Witam, niestety dopadł mnie problem w moim sc 1.1 w lpg zwykłym. Otóż ostatnio wymieniłem reduktor gazu, jednak problemem okazały się przewody i świece. Miałem wypadanie zapłonu i strzelanie gazu. Kiedy wymieniłem przewody i świece na bosha strzelanie i wypadanie ustąpiło. No ale na rozgrzanym silniku falują obroty. Filtr powietrza jest praktycznie nowy, lewego powietrza nie dostaje. Znacie jakieś metody aby to rozwiązać? Wyczytałem też aby rozłączyć akumulator i komputer ale raczej to nic nie da. Krótko mówiąc pomóżcie.

U mnie winne były uszczelki między wtryskiem a kolektorem. Odkręcić filtr potem wtrysk i zobacz stan uszczelek.

Przyjrzyj się jednak szczelności kolektora dolotowego pod przepustnicą. Były strzały a tam plastikowy kolektor jest. Jeśli masz tam nieszczelność to na benzynie będzie podobnie falował. Jest tak samo?Jeśli masz interfejs i program można wykonać adaptację przepustnicy która mogła dostosować się do pracy na wypadającym zapłonie

Przyjrzyj się jednak szczelności kolektora dolotowego pod przepustnicą. Były strzały a tam plastikowy kolektor jest. Jeśli masz tam nieszczelność to na benzynie będzie podobnie falował. Jest tak samo?Jeśli masz interfejs i program można wykonać adaptację przepustnicy która mogła dostosować się do pracy na wypadającym zapłonie


Niestety na benzynie jest tak samo, ogólnie to zaczęło tak po wymianie świec i przewodów. Na pewno zerknę czy jest tam jakaś nieszczelność.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


U mnie winne były uszczelki między wtryskiem a kolektorem. Odkręcić filtr potem wtrysk i zobacz stan uszczelek.

Mógłbyś dokładnie wytłumaczyć krok po kroku? jak dobrać się do tych wtrysków?

Najpierw musisz zdemontować filtr powietrza masz go na dwóch śrubach. Potem dwa imbusy na wtrysku u góry odkrecasz i ponosisz go do góry i masz dojście do uszczelek na tym plastiku o którym napisał kolega. 5 min roboty.