 tarcze+ klocki). Też macie takie zdanie? Żona wozi tym autem dzieciaki, nie mam zamiaru ryzykować za 500zł
Pytanie jakim cudem ASO nie zauważyło tego na przeglądzie, czy też może mają już tak wyj****ne, że olewają takie kwiatki?

Ogólnie to jeździłem do nich, bo tam kupiłem auto i zawsze mnie tam fajnie obsługiwano. Ale ostatni przegląd to dramat, w poczekalni syf, nawet głupiej kawy czy herbaty nie mieli, auto umyte chyba brudną szmatą...
Wygarnąłem im w ankiecie, która przyszła z Fiata, nawet potem dzwonili do mnie z FCA, ale akurat nie mogłem rozmawiać, a potem już nie oddzwonili.... Szkoda, bo chętnie bym im podesłał tego babola.

Marne to pocieszenie, ale takie rzeczy nawet w Volvo się zdarzają. W S40 mojej żony nie dostrzegli ewidentnych luzów w zawieszeniu. Niekompetentni/leniwi ludzie niestety mogą trafić się wszędzie.

Cześć.
Jestem właścicielem Fiacika 500X o szalonej pojemności 1.0 ;) . Ostatnio wyskoczył mi komunikat "Lane assist niedostępny". W serwisie coś tam zrobili ale wystarczyło to na 1 dzień i komunikat powrócił. Dodam tylko, że mają mi wymienić panel z wejściem USB, bo coś nie stykało. Nie wiem czy to może mieć związek z wyżej opisaną usterką. Może ktoś z Was miał podobny przypadek, żebym mógł podpowiedzieć majstrom? Będę wdzięczny za jakiekolwiek podpowiedzi.

Możliwy niedoładowany, bądź wadliwy akumulator - u mnie był wadliwy. Ewentualnie błędy w oprogramowaniu. Zapewne dzieje się to przy niższych temperaturach zewnętrznych?

Cześć
Dzięki za odpowiedź. A'propos akumulatora, przypomniałem sobie, że zgłaszałem w serwisie, również, "raz działający, raz nie start-stop". Serwisant powiedział, żeby doładować akumulator, co zrobiłem. Dalej mam wrażenie, że start-stop nie działa poprawnie. Może, tak jak piszesz, akumulator ma wpływ na niedostępny lane assist, nie wiem. Pewnie powinienem sprawdzić stan akumulatora. Trzeba będzie podjechać do mechanika.
Swoją drogą, kupiłem prawie nowy samochód z nadzieją na nieodwiedzanie majstrów, jak widać nie wiek/przebieg ma znaczenie, a szczęście ;)
Pozdrawiam, miłego.

W innych markach S&S też raz działa, raz nie. Stan naładowania aku, temperatura w kabinie i wiele innych czynników mają na to wpływ.
W mojej Hondzie wystarczy, że auto postoi 3 dni i S&S przestaje działać. Muszę chwilę pojeździć na trasie (nie w korku) żeby aku się podładował i S&S ponownie zaskoczył.

Panowie jakie tarcze i klocki polecacie na tył do MA? Mechanik radzi Textary, u siebie też takie wrzuciłem. Muszę teraz coś zonie włożyć, żeby z takimi szlaczkami nie jeździła.

Każde markowe będą dobre. Ja jedynie odradzam klocki Ferodo, bo strasznie pylą.

Witajcie
Mojego Fiata kupiłem w 2015 roku za 71300zł zl wersja Lounge 1.6 z LPG butla 85l
Przejchalem nim 78 tys.km do sierpnia 2019roku
jedna sprawa w sadzie przeciw FCA Poland to była zwiazana z nawigacją Uconect 8.5 cala ( FCA poszedł na ugodę i dostalem 5 letnia gwarancje na całe auto na 200 tys.km)
Całe szczescie że dostalem ta gwarancje
Przez 4 lata auto było 44 razy na serwisie
90% to uszkodzenia elktroniki i silnika
Auto miało wyminaine :
Dwa fotele przednie
Naprawiany silnik
Wymianiane na gwarancji 2 razy tarcze i klocki
4 razy wyminiany akumulator
4 razy wyminiany czujnik temperatury
1 raz wyminiany panel klimatyzacji
3 razy wyminane poduszki pod silnikim
Wyminiana lewa lampa bi xenon woda sie dostawała
I nie zliczona ilośc awari . Serwis nie wiedział w co lapy w sadzac
Naprawiano go w 4 serwisach plus Fiat auto Poland
auto bez wypadkowe
Byłem szczesliwy jak go sprzedawałem
Bardzo wile osób domnie teraz pisze że ma problemy z swoimi autami. Wiem jedno że 500x jest Tylko fiatem
Fiat ma bardzo drogie serwisy przeglad w Katwoiach +/- 80 km serwisy . Przeglad przy 30 tys.km cenny od 1100-1850zł . Pierwszy przeglad przy 15 tys.km zapłacilem 860zł . Teraz bylem na 1 przegladzie moim autem obecnie Hybrydą ( oleje wszytkie filtry itd ) zaplacilem 480zł , kolejny ma kosztować przglad 790zł
Kupił bym go drugi raz ale tylko z LPG bo palił na 100km 26.40 zł obecne auto pali mi hybryda 27 zł na 100km

Ile razy jeszcze to napiszesz? Do tego trochę bajek napisałeś o Sądzie w sprawie nieistniejącego Uconnect 8" w europejskim 500X. Wiarygodności tymi wpisami nie dajesz.

No i żeby nie było za nudno - poszła prawa końcówka drążka kierowniczego. Dokładniej pękła guma, czego efektem końcowym jest destrukcja sworznia w końcówce. Jest wyraźnie słyszalne pukanie, na kole czuć delikatny luz.
No i zapewne będę wymieniał również lewą, bo nie wiem jak długo w niej guma wytrzyma, a nie widzi mi się dwa razy ustawianie zbieżności.

co do napraw mi zaczyna padać sprzęgło zaczyna brać wysoko i czasem szarpnie przy ruszaniu z jedynki wstępnie wyceniają wymianę na 2000-2200 zł :( coś trzeba będzie wymyślić ;)

Ja jednak będę wymieniał tylko prawą końcówkę, czekam na dostawę oryginału. Zaryzykuję.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


co do napraw mi zaczyna padać sprzęgło zaczyna brać wysoko i czasem szarpnie przy ruszaniu z jedynki
Płyn hamulcowy w układzie sprzęgła kiedykolwiek ktoś przelewał? Z doświadczenia wiem, że o wymianę płynu w wysprzęgliku trzeba się doprosić, bo fachury jakoś o tym "zapominają".

Ja jednak będę wymieniał tylko prawą końcówkę, czekam na dostawę oryginału. Zaryzykuję.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Płyn hamulcowy w układzie sprzęgła kiedykolwiek ktoś przelewał? Z doświadczenia wiem, że o wymianę płynu w wysprzęgliku trzeba się doprosić, bo fachury jakoś o tym "zapominają".

Wymieniałem płyn hamulcowy 2000 km temu właśnie dlatego prosiłem o odpowietrzanie sprzęgła ale czy to zrobili ciężko powiedzieć .... niby twierdzili ze tak ale bardzo możliwe ze to olali. Bo jak tylko wsiedli do auta to pierwsze słowo o sprzęgło siada fakt ze ze 3 razy podczas tych 90 tys go przypalilem (2 razy się zakopałem )

Wymieniłem końcówkę. Okazało się, że guma pękła z powodu zmęczenia materiału spowodowanego przez zablokowanie gumy na trzpieniu przegubu. Pękła w wyniku skręcania, rozerwanie jest w kształcie zwoju sprężyny.

Po jazdach próbnych, wygląda na to, że praktycznie ustawiło się końcówkę na tej samej pozycji, kierownica prosto, auto jeździ prosto :) Końcówki tej samej długości, ustawianie po liczbie zwojów gwintu.

Stara metoda -sprawdza się chyba tylko gdy zamieniamy uszkodzone na nowe i są tego samego producenta ?

Stara metoda -sprawdza się chyba tylko gdy zamieniamy uszkodzone na nowe i są tego samego producenta ?
Na fabrycznym jest TRW, na serwisowym THK, ale wygląda na to, że są 1-1. TRW i THK są produkowane zapewne w tej samej fabryce w Czechach. Wszystkie szczegóły się zgadzają.

Cóż, powraca temat turbiny. Przy wyjściu oleju z turbiny jest mokro od oleju, jakby na uszczelce węża puszczało. Jako, że jest gwarancja, to wiadomo, grzebał przy tym nie będę. Już do nich puściłem maila.

Będzie wymieniany powrotny przewód olejowy turbiny, oczywiście w ramach gwarancji.

To mi przypomina słowa z ASO ,że przewód olejowy jako całość podlega wymianie przy demontażu turbiny (wymianie ,naprawie) -taka jest procedura niby. Jak widać nie jest przestrzegana ,albo jest stosowana wybiórczo (albo gdy klient płaci za turbinę ,to koszt za przewód można mu dołożyć :( )

Niby w zleceniu turbiny była wymieniana. Wcześniej nie chciano mi nic na temat użytych części powiedzieć.

Witam forumową brać w niedoli! :)
Pochwaliłem ASO chyba zbyt wcześnie... Ten przewód o którym piszecie parę postów wyżej to to:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/rurka-przewod-punto-evo-1-4-multiair-turbo-i7113128003.html
???

Czemu pytam? Ano temu, że w naszym "bąbelkiem" jeździ moja żona. Wróciła po urlopie wychowawczym do pracy i tak się złożyło akurat z wymianą turbiny. Więc spoko. Niech ma kobita sprawny samochodzik.
Przekulała tak ok 5 tys km. Głównie po Warszawie i jej granicach. Z miesiąc temu, było nam dane jechać całą rodzinką na jakieś zakupy i zauważyłem nową zabawkę w samochodzie w postaci oczyszczacza powietrza.
Sobie pomyślałem, że taka moda, to niech ma też i w samochodzie czystsze powietrze ;) - to ważne, dlatego o tym piszę.
Wróciwszy do domu, na czas wypakowywania zakupów, nie mam zwyczaju wyłączać silnika. Po ponownym wejściu do samochodu celem, zaparkowania w garażu, smród palonej oliwy aż mnie ściął!
Se myślę - kurka rurka, przecież nie zatankowałem ON, daleko bym nie zajechał... ewidentnie jara się olej. Ale tak, że aż łzami oczy zachodzą, śmierdzi głównie w kabinie.
Szybko maska, trochę ciemno, ale widzę jak unosi się biała mgiełka z okolic króćców wydechu. Oho... Za późno na diagnozę. Nazajutrz, okazało się, że mam mocno zarzyganą komorę silnika, włącznie z podłogą. Nie widać skąd. Pierwsza myśl - jedziemy od mistrzów co to mi turbo wymieniali. Ale że kobita nie czuła tego wcześniej. Jakieś 5 miesięcy temu? Otóż, czuła - stąd ten oczyszczacz. Bo jej Warszawa śmierdziała. Owszem, w Wawie śmierdzi spalinami, zwłaszcza dla kogoś, kto przyjeżdża z zazielenionych podwarszawskich miejscowości, ale nie tak!!!
Diagnoza Carserwis - przewód powrotny ciśnienia turbiny, nieszczelność.
- No ok, tylko co dalej? Panowie, zdaje się robiliście to turbo, to nie wymieniliście przewodu?
- To nie podlega wymianie przy wymianie turbiny. Przewód 750 zł plus robota, ale będziemy się starać załatwiać z FCA, może się uda w ramach gestu.

No i tak załatwiają już ponad 2 tyg., przy okazji pytając pismo o gest handlowy do FCA i potem informując mnie, że nie widzą wpisu przy 45 tys. km... Jest dokładnie ta sama historia co z wymianą turbo...
Teraz czytam na forum, że przewód powinien zostać naprawiony/wymieniony przy wymianie turbiny
Chciałbym się na to jakoś powołać i przycisnąć carservis, bo to są jakieś jaja.
Pisać prosto do FCA?

Pzdr.
Byku

To co ja przytoczyłem z wymianą przewodu to słowa gościa z ASO którego zapytałem o wymianę filtra MA i filtra turbiny .Powiedział wtedy ,że wymienia się całość -przewód i filtr gdy demontowane jest turbo do naprawy ,wymiany . Procedura nie przewiduje wymiany filterka ,ale całość -przewód w którego skład wchodzi filtr ,śruba wylotowa ,podkładki . Nie liczyłbym na jakiś gest tani ,jeśli już to może wyjść drożej niż poza ASO. Zapytaj kolegi z Jata ile takie coś ,a wymianę zleć poza ASO

Takie coś ? https://sklep.akuki.pl/pl/p/PRZEWOD-SMAROWANIA-TURBINY-FIAT-ALFA-ROMEO-1.4/915

Carserwis to porażka. co prawda ja mam Tipo - ale nigdy więcej nie pojadę do nich. Najlepiej omijać szerokim łukiem - piszę o tym na Połczyńskiej.

Carserwis to porażka. co prawda ja mam Tipo - ale nigdy więcej nie pojadę do nich. Najlepiej omijać szerokim łukiem - piszę o tym na Połczyńskiej.Hahaha, oddałem im ostatecznie auto do naprawy. Miało być szybko i sprawnie, a także "po kosztach". Żona zostawiła autko rano, po południu - odbiór. Jednak nie. W południe dzwoni do mnie koordynator i mówi, że pojawiły się komplikacje. Że śruba która dociska owy przewód zbyt lekko im się wkręciła i nie wystarczająco dociska. Ze wstępnej diagnozy wynika, że gwint jest zjechany, ale mogą to dopiero potwierdzić jak rozgrzebią bardziej auto - odpromiennik ciepła? Czy coś w ten deseń.
Powiem Wam, że nie wiem co myśleć o tej całej sytuacji.
Wydaje mi się, że przewód ten powinien być wymieniony przy wymianie turbo, jeśli jego odłączenie i ponowne podłączenie skutkuje jakimś nieodwracalnym rozszczelnieniem. Dałem wiarę, że nie i zgodziłem się na odpłatną wymianę. Przecież profesjonaliści nie okłamią mnie by zarobić. A tu takie kwiatki jeszcze wychodzą, że psują jeszcze bardziej. Strach pomyśleć co wykombinują teraz. Jeśli gwint jest na jakimś większym elemencie, to powinni go wymienić, ale to znów generuje koszta, więc pewnie będą używać kropelki. I jak ja to zdiagnozuję? Mam jeździć po niezależnych warsztatach, tracić czas, pieniądze, by potem bawić się batalię po sądach? Nosz kurza twarz. Co się porobiło w tym świecie motoryzacji?
Miałem u nich serwisować drugi samochód, ale w tych okolicznoścach chyba zainwestuje w komputer i podnośnik.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Nie pocieszę. Gwinty są w korpusie turbo, korpusie wymiennika ciepła i misce olejowej.
Który przewód robili? Zasilanie olejem? Żadnej filozofii tam nie ma. Śruba z sitkiem, dwie metalowe podkładki i dokręcenie z odpowiednim momentem, tylko oni klucza dynamo się boją.

U mnie powrotny wymienili, na razie sucho pod turbo, ale jeszcze 2 punkty są, na kanale przy okazji wymiany oleju sprawdzę.

Nie pocieszę. Gwinty są w korpusie turbo, korpusie wymiennika ciepła i misce olejowej.
Który przewód robili? Zasilanie olejem? Żadnej filozofii tam nie ma. Śruba z sitkiem, dwie metalowe podkładki i dokręcenie z odpowiednim momentem, tylko oni klucza dynamo się boją.

U mnie powrotny wymienili, na razie sucho pod turbo, ale jeszcze 2 punkty są, na kanale przy okazji wymiany oleju sprawdzę.Właśnie o wymienniku ciepła Pan wspomniał. Że tam nie trzyma. I że dalej może kapać. I musi u nich auto zostać na dłużej, żeby mogli rozebrać i zdiagnozować. Że prawdopodobnie gwint
Mowa o przewodzie o którym pisałem wyżej:
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200216/44ed8bad7ee5326427ba1936338448c9.jpg

Brak słów. Wydaje mi się, że to ich niekomptencja sprawiła, że kapie z niego po wymianie turbo. Zwłaszcza teraz, gdy już postanowiłem zapłacić za wymianę i za przewód a oni i tak skopali... Czekam na potwierdzenie od FCA, czy przewód ten podlegał wymianie przy wymianie turbo.

Właśnie o wymienniku ciepła Pan wspomniał. Że tam nie trzyma. I że dalej może kapać. I musi u nich auto zostać na dłużej, żeby mogli rozebrać i zdiagnozować. Że prawdopodobnie gwint
Mowa o przewodzie o którym pisałem wyżej:
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200216/44ed8bad7ee5326427ba1936338448c9.jpg

Brak słów. Wydaje mi się, że to ich niekomptencja sprawiła, że kapie z niego po wymianie turbo. Zwłaszcza teraz, gdy już postanowiłem zapłacić za wymianę i za przewód a oni i tak skopali... Czekam na potwierdzenie od FCA, czy przewód ten podlegał wymianie przy wymianie turbo.

U mnie ten przewód był w rozpisce jako wymieniony. Co najlepsze serwisówka mówi tylko o wymianie uszczelki przy turbo, a nie całości. Koszt uszczelki 28zł, a pod nią właśnie w moim ciekło.

A mi powiedzieli, że przewodu się nie wymienia, a jak zapytałem o wymianę uszczelek na łączeniach, to Pan powiedział, że tam nie stosuje się uszczelek.
K... mać! Pojadę do niezależnego rzeczoznawcy, poproszę o diagnozę z rozpiską i rozpętam piekło.
Nie dość że nie wymienili mi przewodu, to jeszcze podczas jego skręcania, uwalili gwint, przez co zaczęło ciec. Potem próbują jeszcze mnie naciągnąć na dodatkowe koszty przy naprawie tego i okazuje się, że diagnozują swoją fuszerkę... Teraz tak to widzę. Będzie dym.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

a jak zapytałem o wymianę uszczelek na łączeniach, to Pan powiedział, że tam nie stosuje się uszczelek
Fachowcy pełną gębą. Do wymiennika jest oring, pod turbo metalowa, przy misie oring.

Ja te uszczelki wraz ze śrubami (przelot i sitko) wymieniałem poza ASO ,mój stary zaufany warsztat zrobił . Dałbym w ASO,ale jak powiedzieli ,że filtr turbo to ta śrubka bez siatki ,to zrezygnowałem z ich usług . sruba z siateczką dopiero miała nadejść wraz z podkładkami od Jata . Wymieniono i co trzeba poza ASO ,ale jeden gość z innego ASO-znajomy znajomego podpowiedział , aby zdemontować tą siateczkę lub dać śrubę przelotową i po kłopocie,bo ten filterek tylko problemy będzie robił ,a lepiej zainwestować w dobry filt oleju silnikowego plus wymiana co 15 tyś km i spokój i taniej w efekcie.

Ja te uszczelki wraz ze śrubami (przelot i sitko) wymieniałem poza ASO
To o czym piszesz, to na zasilaniu. Na powrocie jest trochę inaczej. Przewód przykręcony jest dwoma śrubami "gwiazdka", na końcówce przewodu leży przyczepiona "łapkami" cienka czarna metalowa uszczelka. Na zdjęciu, które jest w wątku, bardzo dobrze widać tą uszczelkę. Przelotową przykręcony jest do wymiennika, dalej idzie do miski.

Ok ,to mój błąd

Cześć. "Parę dni temu" pisałem, że mój 500x nie widzi asist laine i start-stop działa z humorami. Otóż po kilku miesiącach, bo tyle trwały te naprawy, od listopada. A to czekałem, na części, a to chorował majster, a to cośtam jeszcze. Wymienili mi komputer body i trzeci dzień działa:) Wcześniej też coś tam robili ale efekty były mizerne, bo po paru dniach usterka wracała. Mam nadzieję, że to będzie koniec historii.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości, tak ogólnie ;)

do wymiennika ten wymiennik kosztuje ponad 1000 zł gdy się rozszczelni ?

Cześć Pany.
Ostatecznie wymieniono mi przewód. Niestety nie za darmensa, ponieważ podczas wymiany turbo, nie mieli obowiązku go wymieniać, a ciekło od strony turbo właśnie. Podkładka która tam występuje jest nie do kupienia osobno.
Mniejsza, powiedzmy, że nie zdarli jak za zboże, a ja nie mam czasu i siły się szarpać, więc zleciłem wymianę. Ze smrodem jeszcze trochę walczę, ale z każdym dniem jest lepiej.

Przychodzę jednak z inną kwestią - którą poduchę konkretnie (proszę o jakieś linki, nr katalogowy) trzeba wymienić, gdy na mrozie, zimnym silniku, telepie mi budą w rytm jego pracy? Telepie to mocne słowo, to jest taki mrowiący każdą część ciała - masaż. Najmocniej rąk.
W pierwszej chwili myślałem, że to kwestia tak rzadkiego oleju. Poza tym, czytałem gdzieś, że te 1.4 MA tak specyficznie pracują, czyli dosyć głośno jak są zimne. Ale, że efekt się nasilił i poza akustyką doszły doznania organoleptyczne, stwierdzam, że to poducha.
Teraz, która i za ile? I czy można to ogarnąć w przydomowym warsztacie, bez podnośnika?

Dobra, na razie doczytałem w innym wątku, że to prawa poducha silnika. Czy to ta?
https://www.czesciauto24.pl/febi-bilstein/12828753

Teraz, która i za ile? I czy można to ogarnąć w przydomowym warsztacie, bez podnośnika?
Podnośnik jest potrzebny, konkretnie pod silnik, najlepiej żaba. Trzeba uważać, żeby dobrze podłożyć pod michę, użyć dodatkowej deski, żeby rozłożyć ciężar, uważać żeby silnik nie spadł - przy odkręcaniu poduchy kontrolować jego położenie.


Dobra, na razie doczytałem w innym wątku, że to prawa poducha silnika. Czy to ta?
https://www.czesciauto24.pl/febi-bilstein/12828753
To nie ta poducha.

Numer poduchy 52097849. Uderz do kolegi z Jata.
https://www.mgh.nl/wp-content/uploads/2017/01/P2080484-e1518468343843.jpg
Uwaga, trzeba przełożyć jedną z gumek ze starej poduchy, wkłada się w plastikowy uchwyt. Jest to uchwyt mocujący puchę filtra powietrza. Filtr powietrza zamocowany jest jeszcze do wzmocnienia, przy wyciąganiu dolnej części puszki trzeba ją odciągnąć w bok, w kierunku silnika.


Podkładka która tam występuje jest nie do kupienia osobno.
To ciekawe, nr podkładki z Eper'a 71753398. Bez problemu dostępna w wielu sklepach internetowych. Pierwszy z brzegu http://iveco-ducato.com/make.asp?t=7&kodtowaru=OR71753398&symbol=71753398&brand=FIAT To jest dokładnie ta uszczelka.
http://iveco-ducato.com/foto/60641470.jpg

Podnośnik jest potrzebny, konkretnie pod silnik, najlepiej żaba. trzeba uważać, żeby dobrze podłożyć, żeby silnik nie spadł.
Dzięki krówka, na Ciebie zawsze można liczyć.
Czyli zlecam wymianę.
Kim jest kolega z Jata? Jak mogę go namierzyć? Czy to jego nick forumowy?
@edit - nie ważne, znalazłem już ;)
Temat podkładki pozostawię bez komentarza - szkoda moich nerwów, serio.. Już wiem dlaczego tak chętnie dali mi auto zastępcze na cały czas trwania naprawy, za friko. :/

krowka1978 obyś jak najdłużej jeździł Fiatem 500X - skarbnica wiedzy i oszczędności !! :)

Gdy zleciłbyś wymianę poduchy ,to zobacz czy czerpnia powietrza-rura widoczna pod puszką filtra powietrza nie jest odłamana (poświeć latarką ) . U mnie "zapomnieli" odkręcić śrubkę . Zgłosiłem temat ,ale niestety zostało mi skleić to do qupy .

Gdy zleciłbyś wymianę poduchy ,to zobacz czy czerpnia powietrza-rura widoczna pod puszką filtra powietrza nie jest odłamana (poświeć latarką ) . U mnie "zapomnieli" odkręcić śrubkę . Zgłosiłem temat ,ale niestety zostało mi skleić to do qupy .Dzięki, to bardzo cenna informacja, którą na pewno przekaże przy zleceniu. Zresztą jak sugestie krówka, które sobie już zapisałem. Zamówiłem poduchę, tj. potwierdziłem chęć nabycia, więc zamówienie wyjdzie dopiero w poniedziałek. Jest szansa, że na czwartek będzie. Od razu umówiłem się w warsztacie na piątek. Krzyczą sobie od 120 do 150 zł za wymianę. Nie jest to chyba zbyt skomplikowana i czasochłonna czynność, ale to oni mają narzędzia i czas :).

krowka1978 obyś jak najdłużej jeździł Fiatem 500X - skarbnica wiedzy i oszczędności !! :)

Trochę lat go będę miał ;-) GP trzymam od 2007 i będę trzymać, to pincety nie będę? ;-)

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


widoczna pod puszką filtra powietrza nie jest odłamana (poświeć latarką )
Zapomniałem o tym. W moim pomimo odkręcenia i tak wyczepiła się sama przy wyjmowaniu puchy. Jest dość ciasno i wyciągnąć całość, a potem włożyć jest trochę kłopotliwe. Trzeba ostrożnie to robić, nic na siłę. Czerpnia delikatnie trzyma się puchy, ale przy dokręconej można puchę połamać. Teraz chwila przerwy, wymieniam świece, filtr powietrza zrobiony. Jutro olej, filtr oleju i płyn hamulcowy :smile:

Czołem stali bywalcy. :)
Chciałem się pochwalić, a właściwie Was, że diagnoza związana z drżeniem budy w zależności od obrotów, była poprawna.
Po wymianie prawej poduszki, nastał spokój i to nawet większy niż się spodziewałem, ponieważ nie tylko przestało trząść, ale jest ciszej.
Zdradzę Wam jednak pewien sekret. Marki Fiat nie można chwalić zbyt mocno. Ledwo zrobiłem poduchę, tak dziś chowając samochód do garażu, usłyszałem jakieś buczenie. Okazuje się, że ma ono związek z dmuchawą/nawiewem. Daje się je już słyszeć na minium. Na maksa, słyszała to burczenie/warczenie moja żona będąca w domu.
5 min wcześniej byłem na myjni bezdotykowej. Wczoraj wymieniałem filtr kabinowy, zaś w miniony piątek - poduchę. Czy to ma jakiś związek z którymś z powyższych? Czy ktoś przerabiał temat?
Czy dostęp do wiatraka jest ciężki?
Pozdrówki!

Okazuje się, że ma ono związek z dmuchawą/nawiewem. Daje się je już słyszeć na minium. Na maksa, słyszała to burczenie/warczenie moja żona będąca w domu.
Może liść wpadł do wiatraka, gdy wyjęty był filtr.
Dostęp prosty, trzeba tylko zdjąć osłonę. Wiatrak jest nad "nogami" pasażera.
Klima auto, czy manual?

Może liść wpadł do wiatraka, gdy wyjęty był filtr.
Dostęp prosty, trzeba tylko zdjąć osłonę. Wiatrak jest nad "nogami" pasażera.
Klima auto, czy manual?Klima auto.
Czyli możliwe, że to moja ingerencja sprawiła, że wiatrak teraz tak dziwnie hałasuje. I to tak, że drżenie czuć wewnątrz kabiny. A zdawać by się mogło że wymiana "kabinówki" to taka prosta czynność. Jeśli wiatrak jest nad nogami, tzn. że nad schowkiem, który wyciągałem, czy tak? Na wysokości tego schowka na górze. Gdy wyjmę schowek dolny to będę miał do niego podejście?
Ehh... że też nie sprawdziłem zaraz po wymianie. W tygodniu cieńko z czasem stoję.

Jest pod filtrem kabinowym, dostęp od "nóg pasażera". Jeżeli drży, to coś wpadło, albo łożysko strzeliło.
Jak już pisałem trzeba ściągnąć dolną osłonę. Po zdjęciu będzie widać wiatrak.

Miałem to samo. Po wymianie filtra kabinowego spokój. Coś wpadło do środka i hałasowało.

Potwierdzam, wyciągnąłem dziś liścia i spokój. Swoją drogą, to był naprawdę mały wyschnięty listek, a sprawił, że wiatrak (dosyć sztywna konstrukcja, zdawać by się mogło) wpadał w taki rezonans, że czulo się mrowienie w trzewiach.
Anyway, zwracam honor Fiacikowi, ponieważ to moja wina, że nie zachowałem ostrożności. Choć, mogłaby tam być jakaś siatka zamontowana, żeby cholerstwo nie wpadało od góry, podczas wyciągania filtra kabinowego.
Dzięki Panowie, za jak zwykle, nieocenioną pomoc!

Swoją drogą, to był naprawdę mały wyschnięty listek, a sprawił, że wiatrak (dosyć sztywna konstrukcja, zdawać by się mogło) wpadał w taki rezonans, że czulo się mrowienie w trzewiach.
To z powodu utraty wyważenia - wiatrak jednak wkręca się na obroty.

Ty tez miałeś liść ? U mnie hałasowało na gwarancji i tez był niby liść .Ciekawe jak one tam wpadają -fabrycznie czy jak ?? Zauważyłem ,że czasem po dłuższym postoju i zimnie wiatrak potrafi zapiszczeć i czuć lekko jakby bakielitem . Coś mi mówi ,że łożysko jest wciśnięte w platik lub coś sztucznego i zastane obróci się w obudowie i stąd ten dźwięk i zapach . Fiat miał z tym problem w Pandzie 1 i widać dalej nic nie poprawili .

Ty tez miałeś liść ? U mnie hałasowało na gwarancji i tez był niby liść .Ciekawe jak one tam wpadają -fabrycznie czy jak ??
Niemożliwe, a jednak. Wpadają na filtr kabinowy, z którego mogą się zsunąć podczas wyjmowania. W 500X, w przeciwieństwie do GP, wiatrak jest za filtrem, czyli pod, w GP przed - liście w wiatraku w GP to norma. Przy wyciąganiu filtra z mojej pincety za każdym razem leżały na nim śmieci w postaci liści, nasion itp



Coś mi mówi ,że łożysko jest wciśnięte w platik lub coś sztucznego i zastane obróci się w obudowie i stąd ten dźwięk i zapach . Fiat miał z tym problem w Pandzie 1 i widać dalej nic nie poprawili .
Nie uogolnialbym. W moim na razie działa bez uwag, nie wyciągałem wiatraka, za każdym razem wyciągam dodatkowo syf z komory filtra odkurzaczem. W GP na gwarancji miałem wymieniony wiatrak - łożysko padło. Nowy wytrzymał 10 lat, wymieniłem z powodu uszkodzenia elektronicznego regulatora obrotów (klima auto). Wentylator Denso (oryginalnie też taki montowany) wraz z regulatorem był tańszy niż sam regulator..., który dostępny jest tylko w ASO za około 700, a wiatrak poza ASO 250.
Nie wiem kto odpowiada za projekt gratów do wentylacji, FIAT, Denso, Valeo itd.
Jest o tyle dobrze, że wypina się wtyki, 3 wkręty i wyjęty.

Hej wszystkim!
Od listopada jeżdżę 500x 120th i mam 2 pytania czy komuś coś podobnego się przytrafiło.
Po pierwsze czasami (głównie w okresie zimowym) słyszę coś jakby dźwięk wibrującej szybki dobiegający z tyłu. W międzyczasie byłem na serwisie, bo coś latało w kierownicy, zgłosiłem również ten dźwięk, ale problem w tym, że on raz jest, raz go nie ma. Mając włączone radio, jest niesłyszalny, ale jadąc bez radia (gdy akurat w ogóle jest), jest bardzo wyraźny i charakterystyczny, jakby coś (szyba?) wpadała w mikrorezonans. Nie da się ukryć, że jest to dosyć irytujące.
Druga kwestia, czy pedał gazu też się u was "zapada"? Tzn wciskam do oporu, pełne przyśpieszenie, ale gdy mam już wciśnięty do oporu, naciskam jeszcze minimalnie mocniej i czuć pod stopą jakby kliknięcie i pedał zapada się głębiej (nie ma to wpływu na przyśpieszenie). We wszystkich 500Xach tak jest? Czy to u mnie jakiś problem?
Dodam, że na przedniej szybkie mam uchwyt na telefon, z którego też dobiegają odgłosy drgań, tak jakby te drgania były przekazywane przez szybkę. Oczywiście nie zawsze ma to miejsce. Czasami tak, czasami nie. Ktoś powie, że to normalne, że drga. Rzecz w tym, że wcześniej jeździłem Chevroletem Sparkiem przez 5 lat i miałem zamocowany ten sam uchwyt i ani razu nie słyszałem dobiegających z niego drgań.

Druga kwestia, czy pedał gazu też się u was "zapada"? Tzn wciskam do oporu, pełne przyśpieszenie, ale gdy mam już wciśnięty do oporu, naciskam jeszcze minimalnie mocniej i czuć pod stopą jakby kliknięcie i pedał zapada się głębiej (nie ma to wpływu na przyśpieszenie). We wszystkich 500Xach tak jest?
Instrukcja obsługi się kłania, konkretnie tempomatu i ogranicznika prędkości - tam jest wyjaśnione do czego to jest, proponuję zapoznać się.

Co do tyłu, to proponuję sprawdzić półkę, czy ma dwie gumki, oraz czy są gumki dociskowe na klapie.
Co do innych stękań minęły w moim uszczelkowe, więc jest cisza i nic konkretnie nie poradzę. Proponuję przyjrzeć się, czy to nie plastiki kokpitu trzeszczą.

Instrukcja obsługi się kłania, konkretnie tempomatu i ogranicznika prędkości - tam jest wyjaśnione do czego to jest, proponuję zapoznać się.

Mógłbyś jednak przybliżyć o co chodzi? Akurat kiedyś też mnie to interesowało, w instrukcji przy rozdziale tempomat i ogranicznik nic nie ma na ten temat. Albo nie widzę ;)

Mógłbyś jednak przybliżyć o co chodzi? Akurat kiedyś też mnie to interesowało, w instrukcji przy rozdziale tempomat i ogranicznik nic nie ma na ten temat. Albo nie widzę ;)

Gwarantuję Ci, że w sprawie ogranicznika jest, w temacie wciśnięcia pedału gazu do podłogi, gdy włączony jest ogranicznik. Ot kick down w manuału o specyficznym działaniu :smile:
Trzeba wiedzieć jak auto działa :tongue

Gwarantuję Ci, że w sprawie ogranicznika jest, w temacie wciśnięcia pedału gazu do podłogi, gdy włączony jest ogranicznik. Ot kick down w manuału o specyficznym działaniu :smile:
Trzeba wiedzieć jak auto działa :tongue

Kick down w manualu - oryginalne, ale dowiedzieć się o tym po kilku latach posiadania samochodu - bezcenne :smile:

U mnie jest taki problem:
Jak jadę po bezdrożach(codzienność pojazdu) to dźwięk jest jakby szyba się trzasla i strzelajacym plastikiem tylko po jednej stronie ale to nie ona.
Zastanawiałem się nad plastikiem piano black po zewnętrznej stronie drzwi. Tylko zastanawiam się czy tak głośno byłoby go słychać wewnątrz. Nie wiem jak tu wysłać załącznik z filmem - jak znajdę opcję to dosle

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

https://drive.google.com/drive/u/0/folders/11sQDcIzhBTTBSxmxgMwxIh1p3-XSVWuv?fbclid=IwAR37aR-T3ALuAr931ejkEDYTwG0ZgShsg8a7ZcM8VAkMoaDOhwFakp_h0 Es tutaj udało mi się wrzucić filmik

Podnieś jeszcze szybę do góry i sprawdź czy nadal będzie to samo.

Trzymałem przycisk i tak samo, z opuszczona I trzymając ja też. Gdy wychyle głowę minimalnie słyszę jakby z zew. dzwiek jakby to w ogóle nie była szyba
Na fb dostałem dwie porady:
Sprawdzić czy lusterko nie uszkodzone
Albo że to nie dokrecone z fabryki

Polej wodą okolice lusterka, łącznie z szybą, żeby woda do drzwi się dostała i zamoczyła mocowanie lusterka. Jeżeli na mokro wyciszy się, to zapewne kołek prowadzący mocowania nogi lustra do belki drzwi bruździ i trzeba go przypiłować. Miałem tak w moim, robione około miesiąca po zakupie.

No i okazuje się, że plastikowe zatrzaski w blendzie, które trzymają gumową osłonę przycisku otwierania bagażnika, to jakościowo ponury żart. Zatrzaski wykruszyły się, osłona przycisku została w ręku, dobrze, że nie na asfalcie. Będę wklejał, bo fachowe rozwiązanie=wymiana blendy. Wyżaliłem się też w temacie demontażu blendy.
Co lepsze na aledrogo większość blend nie ma tej osłony. Sprawdźcie jak to u Was się trzyma, bo z pewnością prędzej, czy później zapewne odpadnie.

Po naprowadzeniu przez @500X - blenda nie ma zatrzasków, osłona przycisku jest przymocowana do przycisku, a nie blendy. Sam przycisk jest wciśnięty w blendę, trzymają go 2 zatrzaski (tak widzę w moim, po zatrzasku na długi bok), będące częścią przycisku.

Fotkę daj ,przybliży to temat

Jednak jest więcej zatrzasków, są tak zaczepione, że lepiej nie dotykać, praktycznie jednorazowy wkład. Żeby dobre fotki zrobić musiałbym zdjąć blendę.
Będę wklejał osłonę przycisku smarując klejem wewnętrzną część tego badziewia.

Czy ktoś wie jak rozpoznać jaki autoamt, półautomat, czy jeszcze coś innego jest w moim 500X ?
Byłem dziś w MidParts na wymianę oleju ale na początku nie wiedzieli czy to autoamt czy pół automat czy jeszcze coś innego. Ostatecznie stanęło na tym że to jest półautomat ale bez pewności. Czy wiecie jak to można sprawdzić ?
Mam przekładnie automatycznią 6cio biegową. Było kilka rodzajów tej skrzyni ?

https://www.automatskrzynia.pl/fiat.html
https://fiatklubpolska.pl/500x-533/przesiadka-z-bravo-na-500x-43999/

https://www.automatskrzynia.pl/fiat.html
https://fiatklubpolska.pl/500x-533/przesiadka-z-bravo-na-500x-43999/

Dzięki, a jak sprawdzić jaka jest u mnie ? Jest jakaś tabliczka znamionowa? W książce serwisowej? Czy jeszcze jakoś inaczej ?

Dzięki, a jak sprawdzić jaka jest u mnie ? Jest jakaś tabliczka znamionowa? W książce serwisowej? Czy jeszcze jakoś inaczej ?

To nie jest "prawdziwy" automat, tylko DDCT (dwusprzęgłowa), czyli zautomatyzowana C635. Informacje są w specyfikacji auta, która jest dana razem z papierami.



Byłem dziś w MidParts na wymianę oleju ale na początku nie wiedzieli czy to autoamt czy pół automat czy jeszcze coś innego. Ostatecznie stanęło na tym że to jest półautomat ale bez pewności. Czy wiecie jak to można sprawdzić ?
Skoro nie potrafią rozpoznać z jaką skrzynią mają do czynienia, to do takich fachowców raczej się nie jeździ? W tej skrzyni jest jeszcze olej w hydraulice...
Wincyj takich fachowców, wincyj:!: :sciana:

Dzięki, a jak sprawdzić jaka jest u mnie ? Jest jakaś tabliczka znamionowa? W książce serwisowej? Czy jeszcze jakoś inaczej ?

z tego co tak na szybko to 140 KM MA ma 2sprzęgłową ,a 170 KM i diesel ma klasyczny automat chyba 9 przełożeń ?

Krówka ma rację -serwis skrzyń powinien znać co masz w samochodzie ,bo jak nie oni to kto? Niestety ,ale czasy takie ,że często w ciągu jednej serii produkcyjnej-żywota modelu łączy się dany silnik z komponentem innym niż pierwotnie ,zmienia się pewne rzeczy ,ale od tego jest serwis skrzyń automatycznych aby nawet w konsultacji z ASO wiedzieć na bieżąco . Zapewne ci co wiedzą pracują już poza serwisem na własny rachunek ,a ci co mają w d ..tkwią mając na tabliczce dumny napis "mechanik" .
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


To nie jest "prawdziwy" automat, tylko DDCT (dwusprzęgłowa), czyli zautomatyzowana C635. Informacje są w specyfikacji auta, która jest dana razem z papierami.



Skoro nie potrafią rozpoznać z jaką skrzynią mają do czynienia, to do takich fachowców raczej się nie jeździ? W tej skrzyni jest jeszcze olej w hydraulice...
Wincyj takich fachowców, wincyj:!: :sciana:

czy w tej skrzyni w tej hydraulice jest przypadkiem jakiś filtr dodatkowy ? Gdzieś coś mi się przed oczami mignęło ,ale pewności nie mam

czy w tej skrzyni w tej hydraulice jest przypadkiem jakiś filtr dodatkowy ? Gdzieś coś mi się przed oczami mignęło ,ale pewności nie mam
Też mi na forum mignęło, że jest, ale upewnię się.

Czy ktoś wie jak rozpoznać jaki autoamt, półautomat, czy jeszcze coś innego jest w moim 500X ?

C635 DDCT

jeśli 2015. FPT, czyli Fiat (Magnetti Marelli + BorgWarner). Dwusprzęgłówka, tarcze suche, 350 Nm.

Też mi na forum mignęło, że jest, ale upewnię się.

znalazłem :
Edi1111

Dołączył
01 marzec 2020
Skąd
Skoczów
Postów
1
Auto
Fiat TIPO 1,6MJ automat
Rocznik
2016
Wymiana oleju w skrzyni DDCT
Przy przebiegu 80kkm wymianiłem olej w skrzyni dwusprzęgłowej DDCT. Ciężko znaleźć info odnośnie ilości oleju - zatem podpowiadam, iż przy wymianie wchodzi 2,7l. Zalane olejem Tutela transmission GI/VI. Przy tym przebiegu zlany olej w kolorze smoły, nowy jest czerwony.

Mechanik kupił również filtr za ok 400zł - okazało się że to filtr nie do samej skrzyni, lecz do układu płynu hydraulicznego. Przyszedł, więc też wymieniony, chociaż nie było takiej potrzeby. Sam płyn hydrauliczny czyściutki - bez konieczności wymiany.

Super dziękuje, to teraz muszę znaleźć speca który się zna na wymianie oleju w pół automacie. Dzwoniłem do SAMKO to tez się tym nie zajmują. Może ktoś zna kogoś w Warszawie lub okolicy ?

Panowie, jak to w końcu jest z tymi świecami zapłonowymi - "Ricambi Originali" od zwykłych NGK IKR9J8 różnią się tylko pięknym napisem? Pierwszy raz zamierzam je wymienić samodzielnie, poza ASO i nie wiem czy warto dorzucić te 6 dych.

NGK w sklepie znalazłem za 50 zł ,chcesz ori ...NGK to kup od kolegi z JATA i masz spokój ,też ok 50 zł szt i napis słuszny :)

Panowie, jak to w końcu jest z tymi świecami zapłonowymi - "Ricambi Originali" od zwykłych NGK IKR9J8 różnią się tylko pięknym napisem? Pierwszy raz zamierzam je wymienić samodzielnie, poza ASO i nie wiem czy warto dorzucić te 6 dych.

To są te same świece, tylko za napis Mopar/Ricambi dodatkowa opłata.

Ech, naprawdę tak trudno zrozumieć, że "ricambi originali" to po włosku "zamienniki oryginalne", czyli certyfikowane przez producenta części produkowane przez te same firmy, które produkują na pierwszy montaż?
Krówka, ty to masz cierpliwość ;-)

Potrzebuję pomocy, może ktoś będzie wiedział albo miał kiedyś podobny problem.
Wracałem dziś ze sklepu i w pewnym momencie usłyszałem dziwne odgłosy z pod maski, na początku "cykanie" myślałem ze to coś podczas zmiany biegów ale jak się za chwile okazało nie. Odgłosy zaczęły się nasilać, dzwięki coś jakby zasysanie terkotanie itp. Samochód stracił moc i po wciśnięciu gazu nie ma już mocnego przyśpieszenia tylko mozolne powone przyśpieszanie. Pierwsze co mi na myśl przychodzi to turbina, ale czy przy 77tyś by już padła? 1000km temu zmieniłem olej ale nie wiem czy to może mieś jakiś związek. Zastanawia mnie brak zaświecenia się żadnej kontrolki że coś jest nie tak. Poprzedni właścicel podobno robił turbinę w ASO, to chyba powinna być gwarancja na to? Jest to jakoś do zweryfikowania? O ile to oczywiście turbina.

Tryb sport i patrz czy wskaźnik pokazuje dmuchanie turbiny jak poprzednio -to chyba najłatwiejsze ,mniej łatwe-mechanik u mnie w 10 minut po rzuceniu okiem na wastegate potwierdził usterkę której ASO nie mogło (nie chciało -odp skreslić) mając zdjętą pokrywę silnika . Podjedź do warsztatu od turbo,oni spr bez zostawiania śladu co się dzieje

Po włączeniu trybu sport nie mam żadnych wskaźników na zegarach. Ale jak jest w trybie sport to wchodzi na wyższe obroty i wtedy słychać trzaski z pod maski. W trybie standar jedzie tylko do 2500tyś obrotów na każdym z biegów, wiecej nie chce bo się zachowuje jakby ktoś zaciągał ręczny.

https://fiatklubpolska.pl/500x-533/500x-1-4-ma-brak-mocy-44631/16#post392874 prześledź temat

Byłem już u mechanika, szybka diagnoza komputerowa i słuchowa - turbina. Łopatki padają.

Jaki przebieg ,że tak się niby stało ?

Jaki przebieg ,że tak się niby stało ?

Przeciez pisal, ze 77kkm.

Dopytałem ,bo to mógł być przebieg pierwszego grzebania w turbinie -wspomniał ,że było coś robione . Szybko łopatki padły-może była wymieniona na używkę ,choć w ASO to chyba niemożliwe . To przebieg dla wastegate ,ale daj znać co konkretnie padło ,bo objawy z brakiem mocy jak u mnie ,cykania nie słyszałem ,ale u mnie moc częściowo wróciła .

Macie jakieś doświadczenia z zamiennikami naszej wadliwej prawej poduszki? Ostatnio natknąłem się na taką z firmy FEBI, jest trochę tańsza niż oryginalna, ale nie ma to znaczenia, bardziej chodzi o trwałość. Może pociągnie dłużej niż fabryczna.

Już kupiłem oryginał za 446 zł chyba ,bo febi był za podobną cenę , FEBI jaki koszt ?Szukałem opinii o produktach tej formy jako poduszki i średnio jakościowo

Febi kosztuje w okolicach 3 stówek. Zbieram się do wymiany i może przyeksperymentuję. Fabryczna jest słaba, także mówienie o FEBI, że jest średnia wcale nie wypada tak źle. :wink:

Przetestujesz to daj znać co i jak i gdzie ,znając życie znów za jakiś czas trzeba będzie wymienić :( .Może warto przejść topik o pracy silnika ,bo tam jest o poduszkach . Nowy nr katalogowy to 52097849 ,a Febi podaje inne nr (FIAT 51938543, FIAT 52023334, FIAT 52030328, FIAT 52034015, FIAT 52049746, JEEP 52049746) -może warto się upewnić ?https://allegro.pl/oferta/poduszka-silnika-fiat-500x-jeep-renegade-febi-8946918184?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_czesci_pla_czesci-samochodowe&ev_adgr=Cz%C4%99%C5%9Bci+samochodowe+-+Silniki+i+osprz%C4%99t&gclid=EAIaIQobChMIw4Sf-6Dp7QIVCNGyCh0T2gifEAQYASABEgK6HvD_BwE

Dopytałem ,bo to mógł być przebieg pierwszego grzebania w turbinie -wspomniał ,że było coś robione . Szybko łopatki padły-może była wymieniona na używkę ,choć w ASO to chyba niemożliwe . To przebieg dla wastegate ,ale daj znać co konkretnie padło ,bo objawy z brakiem mocy jak u mnie ,cykania nie słyszałem ,ale u mnie moc częściowo wróciła .

No dobra, odebrałem samochód po miesiącu zabawy z serwisem, Nie mam ostatnio szczęścia do mojego X-a. Ostatnio co pisałem została zdiagnozowana Turbina, okazało się że była jeszcze na gwarancji bo była robiona rok wcześniej. 3 Tygodnie trwały przerzucania się miedzy serwisami kto ma ponieść koszty za część jeszcze na gwarancji. Udało się - dogadali się. Samochód odebrałem 21 Stycznia, przejchełem 30km, jak podczas wyprzedzania depnąłem nowa turbina (1dzień) strzeliła i zaroiło się od kłębów białego dymu. Laweta, powrót do serwisu diagnoza - uszkodzona turbina, Dziś odebrałem ponownie, na początku po odpaleniu chodził jak traktor (ale to chyba od poduszki - da się to jakoś sprawdzić czy to jej wina?) rozgrzał się i było ok, serwis podobno robił jazdy próbne - przejechali około 30km było ok. Pojeździłem chwile po mieście, troszke przycisnąłem - jest ok - wracam do domu. Wjeżdzam do garażu gaszę aby przestawić drugi samochód - odpalam i kolejna niespodzianka - check engin, ciśnienie w oponach, start/stop, brak trybów jazdy - samochód ledwo pracował. (bardzo niskie obroty) zgasiłem. odpalam drugi trzeci raz, obroty wróciły do normalnego poziomu da radę ruszyć (błędy zostały) przejechałem się chwilę - tym razem bez katowania, turbina działa - zgasiłem odpaliłem wszystko zniknęło .... I teraz nasuwa mi się pytanie czy awaria drugiej turbiny co były kłeby dymu mogła by coś uszkodzić z elektroniką ? wcześniej czegoś takiego nie miałem. Od momentu kiedy poszła turbina dzieją się cuda. Dodam że wszystko robi autoryzowany serwis Fiata...

Już widzę że się nie obędę bez własnego zestawu do diagnostyki - możecie coś polecić ? Jaki zestaw kupić (kabel, ew, przejściówki, program (wersja) na kompa czy na telefon ? ) Kabel mam jeszcze od Audi - OBD2 ale to pewnie musi być inny ?

Przeczytaj dział -zanik mocy. Sam kupiłem Viaken 2120 i kabel szary i niebieski -ogarniają co trzeba (viaken po kablu ,a nie BT). Program pobrany stąd MES 4.6R1

Program pobrany stąd MES 4.6R1
Nie ma powodu do dumy :roll:

Ciepłolubna bestia. Dziś postał na -8stC kilka godzin, normalnie stoi w 18stC, i choinkę w zegarach wywalił, czyli check engine, do tego błąd EPB, a wszystko po przejechaniu 100m od startu. Moje domysły kręciły się przy czujniku sprzęgła i po podłączeniu MES-a to się potwierdziło, zapisało tymczasowy błąd.

"Długo" był spokój, więc musiało coś. Uszkodził się zamek prawego oparcia tylnego siedzenia. Jest dziwna konstrukcja, w GP tego badziewia nie ma. W momencie przesuwania rygla zamka przesuwa się metalowy element, a powinien być zwolniony w momencie zatrzaśnięcia rygla. Skutkiem tej usterki jest niemożliwość zablokowania oparcia, bo ta wysuwająca się blaszka uniemożliwia zaryglowanie. Na chwilę obecną losowo jeszcze się udaje zatrzasnąć, ale podejrzewam, że niedługo. Wywalałem fotelik z siedzenia, odchylałem oparcie, żeby zagłówek zamontować i trafiła się niespodzianka ustrojowa. Cieszę się na samą myśl demontażu tego oparcia i rozbebeszania tapicerki :mad:
Niestety brak ePera, żeby sprawdzić nr części.

No i jestem w trakcie zamawiania i zakupu zamka. Sam zamek występuje też w AR, czy Punto od 2009-2013. Potem czeka mnie zapewne rozbiórka oparcia, ale to okaże się, gdy będę miał nowy zamek w ręku. W serwisówce nie ma nic na temat jego wymiany. Może da się go odkręcić od góry bez rozbebeszania, ale teraz tylko gdybam.

Jeśli da radę to parę fotek w pkt newralgicznych

Cieszę się na samą myśl demontażu tego oparcia i rozbebeszania tapicerki nie zazdroszczę, nawet w ciepłym garażu , choć z samą tapicerką nie będzie najgorzej, bo już niektórzy producenci kleją obicia do gąbek
nie znam rozwiązania z X-a , ale...
przy ostatnim ociepleniu próbowałem poprawić kąty siedzenia i oparcia kanapy w "pińcecie"L, znając większe możliwości kanapy z Fiata Idea.
Po częściowym demontażu osłon stwierdziłem, że trudno to będzie zrobić bez ingerencji w ramę podstawy, całość jest zrobiona pancernie, niby dla ISOFIX,
ale np. rygle blokujące kanapę i mocowanie pasów dla w sumie 3 osób niekonsekwentnie mają cienkie druty do blokowania -nie wiem jak w przypadku crash testu 3 standardowe manekiny by to utrzymało ?
w Idei środkowy pasażer ma bęben pasa w suficie i co ciekawe szerszą o parę cm kanapę ,
coś te auta konstruują bardziej dla ...producentów niż dla użytkowików

Zamek już w ręku. Wygląda na to, że jest przykręcony przelotowo tylko dwiema śrubami, śruby są widoczne przez szczelinę w oparciu, może uda się bez rozbiórki tapicerki wykręcić - boczki tapicerki przeszkadzają, a śruby te ok. 5cm długości mają, więc okaże się podczas próby wykręcenia (może już być problem z podejściem z nasadką).

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Ehh, sprawdziłem i będzie niestety rozbiórka. Nie ma dobrego dostępu do śrub. Janusz by to rozwiązał zrobieniem dziury w boczku tapicerki ;-)

Dobrze sprawdź papiery, może na na trzecie (z bierzmowania) masz Jan ..... i da się pójść na skróty :)

Niestety na skróty bez robienia dziury w boku tapicerki oparcia nie pójdzie, a miałem taką nadzieję. O ile jeszcze w jakimś stopniu dolna śruba jest dostępna, to już miejsca na wysokość nasadki klucza nie ma - nie da się odchylić tapicerki na tyle, żeby klucz wlazł. Górna jest zasłonięta pianką, kawałek łebka widać, nasadką nie podejdzie bez zniszczenia. Dziura w tapicerce, w którą włazi ucho zaczepu jest za mała na wymianę, a mogli ułatwić, zrobić zaślepki na rzepy. Nie ma co płakać. Zapewne jutro się tym zajmę, trzeba na spokojnie, żeby nic nie zniszczyć.

Sama budowa zamka można rzecz jednorazówka. Można rozebrać, ale będzie problem z zaprasowaniem, blacha do zamka zaprasowana jest tuleją, przez którą przechodzi śruba montażowa - teoretycznie po skręceniu śrubami w oparciu powinien trzymać bez prasowania. Podejrzewam, że w zamku strzelił mechanizm blokady, nie jest widoczny bez wyjęcia, znajduje się z drugiej strony zamka. Jest tam plastikowy "bolec" na który naciska metalowa sprężynująca blaszka i zapewne tam coś rypło.

No i wadę robi blaszkowa sprężyna, która się wyprostowała. Zakładam nowy zamek, a stary zostawiam, nagnę tylko sprężynę.
Niestety gównolit, łatwo ją przywróciłem do poprzedniego stanu.
Z niespodzianek na dole tapicerka nie ma na zamku suwaka, a trzeba było rozpiąć. Będę kombinował.
39880
39881

Wszystko w samochodzie. Po rozpięciu zamków był jako taki dostęp do śrub, obyło się bez całkowitego zrzucania tapicerki, wystarczyła możliwość odchylenia. Zamek wyciągnąłem i włożyłem górą. Z brakiem suwaka sobie poradziłem,
wyciągnąłemm z bluzy :smile: Trochę zabawy jest, ale tragedii nie ma. Trzeba tylko pokombinować przy wyjmowaniu i wkładaniu oparcia w mocowania, niby jest dedykowane narzędzie, ale z braku duży płaski śrubokręt.

Czujnik biegu wstecznego (cofania) sypie błędami. Chciałbym go wymienić, ale nie umiem namierzyć modelu/numeru części.
Ktoś pomoże? 1.4 Multiair 2016

Panowie jakaś pomoc?

Tapatalk @ Huawei P30

Tego szukasz, jest z przodu skrzyni, na dole po prawej...
https://allegro.pl/oferta/wlacznik-swiatel-cofania-fiat-500x-14-11292441604

Bóg zapłać ;) Czyli dobrze szukałem

Tapatalk @ Huawei P30

500X fajne, ale jakoś tak mi lżej , że w 5 roku odsprzedałem i kupiłem prostsze auto (choć też nie jest łatwo z diagnostyką ) . Różnica ze sprzedaży zarabia na Alfę ...ciągle mnie męczy fiatowate :)

i kupiłem prostsze auto
Czyli?

Jak prostsze to tylko Dacia [emoji23]

Na pewno, np. 1.0 TCe LPG;-)

Nasz kolega "rajt" daleko nie odskoczył,bo wziął auto na "F"..bedzie czestym gosciem tylko na innym forum.:crazy:haha

He he Clio 3 1.2 Tce z nietypową mocą ...103 KM :) bez lpg, za to fabryczna navi , szklany dach odsuwany , mix wersji day and night i na 20lecie Clio . Ma być prosto ,szału nie ma, ale do miasta nadaje się. Na tym innym forum parę pytań miałem, ale za dużo nie ma co pytać, bo auto znane doktorom . Jeszcze jednego na F nie miałem i chciałem -Forda :) ,ale to może kiedyś choć ciągle Alfa kusi i znalazłem 159 z motorem 1.8 z przebiegiem ...55 tyś km z pełną dokumentacją -tyle, że rocznik starszy . Nie kupiłem ,bo ma być tanio ,ale serce bolało :)

Clio 3 1.2 Tce z nietypową mocą ...103 KM
:tongue niskie, ciasne, glosne i powolne to. Pasek rozrzadu co 5 lat?:rolleyes:

do 80 kmh daje radę :) , pasek ? wymieniałem , a co ile? tyle nie mam planu mieć :)

Zamienil stryjek...;-) ale niech sie sprawuje:partyman:

Przesiadłem się na SKM/Regio - lepszy dojazd, a gdy w Polskę to sobie wypożyczę auto jakie zapragnę :)

Przesiadłem się na SKM/Regio
Przyznaj sie! Ratujesz klimat:dlon:








haha

może ? bardziej portfel i zdrowie -gratisowy spacer ponad godzinny w tym zawarty . dobra, bo to nie temat na ten topik :)

No i bum. Akumulator wymieniony na gwarancji wytrzymał 3 lata i 9 miesięcy. Wczoraj wieczorem bardzo się zdziwiłem, gdy auto było martwe, a długo nie stał, od zeszłego piątku w garażu... 2 tygodnie wcześniej akumulator był profilaktycznie podładowany. Pobór spoczynkowy w normie. Tego się nie spodziewałem.

To ja miałem coś sprawnego :) auto z 2016 i we wrześniu sprzedałem auto i ciągle na ori ,ale nie jeżdżone na SS praktycznie nigdy .

To ja miałem coś sprawnego :) auto z 2016 i we wrześniu sprzedałem auto i ciągle na ori ,ale nie jeżdżone na SS praktycznie nigdy .
Może nie miałeś tyle gratów elektrycznych co mój, inna firma itp.
S&S w moim był wyłączony. Używałem kilka razy przed szlabanami, do testów.
Zapodalem Boscha S4 E08 70Ah 760A - jest moc :food:
Uprzedzając, mam pakiet zimowy z altkiem i aku od MJ 2.0 140KM.
Bosch potraktowany testerem jeszcze fajniej wychodzi - 810A rozruchowego :food:

No nie miałem gratów , to fakt, ale ty je mając i mając do tego inny altek i aku szybko doświadczyłeś w tym momencie nieprawidłowe wyliczenia producenta co do potrzeb i możliwości tych elementów lub wprost ..celowe projektowanie obejmujące przymus zakupu elementów eksploatacyjnych szybko po gwarancji :( Tak czy siak fajne to było auto .

Ten Bosch bardzo pozytywnie mnie zaskoczył po 2 dobach, w tym ostatnią stał na mrozie, odpalany był przy -9stC., nie było negatywnych efektów w postaci błędów centralek martwej strefy/Lane Assist, a co w takich warunkach często i gęsto zdarzało się z poprzednimi akumulatorami. Teraz będę sprawdzał, czy będzie schodził z napięciem spoczynkowym po nocy do 12,3V. Jestem ciekaw, czy będzie normalniej.

Z mojego doświadczenia gdy kupiłem ponad rok temu akumulator to dalej na wykresie ładowania pokazuje 3 kreski. i nie jeżdżę na S&S. ale mocniejszy i na razie brak oznak jakichś problemów.

Potrzebuje pomocy - czy ktos z Was ma iksa (wersje europejska) wyprodukowanego do 4.2.2016 (lub po prostu w 2015 roku), ktory ma satynowe klamki i bezkluczykowy dostep, czyli klamke kierowcy z przyciskiem do ryglowania? Chyba wszystkie wersje typu cross mialy klamki satynowe, a wersje typu urban lakierowane na chrom.
Potrzebuje jakikolwiek europejski VIN, moze byc na priv.

---
Problem rozwiazany - na Otomoto pojawil sie w koncu odpowiedni egzemplarz z 2015, z prawdziwym VINem, fotami w dobrej rozdzielczosci i opisem, ze jest keyless:cool:

Ponad tydzień z nowym Aku. Jest dobrze. Fabryczny/serwisowy (jako nowy) spadał z napięciem do 12,3V przez noc, a ten spoczynkowy trzyma 12,61V po 2 dobach od zaparkowania. Nie było żadnych anomalii podczas jazdy, co miało miejsce z fabrycznym Exide i asowym Moparem.

Pojawiły się u mnie lekkie stuki przy niskich prędkościach, na przykład podczas dojeżdżania do świateł. Wymieniłem poduszkę skrzyni (dwa elementy: łapę i uchwyt do skrzyni) i stukanie ustało. Stara była już naderwana, co objawiało się również mocnym ruszaniem się silnika przód-tył. Przy okazji biegi lepiej wchodzą :food:

Dziś wieczorem po pracy spotkała mnie przykra niespodzianka. Idę do samochodu temperatura -2. Kręcę, zaskakuje, automat przestaje kręcic i gaśnie. (błąd hamulca ręcznego) i tak w kółko. Aż w po kilkunastu razach padł akumulator. Wezwałem pomoc assitance podłączył się do swojego przenośnego rozruchu - to samo kręci ale nie odpala. Wziął kable podpiąl pod aku, swojego auta i po dłuższym kręceniu odpalił. Czy to możliwe że nie chciał mi na początku palić bo za słabe już jest aku ? (kręcić przecież kręcił).

Da się sprawdzić na aku Mopara rok produkcji ?

EDIT:

Byłem dziś u speców od AKU i sprawdzili mi jaką wydajność aku - z tego co powiedział to pomimo naładowania jest połowa mocy - czy to może być powód problemu z odpalaniem (kręcił a nie odpalał)?

Czy to możliwe że nie chciał mi na początku palić bo za słabe już jest aku ?
Jak sa spadki napiecia, to moga byc rozne jaja. U mnie silnik sie uruchamial i gasl po kilku sekundach... a mnogosc bledow i komunikatow przeraza:smile:


Da się sprawdzić na aku Mopara rok produkcji ?
Bez sensu - liczy sie tylko stan. Dwulatek moze byc skopany a siedmiolatek jeszcze dobry - nie ma reguly.


Byłem dziś u speców od AKU i sprawdzili mi jaką wydajność aku - z tego co powiedział to pomimo naładowania jest połowa mocy - czy to może być powód problemu z odpalaniem (kręcił a nie odpalał)?
Akumulator to jest jedno, stan kabli/polaczen masowych to drugie.

Dwulatek moze byc skopany a siedmiolatek jeszcze dobry - nie ma reguly.
Mając doświadczenie z EXIDE fabrycznym, który 2 lat nie dał rady - brak pojemności, i z MOPAR zamontowanym na gwarancji, który niecałe 4 lata dał radę, a skończył nagle drenując się do 0 robiąc niemiłą niespodziankę (centralny nie był w stanie ruszyć), mogę napisać - jeden wielki syf. Z takim badziewiem nie miałem jeszcze do czynienia. Przy mojej statystyce te akumulatory na 7 lat? W życiu bym nie uwierzył.

Przy mojej statystyce te akumulatory na 7 lat? W życiu bym nie uwierzył.
Jasne, FCA nie slynie z najtrwalszych akumulatorow. Tu chodzi tylko o zasade, zeby nie kierowac sie wiekiem a stanem.

Ciekawostka. Fabrycznie nowe samochody, ktore kupilem:
- Fiat, sprzedany po 4 latach od roku produkcji, ladowanie tylko alternatorem, alarm, krotkie trasy, pod chmurka
- Kia, sprzedana po 8 latach od roku produkcji, ladowanie tylko alternatorem, alarm, krotkie trasy, pod chmurka
- Opel, fabryczny aku padl po 9 latach... ciezki mial zywot:rolleyes:

Jasne, FCA nie slynie z najtrwalszych akumulatorow.
FCA przecież tego nie produkuje, a w szczególności Exide'a.

akumulatory padają prawdopodobnie przez S&S, oszczędza paliwo i humor ekologom
prąd ciągnie nawet "gdy wyłączone S&S ", keyless ? na czuwanie, no i podgląd dla Pegasusa, ;-)
może trzeba wyciąć te A-A i Carplay'a

prąd ciągnie nawet "gdy wyłączone S&S ", keyless ? na czuwanie
Że tak powiem 0,02A w spoczynku rozwala akumulator :tongue Nie jest to wartość z sufitu, a zmierzona w moim - jak najbardziej poprawna, podobnie jest w moim GP.
Teraz mam aku Bosch'a (made in Germany, może ma znaczenie), będzie porównanie. Na chwilę obecną ma po 1,5 miesiąca używania lepsze parametry niż tydzień używany Mopar.
Przy okazji mierzenia A trzeba pamiętać o odczekaniu bezpiecznych 20 minut, gdy w czuwanie wejdzie. Do tego czasu bierze około 0,4A. Najprościej jest mierzyć miernikiem cęgowym, a jeżeli kablowym, to najlepiej wczepić się nie rozłączając obwodu - wtedy nie trzeba czekać i ponownie bawić się ustawieniami.
Przy kablowym też trzeba uważać, bo przy standardowych multimetrach 10A można je szybko załatwić. Przekroczenie 10A nie jest specjalnym wyczynem, wystarczy zadziałanie centralnego.

Doszły kabelki diagnostyczne, załączam screen z odczytu z komputera, po nocy w garażu przy 9 stopniach. Odczyt przed odpaleniem, wygląda na to że z aku jest ok?

41505

Chociaż jak patrzylem system start stop mam aktywny a nie działa a z tego co czytałem na forum to winą jest słaby akumulator i teraz się zastanawiam jaki musi być poziom akumulator aby SS działało?

Narazie wykasowałem wszystkie błędy i zobaczę czy przy kolejnej próbie z odpaleniem pojawią się jakieś błędy.


Jakis czas temu wymieniałem rozrząd i mechanik mówił że wbił to do kompa, jak mam już interfejs mogę to jakoś zweryfikować?



Wysłane z mojego SM-G988B przy użyciu Tapatalka

Jakis czas temu wymieniałem rozrząd i mechanik mówił że wbił to do kompa, jak mam już interfejs mogę to jakoś zweryfikować?

Nie ma możliwości weryfikacji.


Chociaż jak patrzylem system start stop mam aktywny a nie działa a z tego co czytałem na forum to winą jest słaby akumulator i teraz się zastanawiam jaki musi być poziom akumulator aby SS działało?

75% (może 70%, na forum gdzieś o tym pisałem) + inne czynniki

Doszły kabelki diagnostyczne, załączam screen z odczytu z komputera, po nocy w garażu przy 9 stopniach. Odczyt przed odpaleniem, wygląda na to że z aku jest ok?

To nic o akumulatorze nie mówi. Akumulator sprawdza się bez włączonego zapłonu, po uśpieniu elektroniki. Robi się to testerem, nie wszystko wykryje. Przy pomocy multimetru i wskazanego napięcia można określić stopień naładowania. Należy też sprawdzić spadek napięcia przy rozruchu.

Czyli brak działającego start stop sugerowałoby że mam mniej niż 75%. No dobra będę obserwował zobaczę czy problem powróci i jakie są błędy.

Wysłane z mojego SM-G988B przy użyciu Tapatalka

FCA przecież tego nie produkuje, a w szczególności Exide'a.
Ale FCA dobiera sobie dostawcow i wybiera podzespoly.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Akumulator sprawdza się bez włączonego zapłonu, po uśpieniu elektroniki.
Albo po zdjeciu klemy minusowej, bez czekania.
Ja bym zaczal od naladowania aku do pelna, oczywiscie jesli jest taka mozliwosc.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Doszły kabelki diagnostyczne, załączam screen z odczytu z komputera
A jakies DTC byly?

Albo po zdjeciu klemy minusowej, bez czekania.
Tak, żeby potem bawić się w dostosowywanie zamków, szyb i poprawiać ustawienia, bo cześć bez prądu resetuje się. Opcja czekania wchodzi w grę, gdy bezpiecznie bolid otwarty można zostawić. Jeżeli nie, to pomiar Aku testerem można wykonać na samochodzie bez czekania. Najwyżej tester troszkę zaniży poziom naładowania, na pomiar prądu rozruchowego też niewielki wpływ.

A jakies DTC byly?

Były ale po tym jak padł aku od narmiernego kręcenia wysyp byl praktycznie wszędzie od niskiego napięcia. Dlatego skasowałem i teraz będę obserwował na bieżąco.

Wysłane z mojego SM-G988B przy użyciu Tapatalka

W moim po autowydrenowaniu akumulatora błędów nie kasowałem, nie chce mi się. Za miesiąc będę robił przegląd to sobie przy okazji skasuję, a trochę tego będzie. Wszystkie graty zgłosiły błąd, migał licznik. Lampki oświetlenia wnętrza ledwie świeciły.

Tak, żeby potem bawić się w dostosowywanie zamków, szyb i poprawiać ustawienia, bo cześć bez prądu resetuje się.
Kiedys bylem swiadkiem, jak jeden kierowca dostawczaka powiedzial drugiemu, ze nie moze wyjsc z kabiny prawymi drzwiami, bo juz tam sobie na podlodze posprzatalhaha
A wracajac do tematu;-) po odlaczeniu aku klima zawsze startuje mi w trybie AUTO i nastawiona na 22°C. To wszystko, co moglem stwierdzic do tej pory. Nie przyszloby mi do glowy mierzyc stan aku albo go ladowac podlaczonego do instalacji samochodu:rolleyes:

A wracajac do tematu po odlaczeniu aku klima zawsze startuje mi w trybie AUTO
To zajrzyj w ustawienia Uconnect, a nie jakieś farmazony piszesz - w samochodzie nie tylko klima jest. Gdybyś zajrzał, to byś zobaczył np. zresetowane ustawienia dźwięku (U 6,5", swoją drogą w tym paździerzu nie za bardzo działa reset do ustawień fabrycznych), chyba że na domyślnych poziomach 0 słuchasz - wtedy nie przeszkadza, jak i wyzerowane oba TRIP. Może inaczej U5" się zachowuje, ale mam badziew 6,5", więc wiem co muszę potem poustawiać na nowo. :smile:
Gdyby tylko o TRIP-y chodziło i zegarek, to nie ma problemu. W końcu zegarek z GPS się ustawia, o ile nawigacja jest. Jeszcze tylko trzeba S&S wyłączyć po zgaszeniu silnika w wyniku interwencji ekologa np. na skrzyżowaniu, wcześniej zawsze zapominam :tongue

Nie przyszloby mi do glowy mierzyc stan aku... podłączonego do instalacji samochodu
Tobie by nie przyszło, ale projektanci testerów jednak mieli to na uwadze tworząc ścieżkę testu w samochodzie, począwszy od standardu, po spadek napięcia przy rozruchu, napięcie ładowania, czy tętnienie alternatora.
Efektem ubocznym jest też ponowna kalibracja IBS. Czy dobrym, czy nie - pies to akurat ten tego.
Swoją drogą dlaczego nie na samochodzie?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Kiedys bylem swiadkiem, jak jeden kierowca dostawczaka powiedzial drugiemu, ze nie moze wyjsc z kabiny prawymi drzwiami, bo juz tam sobie na podlodze posprzatal
Co kto woli, ale mi znudziło się marnowanie czasu na powrót ustawień w Uconnect - możesz się śmiać ze mnie ile chcesz.
Co do prawych drzwi, ciekawe po co miał wyłazić prawymi, skoro lewe są...

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Dodam jeszcze, że tester podłączam dwa razy w tygodniu, żeby upewnić się, czy wszystko jest ok. Robię też pomiar prądu spoczynkowego. Mam taki plan do końca lutego, żeby wykluczyć nadmierny pobór - to odnośnie rozładowania poprzedniego akumulatora po 4 dniach postoju. Tym bardziej nie widzę każdorazowego odłączania ujemnej klemy. Do tego nie zdąży wykonać się 100% cykl kalibracji IBS - są trzy poziomy, może trwać nawet kilka dni - zależne od liczby odpaleń silnika - chyba 8.

Wymieniłem łączniki stabilizatora z przodu na Meyle HD, teraz nastała cisza absolutna.
Jeśli macie pojedyncze stuknięcie przy ruszaniu, popukiwanie przy cofaniu lub bardzo powolnym toczeniu się - na 99 procent łączniki do wymiany. Temat znany z Tipo, zresztą sam element jest identyczny.

na 99 procent łączniki do wymiany
Zmniejszyłbym te %, bo jeszcze jest przekładnia, końcówki drążków i sworznie ;-) U mnie byłą walnięta praw końcówka drążka, o czym pisałem kiedyś na forum. Gumę rozerwało, bo nie obracała się, dostał się piach i po zawodach, luz i stukanie.

Końcówki drążków przy toczeniu raczej nie pukają, ale masz rację, może nie 99%. Chociaż przeglądając dział z Tipo, to wymiana łączników zawsze rozwiązywała ten problem. Na pewno warto od tego elementu zacząć, można wykręcić łączniki i się przejechać - darmowa diagnoza :cool:
Swoją drogą całkiem wytrzymałe to zawieszenie w 500X, u mnie dopiero pierwsza ingerencja.

Witam. Czy ktoś z Was miał problem ze zmianą biegów. Chodzi o ruch lewarka lewo/prawo. Biegi wskakują fajnie natomiast po wyrzuceni np. 1 lu 2 lewarek zostaje przy lewej stronie , nie przeskakuje na środek. Tak samo po wyrzuceniu 5 czy wstecznego. Problem pojawia się także przy przełączaniu z 2 na 3. p.s co do trwałości zawieszenia to po 10 tys. ASO stwierdziło uszkodzenia łącznika z prawej strony. Poza tym ok.

Chyba dobrze omijam dziury, u mnie pierwsza wymiana po ponad 131 tysiącach. Co do biegów, u mnie czasem pojawia się większy opór w momencie ruchu z luzu w lewo, nie zwracam na to uwagi.

To zajrzyj w ustawienia Uconnect, a nie jakieś farmazony piszesz - w samochodzie nie tylko klima jest. Gdybyś zajrzał, to byś zobaczył np. zresetowane ustawienia dźwięku (U 6,5", swoją drogą w tym paździerzu nie za bardzo działa reset do ustawień fabrycznych), chyba że na domyślnych poziomach 0 słuchasz - wtedy nie przeszkadza, jak i wyzerowane oba TRIP. Może inaczej U5" się zachowuje, ale mam badziew 6,5", więc wiem co muszę potem poustawiać na nowo.
Gdyby tylko o TRIP-y chodziło i zegarek, to nie ma problemu. W końcu zegarek z GPS się ustawia, o ile nawigacja jest. Jeszcze tylko trzeba S&S wyłączyć po zgaszeniu silnika w wyniku interwencji ekologa np. na skrzyżowaniu, wcześniej zawsze zapominam
No fakt - zapomnialem o tym bardzo istotnym fakcie - ekran Uconnect po odlaczonym napieciu uruchamia sie (mimo, ze byl wylaczony przed wylaczeniem zaplonu) a glosnosc jest rowna zero - tragedia! Mam tez wersje Uconnect 6.5 i pamietam, ze po dlugim odcieciu napiecia radio wystartowalo mi na czestotliwosci 87,5. Ale wiesz, jak pada, musze wlaczyc tez wycieraczki. Jak uruchomie silnik w temperaturze 5°C lub nizszej, to potem jestem zmuszony wylaczyc ogrzewanie szyby przedniej i tylnej, fotela kierowcy i kierownicy - tyle roboty! a tu jeszcze prowadzic trzeba:tongue
Jak ktos tam zaglada, to fakt - stwierdzi, ze dzienne liczniki kilometrow i tym samym wartosci sredniego spalania sie wyzerowaly. Jesli jest to dla kogos istotne, to faktycznie, aku nie powinien odpinac, chyba ze ma inne zrodlo pradu do podtrzymania napiecia. A wszystkim innym mozna przypomniec, ze po wylaczeniu zaplonu, zamknieciu drzwi i wygaszeniu sie centralnego wyswietlacza mozna bezpiecznie zdjac kleme minusowa i sobie grzebac w elektryce a pomiary aku beda precyzyjne, gdyby ktos oczywiscie chcial. Przymusu nie ma.


Tobie by nie przyszło, ale projektanci testerów jednak mieli to na uwadze tworząc ścieżkę testu w samochodzie, począwszy od standardu, po spadek napięcia przy rozruchu, napięcie ładowania, czy tętnienie alternatora.
Efektem ubocznym jest też ponowna kalibracja IBS. Czy dobrym, czy nie - pies to akurat ten tego.
Swoją drogą dlaczego nie na samochodzie?
A nie ma przypadkiem mniej zaawansowanych testerow, ktore podlaczone do klem zamiast do terminali pokaza wyniki jak z dupy? Tu chyba tylko opornica jest bezbledna.
A majac S&S z IBSem, instrukcja samochodu nie kaze przypadkiem odlaczyc IBS? Moja instrukcja, dla wersji bez S&S, przewiduje, ze zdejme kleme minusowa przed ladowaniem aku.
A ladowarki impulsowe z mikroprocesorem nie beda pracowac precyzyjniej, kiedy z aku nic nie ciagnie pradu? Chociaz ja i tak mam taki fetysz, ze aku laduje i mierze dopiero godziny od ostatniego wzbudzenia:redface:


Dodam jeszcze, że tester podłączam dwa razy w tygodniu, żeby upewnić się, czy wszystko jest ok. Robię też pomiar prądu spoczynkowego. Mam taki plan do końca lutego, żeby wykluczyć nadmierny pobór - to odnośnie rozładowania poprzedniego akumulatora po 4 dniach postoju. Tym bardziej nie widzę każdorazowego odłączania ujemnej klemy.
Z ciekawosci, jaki masz tester?
Aku rozladowany w 4 dni? Fiu, fiu. Moze cos wiecej na ten temat?
To nie odlaczaj, twoj sprzet i twoje prawo. Wazne jest znac wszystkie mozliwosci.

Z ciekawosci, jaki masz tester?
PBT700, wcześniej pożyczałem Magneti Marelli (modelu nie pamiętam).


Aku rozladowany w 4 dni? Fiu, fiu. Moze cos wiecej na ten temat?
Więcej na ten temat wyżej pisałem. Z nowym problemu rozładowania nie ma. Poprzedni akumulator złom. Tyle z "fiu fiu".
Swoją drogą zdarzają się usterki badziewia U6,5" - ciągną prąd jak ssaki leśne pod Ciechocinkiem.


To nie odlaczaj, twoj sprzet i twoje prawo. Wazne jest znac wszystkie mozliwosci.
Znam możliwości i stosuję w zależności od potrzeb




a glosnosc jest rowna zero - tragedia
Na pewno tylko głośność? W takim razie spójrz na ustawienie tonów niskich, średnich i wysokich...


A wszystkim innym mozna przypomniec, ze po wylaczeniu zaplonu, zamknieciu drzwi i wygaszeniu sie centralnego wyswietlacza mozna bezpiecznie zdjac kleme minusowa
Nie pisz bzdur, bo ktoś ECU uwali!
Po wyłączeniu zapłonu i zamknięciu drzwi trzeba odczekać minimum minutę! Po wyłączeniu zapłonu sterownik aktualizuje dane w rejestrach, o czym w serwisówkach 500X, ale też Grande Punto wspominają. Przez dobrych kilka sekund słychać nawet specyficzny piszczący odgłos.
Wrócę jeszcze do Grande Punto. O wyzerowaniu rejestrów, na szczęście bez uceglenia, osobiście się przekonałem, gdy pęknięty alternator manianę odwalił. Spowodowało to wyłączenie silnika w czasie jazdy przy 100km/h, na szczęście nie podczas wyprzedzania. Silnik odpalił, ale ECU zaczął od 0 mierzyć przebieg.
Co do precyzyjności pomiarów na samochodzie - przy tej skali nie ma to żadnego znaczenia, ten błąd pomiarowy jest nieistotny w ocenie stanu - mierzyłem i widziałem wyniki w obu sytuacjach.



to potem jestem zmuszony wylaczyc ogrzewanie szyby przedniej i tylnej
Co z lusterkami? Jeżeli masz podgrzewane pole wycieruch, bo tylko tyle w przedniej jest, to grzanie następuje w temperaturach <=4stC. W wyższej prądu na przedniej nie włącza.

A ladowarki impulsowe z mikroprocesorem nie beda pracowac precyzyjniej, kiedy z aku nic nie ciagnie pradu?
Tia, precyzyjniej... Jeżeli ktoś ładuje aku podłączone do samochodu, to coś tam ryzykuje, różnie bywa - przepięcie, cokolwiek. Ale jeżeli wyskakujesz z precyzją ładowarki mikroprocesorowej, gdzie auto pobiera tylko 0,02A, to pytań nie mam. To nie ma żadnego znaczenia przy tej skali, a czy akumulator naładuje na 100%, to kwestia jaki sprzęt podłączono i jaki jest stan akumulatora (czy ma ubytki w pojemności). Na 100% to praktycznie żadna nie da rady na jałowo - nie zrobią gęstości. Nie biorę pod uwagę wyjątków typu Kulon itp.



Chociaz ja i tak mam taki fetysz, ze aku laduje i mierze dopiero godziny od ostatniego wzbudzenia
Dobrze wiem jak i kiedy mierzyć aku. Nie jestem pierwszym jeleniem od elektryki. Mam pojęcie większe niż myślisz po przeczytaniu całego Twojego kpiącego wywodu.

IBS - dobrze wiem z czym to się je i czy odłączać, czy nie. Znam również procedurę automatycznej kalibracji, stąd nie bez powodu wcześniej pisałem, że może trwać kilka dni (zależy między innymi od liczby odpaleń). Po przejściu całej automatycznej procedury widać zmianę w sposobie ładowania akumulatora podczas jazdy.

Opornica też nie jest mi potrzebna, żeby ocenić stan akumulatora. Wystarczy multimetr i obserwacja złomu w temacie trzymania napięcia. Tester pokaże ok, doładuj, a pacjent nie przyjmuje ładunku, czyli np. ma napięcie spoczynkowe 12,2V i chociażby się na niego sikało, to ten stan się nie zmieni.

PBT700
na bogato!:rolleyes:


W takim razie spójrz na ustawienie tonów niskich, średnich i wysokich...
Na moje ucho nic mi sie tam nie zmienilo. Moze ustawienia fabryczne najbardziej mi pasuja?:confused:


Nie pisz bzdur
W takim razie powielam "bzdury" z instrukcji samochodu, najlepszej z marek;-)


Po wyłączeniu zapłonu i zamknięciu drzwi trzeba odczekać minimum minutę!
Centralny wyswietlacz gasnie chyba po 10-15 sekundach. Lampka BRAKE powiedzmy po 30. Zanim podejde do przodu, otworze maske i ja podepre, rzuce okiem po komorze silnika i odepne kleme minusowa, mija taki czas, ze nic mi sie nie uwalilo.


Co z lusterkami? Jeżeli masz podgrzewane pole wycieruch, bo tylko tyle w przedniej jest, to grzanie następuje w temperaturach <=4stC. W wyższej prądu na przedniej nie włącza.
A co ma byc? Jest jeden przycisk na wszystko. Co faktycznie grzeje, nie jestem w stanie stwierdzic z fotela kierowcy.
Jak odpalam zdalnie, to chyba 5°C jest wartoscia graniczna - nie robilem tego jeszcze z termometrem w reku:rolleyes: Jak zza kierownicy, to przycisk ogrzewania moze swiecic i w wyzszych temperaturach, np. 8°C.


Opornica też nie jest mi potrzebna, żeby ocenić stan akumulatora. Wystarczy multimetr i obserwacja złomu w temacie trzymania napięcia.
Zgoda, ale pod warunkiem, ze cos nie "kradnie" po cichu pradu.
Jesli ktos poza ladowarka nie ma nic, to naladowanie aku i podjechanie na test opornica do dobrego sprzedawcy akumulatorow jest chyba najlepszym rozwiazaniem.
Majac juz chociazby voltomierz, mozna wziac kogos do pomocy i skorzystac z pokladowej opornicy, czyli rozrusznika:wink:


Tester pokaże ok, doładuj, a pacjent nie przyjmuje ładunku
To tez wyjdzie juz podczas proby doladowania, dobra ladowarka.


Jeżeli ktoś ładuje aku podłączone do samochodu, to coś tam ryzykuje, różnie bywa - przepięcie, cokolwiek.
Czyli odpinac czy nie odpinac?:rolleyes:
Jeszcze jest pytanie, czym sie laduje i jakie napiecia w szczycie ida a jakie wytrzyma elektronika w samochodzie...
Podobno stare prostowniki na 220V potrafia walic 18V. Nie wiem, nie probowalem;-)

Dotarła i do mnie standardowa, cicha usterka. Olej zaczęła przepuszczać uszczelka odmy. Wymiana prosta - dwie opaski i kilka śrubek. Przy okazji przepłukałem odmę wewnątrz, wyczyściłem membranę - wszystko w dobrym stanie, bez żadnego masła.

Dotarła i do mnie standardowa, cicha usterka. Olej zaczęła przepuszczać uszczelka odmy. Wymiana prosta - dwie opaski i kilka śrubek. Przy okazji przepłukałem odmę wewnątrz, wyczyściłem membranę - wszystko w dobrym stanie, bez żadnego masła.
Masz na myśli oring w pokrywie zaworów? Jeżeli tak to jestem spokojny, bo wymieniałem podczas wymiany rozrządu, fabryczny był już plastikowy.

Tak, dokładnie ten o którym piszesz. Dokładny numer katalogowy - 14457880.
Plastikowy to idealne określenie :cool: Zdecydowanie warto go zmienić profilaktycznie, chociażby przy wymianie rozrządu.

Wracam z tematem ponieważ zbliża się zima, ostatnio w zimę miałem problem z odpalaniem samochodu na bardzo dużych mrozach. Obstawiałem akumulator, kręcił ale nie odpalał a po kilku razach padał aku. Jako że się ociepliło i całą zime przejeżdziłem to o sprawie zapomniałem. Ale teraz wróciło przy lekkim ochłodzeniu temperatura 10-12 stopni i są problemu z opalaniem nawet na ciepłym po krótkim postoju, i teraz zastanawiam się - bo samochód kręci tylko ciężko mu "zaskoczyć" pomyślałem o iskrze, czy może to być problem przewodów lub cewki ? Czy to jak jest słaby aku to bedzie słaba iskra itp ?

A podstawy współczesnych silników?
Nie będzie dawkowania paliwa ani iskry, jeśli komputer nie wie, że silnik się w ogóle kręci. Albo dawka będzie niewłaściwa.
Czytaj: czujnik położenia wału korbowego i/lub MAP sensor (i temperatury powietrza, czasem zintegrowane MAP+Temperatura).
Od tego zaczynamy (pomijając oczywiste podstawy jak sprawny akumulator, alternator, przewody "masowe", korozja skrzynki bezpiecznikowej, przekaźniki, ale też sam rozrusznik, bo może stawiać wielki opór i wykańczać akumulator).
Później tradycyjny bezmyślny zestaw: świece/przewody/cewki.

Poza tym "liść" się należy. Problem już był zeszłej zimy i nic nie zrobiłeś! Na takie problemy reaguje się od razu, bo się pogłębią.

W MA nie ma przewodów zapłonowych, tylko cewki nakładane na świece. Podstawa to podłączenie kompa i sprawdzenie co jest. Jest sporo możliwości, od czujników po moduł MA.
Jeżeli jest to fabryczny akumulator, to jego żywot na 100% dobiegł końca, szczególnie gdy jest to standardowe 60Ah. W moim jeździ już 3, tyle że 70Ah, taka opcja z alternatorem 150A zamiast standardowego 120A... Pierwszy wytrzymał 23 miesiące, drugi z gwarancji 3,5 roku, ale zakończył spektakularnie - odbiłem się od klamki, rozładował się samoistnie w 2 dni do zera.
Bez kompa można gdybać.

Poza tym "liść" się należy. Problem już był zeszłej zimy i nic nie zrobiłeś! Na takie problemy reaguje się od razu, bo się pogłębią.

Przyjmuję z pokorą, ale tak jakoś wyszło - tak to jest jak się jeździ gdy wszystko jest ok :)

Co do kompa to jak w zimę podłączałem nie było żadnych dziwnych błędów. Teraz przy tym problemie wywala błąd hamulca ręcznego.

O u mnie jest właśnie MOPAR ma 60Ah - początek zmienię akumulator z możliwością zwrotu (gdyby problem był dalej ten sam)
Obecnie mam 500A, ale w intercars sugeruje między 600A a 680A wybiorę coś z tego i zobaczymy.

Jak zawsze, raz do roku, przestało działać otwieranie zamków przez dotknięcie klamki. Pewnie przez mróz i śnieg na aucie. Za trzy dni wszystko samo się naprawi :wink:
Edycja: Po umyciu auta na myjni bezdotykowej wszystko wróciło do normy. Jeśli macie też taki problem, to bez stresu na początku!

Fiat 500X Sport 1.5 hybryda.
Zakupiony 08.2023
23.12.2023 - wymiana oleju z filtrem, pod korkiem masło - przejechane 2120 km
dziś 25.01.2024 - przejechane 2550 km i znowu zapaliła się kontrolka wymień olej (po przejechaniu 400km) pod korkiem trochę masła.

Proszę o pomoc, co może być przyczyną takiej usterki.

Pojawiło się u mnie z okolic tylnej osi takie jakby "skrzeknięcie" przy ruszaniu przód/tył. Miał ktoś z Was taki problem?

Witam serdecznie,
Jestem tu nowy i nie wiem czy piszę*w dobrym dziale. Ale czy ktoś*z was miał problem z migającym podświetleniem deski rozdzielczej. Chodzi o to, że podświetlenia zachowuje się*w taki sposób że przygasa i się*rozjaśnia jak przy zmianie świateł mijania na światła do jazdy dziennej. Dzieje się*tak tylko na właćzonych światłach mijania. W radiu obie opcje są*ustawione na pełne podświetlenie. Dzięki za odpowiedzi.

Działający czujnik światła w zegarach, w instrukcji jest opisane.

Spotkaliście się z taką przypadłością, że podczas zimnych dni i zjeździe z górki/dojeżdżaniu do zjazdu na autostradzie spada na chwilę jedna kreska od temperatury płynu chłodzącego? Sprawdzałem temperaturę na postoju, trzyma książkowe 80 +-2 stopnie.

Spotkaliście się z taką przypadłością, że podczas zimnych dni i zjeździe z górki/dojeżdżaniu do zjazdu na autostradzie spada na chwilę jedna kreska od temperatury płynu chłodzącego? Sprawdzałem temperaturę na postoju, trzyma książkowe 80 +-2 stopnie.

Przy rozgrzanym silniku i wnętrzu nie spotkałem się z tym zjawiskiem. Jeżeli spada jedna kreska, to płyn ma temperaturę pomiędzy 50 a 70stC. Ostatnia odpala przy 70stC. Może być problem z termostatem, przepuszcza.

Zauważyłem właśnie, że pełna ilość kresek to 70 stopni w aplikacji po OBD. Jak się jeździ normalnie, po mieście czy w trasie to trzyma ładnie pełną ilość kresek. Cóż, na razie obserwuję. Jak będzie często spadać to trzeba będzie odżałować te 250 zł i trochę rozbierania.

Zauważyłem właśnie, że pełna ilość kresek to 70 stopni w aplikacji po OBD. Jak się jeździ normalnie, po mieście czy w trasie to trzyma ładnie pełną ilość kresek. Cóż, na razie obserwuję. Jak będzie często spadać to trzeba będzie odżałować te 250 zł i trochę rozbierania.

Nie opadaniem cegieł bym się nie sugerował. W moim byłym GP wskaźnik też był w połowie skali przy 70stC (jak na razie to wszystko czym jeździłem tak miało), a silnik nie dogrzewał się jak trzeba, bo termostat częściowo przepuszczał, w odmie i na korku oleju robiło się masełko.
Zrób logi temperatury w czasie jazdy, gdy będzie chłodno. Możesz też organoleptycznie sprawdzić, czy przewód zasilający chłodnicę nagrzewa się równo z przewodem małego obiegu/cienkiego przewodu na zbiorniczku wyrównawczym.

A miał ktoś taki przypadek. Nie grzeje fotel kierowcy po odpaleniu auta diody na przysisku od ogrzewania fotela kier. migają. Uszkodzona mata, czy jakieś inne pomysły jeszcze ?

Cóż, dopadł mojego termostat. Podobnie wytrzymał w moim byłym GP 1.4 8V. Zauważyłem, że nie trzyma temperatury oleju, opada do jednej cegły. Zrobiłem też wykresówkę temperatury płynu, w czasie jazdy spada do 71stC, a to, jak wyżej pisałem, nie zapala lampki ostrzegawczej, bo w zegarach temperatura w połowie skali. Sam termostat i oring do przewodu zasilającego wymiennik ciepła zakupione, w przyszłym tygodniu zabawa w wymianę.

Ile przebiegu Ci wytrzymał? Ja wymieniłem kilka tygodni temu, ponad 170 tysięcy wytrzymał poprzedni. Wziąłem oryginalny, w środku jest Behr, bez żadnego loga Fiata/Mopar. Chyba zatem nie warto dopłacać do "ricambi originali".

110 tyś.km, jednak wiek też ma znaczenie.

Dzień dobry. Poszukuje mechanika który zna się na skrzyni DDCT FWD, fiat 500x, 2018 r.
Skrzynia szarpie na 1-3 biegach, szczególnie jak odpuszczam gaz i chce wyhamować. Byłam w ASO, wymieniali sprzęgła, wydałam 11k a problem dalej jest.

Dzień dobry. Poszukuje mechanika który zna się na skrzyni DDCT FWD, fiat 500x, 2018 r.
Skrzynia szarpie na 1-3 biegach, szczególnie jak odpuszczam gaz i chce wyhamować. Byłam w ASO, wymieniali sprzęgła, wydałam 11k a problem dalej jest.

Jeżeli nie działa, to reklamacja. Zapłacić 11 koła i szukać mechanika? Dla mnie chora sytuacja.

Jest zgłoszona reklamacja. Chce mieć kontakt do sprawdzonego mechanika który zna się na rzeczy. Dla Ciebie chora dla mnie nie.

Krowka1978 jak tam po wymianie termostatu? Mam to samo. Temperatura w czasie jady oscyluje w granicach 70-73 stopni.
Po uruchomieniu zimnego silnika temperatura rośnie miarowo do ok 73 st. Po czym następuje jej spadek (zimny płyn z chłodnicy dołącza do zabawy po otwarciu termostatu), a następnie wzrost do ok. 73 i znowu spadek. Po jej ustabilizowaniu na trasie trzyma stabilnie ok. 70 - 72 st.
Wydaje mi się, że to nie jest zbyt zdrowe dla silnika.

44465

Jeszcze nie zmieniłem, w sobotę będę robił - robiłem podejście w niedzielę, ale z braku odpowiedniej ilości płynu w zapasie zrezygnowałem - nie da się kulturalnie spuścić odpowiedniej ilości płynu, trzeba rozpiąć wąż na chłodnicy i syfu narobić :mad: Widzę, że Alfa pokazuje poprawną temperaturę płynu, u mnie bzdury, za to MES ok. Sprawny termostat otwiera się przy 80+-2stC w MultiAir.

Termostat zmieniony, 8h pracy, z krótkimi przerwami. Dostęp słaby, praca z lusterkiem. Parametrów podczas jazdy MES-em nie sprawdzałem, ale problem ze spadającą temperaturą oleju minął. Przy 1stC na zewnątrz, jałowe obroty, ogrzewanie na maksimum i temperatura oleju na zegarach nie spadła, a z nawiewów gorąc.
Zalecam wymianę przy okazji rozrządu, wtedy jest więcej zdjęte nad termostatem i będzie łatwiej.

Aktualizacja: pojeździłem z logowaniem, temperatura teraz oscyluje w czasie jazdy w zakresie 78-83stC, temperatura zewnętrzna +1stC, ogrzewanie ustawione na 22stC.

Cześć! Przerabialiście takie objawy? Jak dużo kręcę kierownicą, podczas parkowania, słychać jakby z prawej części podszybia odgłos lekkiego ocierania. Później auto postoi, odgłosu nie ma - dopóki znowu nie ma dużej ilości kręcenia. Kończy się łożysko amortyzatora? Może ktoś wymieniał, jakie były objawy?

Cześć! Przerabialiście takie objawy? Jak dużo kręcę kierownicą, podczas parkowania, słychać jakby z prawej części podszybia odgłos lekkiego ocierania. Później auto postoi, odgłosu nie ma - dopóki znowu nie ma dużej ilości kręcenia. Kończy się łożysko amortyzatora? Może ktoś wymieniał, jakie były objawy?

Łożysko amora można łatwo sprawdzić. Jedna osoba kręci kierownicą, a druga trzyma w tym czasie ręką sprężynę - jeżeli sprężyna nie będzie robiła "skoków" - łożysko ok, w innym przypadku uszkodzone.

witam wszystkich