Zobacz pełną wersję : Crash test - tył
Taksowka zdecydowala sie wpuscic autobus. Musiałem mocno hamować ale zatrzymałem się za nią. Dwie panie z tylu juz nie daly rady. Walnely w tyl i dopchnely do taksowki.
Odebrany w grudniu :( 1100 km nabite :(
2681426815
dziadeck
28-02-2017, 16:48
Współczuję kolego
tedybear
28-02-2017, 17:08
Ale wtopa - masakra. Współczuję
Łączymy się w bólu
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
ale to było więcej niz 50km/h co?
Współczucie! Plusem jest to że poduchy całe, a szczęściem jest to że wszyscy cali. Ciekawe co powie rzeczoznawca, ze zdjęcia można wywnioskować, że podłoga bagażnika do klepania.
Trzymaj się i zdrowia, w tym przypadku głównie psychicznego.
marnyd4d
28-02-2017, 19:18
Współczucie:(:(! Mam nadzieję że uda się naprawić autko tak że nie będzie śladu:smile:
Auto prawie nowe. Napisz może do forumowego kolegi hak64, on pomaga w takich sprawach.
Jesteś poszkodowanym, ale może warto się poradzić jak podejść do tematu, aby auto wróciło do pełni sił zgodnie ze sztuką - czyli niejako wykorzystać wszystkie możliwości, aby nie zrobić tego po taniości.
Również współczuję. Mój Tipek też ostatnio ucierpiał i obecnie jest w naprawie (do wymiany zderzak przód, oboje drzwi i próg z lewej).
Uuuu serce krwawi tym bardziej, że nie z własnej winy :( Współczuję, ale głowa do góry wróci cały i zdrowy!
pelikan1
28-02-2017, 22:35
Uuuu serce krwawi tym bardziej, że nie z własnej winy
No szkoda Tipka, ale to TYLKO samochód...
Regicide1
28-02-2017, 23:57
Będzie nowy, nowszy :)
tasior27
01-03-2017, 15:54
No szkoda auta ale to tylko rzecz nabyta;)
MalcolmX
01-03-2017, 21:18
Wyrazy współczucia i wytrwałości w powrocie do lepszej przyszłości.
Miałem kiedyś stłuczkę w Niemczech. W nowe Seicento to wjechała mi baba, która karmiła dziecko na tylnym siedzeniu(!!!). Auto dużo nie ucierpiało ale rzeczoznawca zrobił pomiary nadwozia jakimiś przyrządami, stwierdził na oko nie widać ale ściana tylna jest lekko wciśnięta do środka i auto z przebiegiem 4000 nadaje się na złom.
Ten tipek też powinien tam trafić a ty powinieneś dostać na nowy... Auto jak paczka po papierosach: za 1 razem gniecie się trudno a za drugim już jakbyś nie prostował zgniatacz się dużo łatwiej. Ja bym szedł w szkodę całkowitą jeśli masz taką możliwość.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.